Эльбрусcкая команда b Aлъпах

To jest forum sekcji wysokogórskiej.
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ccrc »

Powrót do cywilizacji: Zermatt zamiast Azau, samochód zamiast pociągu i kilkanaście godzin jazdy zamiast kilkudziesięciu...

Эльбрусcкая команда uderza w Alpy!

Panowie, wstępna propozycja do dyskusji:

Zermatt + parking w Tasch jako baza wysunięta, sprawdzony kemping kilka kilometrów wcześniej jako baza główna.

1. Ponad schron Monte Rosa i atak na Dufourspitze i Nordend
2. Matterhorn jako gwóźdź programu
3. Dom, tradycyjnie, jako wisienka:-)

+ pod rozwagę: a może by spróbować w ramach autowpierdolu zrobić jaki czterotysięcznik jednodniowo? na super lekko, jako formę wyrypy? powinniśmy wytrzymać kondycyjnie po klimie na Monte Rosa, a i wnukom byłoby co opowiadać :-D

Widzimy się dziś na Powiślu (proponuję parczek, ekonomicznie i ekologicznie), więc temat gruntownie omówimy.

Btw, wciąż mamy wole miejsca na pokładzie zielonego pogromcy prawego pasa niemieckich autostrad :-P
Dawidos
Posty: 64
Rejestracja: 2008-10-04, 13:05

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: Dawidos »

caly plan gites,

pod warunkiem ze pierwszy wjazd to kolejka.. hihi zeby nozek nie meczyc.. a moze zamiast jednodniowