Przejście Wiosenne 2013

Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie da się tutaj poruszyć.
Czaki
Posty: 88
Rejestracja: 2012-10-10, 21:52

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Czaki »

Mapy:
Najprawdopodobniej w środę, ewentuallnie w czwartek jadę odebrać zafoliowane mapy z centrum kartografii na grochowskiej.
Jezeli ktoś tak załatwi aby można było jego mapę/y odebrac w srodę po 14 (15) to mogę odebrać. Przy kilku osobach jestem w stanie załozyć. Przy wiekszej liczbie osób (i map) moge potrzebowac pieniędzy wczesniej. Mają tam jeszcze mapy mapy zarówno Beskidu Niskiego jak i Bieszczad.
Ni chce być zaskoczony iloscią map więc prosze o informację tutaj lub na maila (bokota wiadomoco gmail.com).
Mapy można zamówic telefonicznie pod numerem 606728130 (ich numer)
Najlepiej podać że mapa ma być odebrana na hasło skg lub moje imię nazwiskio.

Grzegorz Bokota
PiotrHist
Posty: 47
Rejestracja: 2011-11-01, 21:02

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: PiotrHist »

Jadłospis poprawiony.
Awatar użytkownika
Jędrzej Ochremiak
Posty: 206
Rejestracja: 2007-04-02, 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Jędrzej Ochremiak »

Drodzy,

spraw kilka:

- jadłospis - w arkuszu pojawiła się gramatura i kaloryczność poszczególnych posiłków. Zadanie dla Was wszystkich, prośba o komentarze i konstruktywną krytykę (podpowiedź - w tej formie jadłospis absolutnie nie może pozostać). To jest bardzo pilne, proszę o rekację w ciągu najbliższych godzin!!!
- osoby odpowiedzialne za jadłospis proszę o dodanie do wagi jedzenia także wagi opakowań (nie sa najlżejsze), dodatkowo proszę o rozpisanie jadłospisu na cały wyjazd (do końca dnia w sobotę), w dzień manewrowy możemy poprzestać na jednym ciepłym posiłku. To jest bardzo pilne, proszę o rekację w ciągu najbliższych godzin!!!

- tematy gawędy - większość z Was już jeden sobie wybrała, super. Ponawiam prośbę o to byście przygotowali się także z wiedzy ogolnej o regionie, z informacji o miejscowościach w których możemy się znaleźć, obiektach, no i o topografii (tu im więcej i dokładniej tym lepiej). Jedziemy we wschodni Beskid Niski (na wschód od doliny Jasiołki) i Bieszczady lesiste.

- sprzęt - prośba o przypisanie sprzętu wspólnego do osób, które będą go nosić, tak by w środę wyznaczone osoby go zabrały. Chciałbym także poznać skład apteczki sprzętowej.

- formalności - w pierwszym arkuszu Gosia umieściła informacje o formalnościach, których musicie dopełnić by jechać na wiosenne. Pamiętajcie o tym proszę we środę.

- wykład - w środe metodyka przedwiosenna, obecność wysoce wskazana. Dużą niefrasobliwością byłoby się nie pojawić.

- spotkanie - po wykładzie ostatnie obowiązkowe spotkanie przed wyjazdem, proszę o lepszą frekwencję niż ostatnio. Będziemy domykać cały wyjazd.

pozdrawiamy,
Ewa, Gosia, Michał i Jędrek
DRUNIA
nazwa
Posty: 62
Rejestracja: 2010-11-05, 23:45

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: nazwa »

Jędrzej Ochremiak pisze: Ponawiam prośbę o to byście przygotowali się także z wiedzy ogolnej o regionie, z informacji o miejscowościach w których możemy się znaleźć, obiektach, no i o topografii (tu im więcej i dokładniej tym lepiej). Jedziemy we wschodni Beskid Niski (na wschód od doliny Jasiołki) i Bieszczady lesiste.
Ok, ale jeżeli to tylko możliwe, fajnie by było wiedzieć o naszej trasie odrobinę więcej. Choćby całkowicie ogólnie:
- przede wszystkim - czy wybieramy się na Słowację?
- nawet jeśli nie, to czy będziemy operowali bliżej granicy, czy dalej?
- a zatem czy kierujemy się na bardziej południowy wschód, przekraczając szosę Jaśliska - Komańcza czy pasmem Bukowicy i Kamienia?
- a na wschód od Komańczy: z tematów można wydedukować, że odwiedzamy Turzańsk, Rzepedź, Komańczę i walczymy na Wysokim Dziale (dziękując niebiosom, że band... khe, oddziały UPA odeszły stąd dawno). Czy to jest miejsce docelowe, czy później w planach jest udać się gdzieś dalej? A jeśli gdzieś dalej, to czy w planach jest masyw Łopiennika czy raczej pasmo graniczne?
- czy może dzielimy się na dwie grupy o zupełnie różnych trasach?

No i na koniec pytanie szczegółowe - czy odwiedzamy Królik Wołoski?

*Edit - no i właśnie, manewry. Manewry mają być przed sklepem, po sklepie? Bo na którym paśmie to nie wiem czy można pytać.
Ostatnio zmieniony 2013-04-23, 08:48 przez nazwa, łącznie zmieniany 1 raz.
Czaki
Posty: 88
Rejestracja: 2012-10-10, 21:52

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Czaki »

No cóż wygląda, że w sprawie jadłospisu odzywam się jako pierwszy (po tylu godzinach)
Po pierwsze: jadłospis jest do Piątku (a nie jak w nim przed chwilą widniało do czwartku)
Czyli brakuje nam jeszcze kawałka. Tylko jest uwaga, że w dzień manewrowy jest tylko jeden ciepły posiłek. Czyli wiemy jaki to dzień? Bo droga kardo mimo obietnic nie znalazłem informacji nawet o tym czy jest to po czy przed sklepem. A to jest kluczowe do indywidualnych przygotowań.

Po drugie. Doświadczenia z zimówki pokazują, że z kabanosami może być ciężko (ale bakalie choćby w formie rodzynek, czy orzeszków powinny być) więc pytanie czy nie chcemy więcej.

Po trzecie: Wędliny trzeciego dnia to może być zły pomysł. Miałem już kontakt z kilkudniowymi wędlinami przechowywanymi w cieple. Postawiłbym raczej na konserwy.

Po czwarte Czemu we wtorek jest tylko 600g jedzenia na osobę?
A tak ogólnie to nie powinno być dziennie ok 2500 kcal dziennie na osobę?

Po piąte: Do przepisów na zupę. Gotujmy w jednym garze. Drugi będzie potrzebny na herbatę

Po szóste: gdzie uzdatniacz do wody? (plusz)

Po siódme: czemu nie przy wszystkich posiłkach jest herbata? W spisiue sprzętu indywidualnego są termosy.

Po ósme: mamy dość dużo słoików. Może da się inaczej. Np koncentrat pomidorowy występuje też w puszkach. Co to za miara słoiczek? Może jednak masowo i poszukać wiekszych opakowań. Ja w domu ma słoiki 80g i 290g. Zgodnie z planem mamy brać 3 słoiki miodu po 300g. ale dzielimy się na dwie grupy. Może lepiej poszukać 2 słoików po 500g (lub podobna). To przykłady które najbardziej rzuciły mi się w oczy. Ale jeszcze w innych miejscach podane są pojemniki, a nie gramatura. może warto podawać producenta przypraw. Będzie łatwiej kupić. Chyba, że zakupy są centralne. I gdzie są masy opakowań. Dalej rzeczy typu ser można kupić w paczkach 500g które nam bardziej pasują (dwie grupy po 10 osób). Co to jest torebka suszonych warzyw przy pomidorowej? Gramatura!

Po dziewiąte: Jak się czepiać to czepiać. Obiad pierwszego dnia. Najpierw odlewamy wodę a potem dorzucamy resztę. Chcemy przypalić? ale to jest uwaga bo błędu w przepisie (albo ja się nie znam) i liczę na inteligencję przewodnika.
Cóż po dalszym przejrzeniu jest jeszcze kilka miejsc tego typu (ostatni obiad). Gotujemy na ogniu. wstawianie tam na podgrzewanie czegoś bez wody ma spore szanse się zemścić. Może zejdźmy z walorów smakowych, ale róbmy coś bezpieczniejszego. Niech dania będą jednogarnkowe. Resztę rzeczy (kiełbasy warzywa itp) podgrzewajmy w sosie.

Po dziesiąte: Rano zaplanowałbym jednak może jakieś ognisko. Czy planujmy mieć jeszcze wodę? Jeśli tak to czemu nie ma jej na liście. Magda zapisała tylko butelkę na wodę.

Po jedenaste: ser który wyjechał jako krojony z warszawy niekoniecznie jako taki dojedzie. (sklei się jeśli będzie cieplej)

Po dwunaste: Kanapki lepiej zrobić w dzień po sklepie, anie dwa dni. Po co mamy ryzykować rozdrobnieniem chlebów.

Po trzynaste: Czwartkowe śniadanie. jak rozumieć zdanie "Każdemu uczestnik dostanie puszkę do wyboru" deklaracja w warszawie, czy dźwigamy więcej i liczymy, że każdy coś wybierze.
Ogólnie te ryby to zły pomysł bo puszki po nich strasznie brudzą, a zabieramy śmieci ze soba. Może jakiś dżem, lub marmolada?

Ogólne jeszcze powtórzę: KALORIĘ i ser lubi zmieniać formę w cieple. Ser pokrojony lub starty lubi się sklejać. Aby w warunkach normalnych się nie sklejał ser tarty sprzedawany w sklepach jest pokrywany celulozą, a i tak na kursówce się skleił.

Dość mocno nie rozpisałem, ale jest to na razie jedyny komentarz na ten temat. Tematy w sześć godzin praktycznie znikły. Jest to chaotyczne bo spisywałem na bieżąco.
Niektórzy mogą stwierdzić, że się czepiam, ale już tak mam co niektórzy mogli zauważyć przy wcześniejszych jadłospisach.

Grzesiek
Michal Bekey
Posty: 93
Rejestracja: 2008-11-17, 14:30

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Michal Bekey »

nazwa pisze:
Jędrzej Ochremiak pisze: Ponawiam prośbę o to byście przygotowali się także z wiedzy ogolnej o regionie, z informacji o miejscowościach w których możemy się znaleźć, obiektach, no i o topografii (tu im więcej i dokładniej tym lepiej). Jedziemy we wschodni Beskid Niski (na wschód od doliny Jasiołki) i Bieszczady lesiste.
Ok, ale jeżeli to tylko możliwe, fajnie by było wiedzieć o naszej trasie odrobinę więcej. Choćby całkowicie ogólnie:
- przede wszystkim - czy wybieramy się na Słowację?
- nawet jeśli nie, to czy będziemy operowali bliżej granicy, czy dalej?
- a zatem czy kierujemy się na bardziej południowy wschód, przekraczając szosę Jaśliska - Komańcza czy pasmem Bukowicy i Kamienia?
- a na wschód od Komańczy: z tematów można wydedukować, że odwiedzamy Turzańsk, Rzepedź, Komańczę i walczymy na Wysokim Dziale (dziękując niebiosom, że band... khe, oddziały UPA odeszły stąd dawno). Czy to jest miejsce docelowe, czy później w planach jest udać się gdzieś dalej? A jeśli gdzieś dalej, to czy w planach jest masyw Łopiennika czy raczej pasmo graniczne?
- czy może dzielimy się na dwie grupy o zupełnie różnych trasach?

No i na koniec pytanie szczegółowe - czy odwiedzamy Królik Wołoski?

*Edit - no i właśnie, manewry. Manewry mają być przed sklepem, po sklepie? Bo na którym paśmie to nie wiem czy można pytać.
...Obawiam się, że nie udzielimy odpowiedzi, jakiej od nas oczekujesz:).
Co do Słowacji, nie zapuścimy się tam daleko ;)
Co do topografii ogólnej to chodzi nam o układ pasm i głównych grzbietów, rzeczki, istotne szczyty i przełęcze. Wszystkie wymienione przec Ciebie pasma wchodzą w grę, im więcej się nauczycie tym lepiej, ale ja bym stawiał nacisk na sensowne rozeznanie w ogólnym układzie, niż mnóstwo detali z małego obszaru wziętych. Co do miejscowości i obiektów mijanych, nie musicie wygłaszać samodzielnych referatów, skpucie się na naprawdę kluczowych informacjach, szczególnych dla danego miejsca. ( wiadomo, jak miejsce nie jest "szczególne", to bazujcie na Waszej wiedzy ogólnej, w którą się wzbogacacie od dawna...)
PiotrHist
Posty: 47
Rejestracja: 2011-11-01, 21:02

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: PiotrHist »

Prosze o wiecejopinii gdyz wiadomo ze zmiany beda, a nie chce wprowadzac nic nowego na podstawie tylko jednej opinii, im bedzie wiecej uwag tym lepiej i smaczniej zjemy. Przemyslcie to prosze dosyc dokladnie, gdyz ostateczna wersja jadlospisu bedzie zatwierdzona w srode wieczorem
Lazarz Kapaon
Posty: 23
Rejestracja: 2012-11-12, 23:49

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Lazarz Kapaon »

Przepraszam, że mnie tak długo nie było na horyzoncie, ale nie miałem chwili wolnego plus internetu w mieszkaniu.
Co do jadłospisu, to przede wszystkim niepokojące są rzeczy w słoikach. Tutaj Grzegorz ma rację - dobrze by było znaleźć jakieś lżejsze odpowiedniki (gdzieś kiedyś widziałem miód w plastikowym opakowaniu jak ketchup)
J
asne, że kabanosów nigdy za wiele, ale jak jest tak ciepło jak było przez ostatnie dni (oczywiście pogoda może być różna) to jednak nie chce się jeść aż tak bardzo jak na zimówce, tutaj przede wszystkim duuużo wody potrzebujemy.

Z robieniem posiłków w dwóch garach rzeczywiście może być problem, bo co z herbatą?

Sera nie trzeba ścierać w domu, można kupić już starty (Grzegorz na jednej z kursówek robił danie serowe i coś takiego miał) i to chyba będzie bardziej praktyczne i chyba tańsze.

Rozumiem, że sklep w środę ma być rano? Bo jak tak, to te czwartkowe rybki chyba nie są najlepszym pomysłem, o ile jeszcze wyjęte z lodówki dadzą radę, to po 24h w cieple ja bym się nie odważył tego zjeść w górach, bo może skończyć się dosyć nieprzyjemnie.

Plusze jasne, ale to chyba już każdy we własnym zakresie?

Przy poniedziałkowym śniadaniu wydaje mi się, że 2 kromki chleba na osobę przy 3 parówkach to trochę mało (z własnego doświadczenia mówię, no ale ja ogólnie dużo jem)

Z tymi kaloriami to Grzegorz ma rację chyba, też wydaje mi się, że powinno byc ich więcej na dzień, szczególnie tak wyczerpujący jak na wiosennym.

Albo nie dopatrzyłem, albo nie ma nigdzie ketchupu. Zawsze coś się może spartolić, a ketchup wtedy uratuje sprawę (Ketchup-zmienia smak potraw od XVII wieku)
PiotrHist
Posty: 47
Rejestracja: 2011-11-01, 21:02

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: PiotrHist »

Jezeli chodzi o opakowania to czesc rzeczy podana jest orientacyjnie, gdyz nie wiadomo czy uda sie znalezc konkretne opakowania, widzialem zarowno miod w butelkach jak i warzywa w kartonikach, wszystko zalezy od tego czy akurat znajdziemy to w sklepie. Kethup rzeczywiscie dopisze. Widze ze rybka wywoluje kontrowersje, wiec rzeczywiscie pomysle o tym. Wciaz zapraszam do dyskusji.
PiotrHist
Posty: 47
Rejestracja: 2011-11-01, 21:02

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: PiotrHist »

Oki, to jeszcze zadam pytanie w takim razie moze ktos ma pomysl. Niska kalorycznosc posilkow pojawia sie 2 razy przy lunchach wynika to z tego ze zadna wkladka miesna nie jest dodana ani do pomidorowej, ani do rosolu, czy ma ktos pomysl co tam mozna dorzucic, lub jakas inna zupe ktora bedzie bardziej kaloryczna. Bo ja sie przynaje ze nie mam pomyslu.
nazwa
Posty: 62
Rejestracja: 2010-11-05, 23:45

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: nazwa »

Ok, przejrzałem ten jadłospis w miarę uważnie, porównałem go z innymi jadłospisami i mam jedną, bardzo poważną uwagę. Tzn. na wstępie trzeba zaznaczyć, że wygląda on na pierwszy rzut oka świetnie, smacznie i urozmaicenie. Ale obawiam się, że trochę zbyt smacznie i bogato.

Z tego co napisaliście wynika, że z samych śniadań, II śniadań i kolacji wychodzi 5,5 kg towaru na osobę. Jeżeli do tego doliczymy kabanosy, kanapki wyjazdowe, bakalie, czekolady , słodką niespodziankę dla grupy, przyprawy, cukry to wyjdzie ponad 6,8 kg na osobę. Przy niesprzyjających wiatrach podejdzie pod 7kg. A i to średnio - jeśli rozłożymy to na dziewczyny i chłopców to pechowcom może wypaść i powyżej 7,5 kg.

Przy wyjazdach które analizowałem (zimówka 2011 i wiosenne 2011), licząc absolutnie wszystko, jadłospisy zamknęły się w średnio: 6,321 kg i 6,127 kg na osobę - a trzeba wziąć pod uwagę, że to pierwsze było robione na 7 i 2/3 dnia (a nie jak u nas, na 6 i jedno śniadanie), a w drugim Olek (który wtedy robił jadłospis) zaszalał z bakaliami (po 800 g na osobę).

W zestawieniu naszego dzisiejszego jadłospisu z tamtymi dwoma uderza przede wszystkim obłędna waga śniadań - nasze najlżejsze śniadanie jest cięższe niż najcięższe stamtąd. I niektóre śniadania wychodzą cięższe niż obiad.

Wydaje się, że może to wynikać z tego, że stosujemy do nich: chleb (często), świeże warzywa i konserwę rybną (raz) - to są rzeczy po pierwsze ciężkie. Po drugie chleb się rozpada, warzywa szybko tracą świeżość, a puszki po konserwach trzeba nosić za sobą, żeby nie zaśmiecać. Sądzę, że należy powyższe rzeczy ograniczyć. Na co? hmm

W komentarzu do arkusza pojawiła się uwaga, że grupa jest antykaszkowa. Rozumiem to doskonale (też ich nie lubię), ale jeżeli nie chcemy się zamienić w juczne woły to proponuję jednak zawiesić antykaszkowość. Naszym celem jest mieć jedzenie lekkie, szybkie, w miarę pożywne i niepsujące się. Brak monotonii i smak chyba nie mogą być, niestety:(, nadrzędnymi wartościami.

Dodatkowe uwagi w losowej kolejności, z czego część konstruktywna.

1. Kiełbasa z ogniska - jest to niesłychanie proste danie, które nie wymaga gotowania wody w odrębnym garze, jest szybkie do zorganizowania, a przy tym nie traci wiele na walorach smakowych i ma swój niepowtarzalny urok. Proponuję rozważyć zastąpienie co bardziej skomplikowanego dania właśnie ogniskiem z kiełbaskami (albo nawet lepiej: dwóch skomplikowanych dań). A większość naszych dań wygląda skomplikowanie.

2. Mięso - mam wrażenie, że bardzo dużo naszych dań ma zawiera w sobie mięso (konkretnie 9/19. W analizowanych przeze mnie arkuszach było to, odpowiednio, 7/23 i 7/19) - mięso łatwo się psuje, może być dosyć ciężkie i drogie - może powinniśmy rozważyć zastąpienie części potraw mięsnych soją - jest tania, lekka i, hmmm, dla większości niezbyt strawna. Ale może da radę ją przeżyć biorąc pod uwagę pożytki z niej płynące?

3. Jeszcze raz komplikacja posiłków - jest taki dzień w planie, kiedy podczas każdego postoju gotujemy zapychacz (kuskus, makaron, ryż) a później jeszcze coś z nim pichcimy. Wydaje mi się, że tego gotowania mamy w planie stanowczo zbyt wiele - zajmuje to dużo czasu i jest trudne do ogarnięcia. Nie byłem niestety z Wami na kursówkach, więc nie wiem, może jesteście świetni w robieniu posiłków, ale na moim kursie zajęłoby to godziny - bierzmy pod uwagę, że będziemy zmęczeni i każda bardziej skomplikowana czynność może nas boleć.

Moje propozycje to powyższa kiełbasa z ogniska, kaszki i może jakieś gotowe danie z warszawy (jakieś pyzy, barszcz z uszkami?), które można wrzucić szybko do wody i się nie przejmować.
nazwa
Posty: 62
Rejestracja: 2010-11-05, 23:45

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: nazwa »

A i jeszcze odnośnie kalorii - nie wiem czy wychodzą one dobrze, czy nie, w obliczu problemu wagowego ja bym raczej niczego nie zwiększał, tym bardziej, że do łącznych kalorii doliczamy jeszcze przekąski.

Ale z wyliczeń wynika nam, że często śniadanie jest najbardziej obfitym posiłkiem dnia - obserwacja w sumie równoległa do tego, że często jest najcięższym. To naprawdę tak ma być?
Magda
Posty: 35
Rejestracja: 2012-10-30, 22:51

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Magda »

Co do kaszki, to nie musimy przecież robić standardowej kaszki (czyli kaszki dla dzieci). Pamiętam, że na poprzednich wyjazdach sprawdziła się zwykła kasza manna z dodatkami (bakalie). Podobnie, na zimówce robiliśmy płatki ryżowe. Wprawdzie do tego trzeba zrobić mleko w proszku, ale też dzięki temu jest to trochę smaczniejsze ;)

I popieram ograniczenie masy słoików i słoiczków. Jeśli da się je zastąpić plastikowym opakowaniem, to jest to dużo ekonomiczniejsze (np. w kwestii dżemu).

A jak ktoś chce zobaczyć jak wygląda ogórek po kilku dniach noszenia w plecaku, to mogę podesłać zdjęcie ;)
batarejko
Posty: 34
Rejestracja: 2010-01-05, 19:20

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: batarejko »

Proszę uzupełnijcie dane w zakładce ubezpieczenie (adres i pesel). Jeżeli ktoś nie chce podawać adresu publicznie piszcie na mojego maila: zacny..... (reszta w dokumencie).
Awatar użytkownika
Maluch
Posty: 152
Rejestracja: 2012-11-13, 09:20

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Maluch »

Dzięki za konstruktywne uwagi do jadłospisu...
czekamy na więcej, jakoś późnym wieczorkiem wprowadzimy trochę zmian.
ODPOWIEDZ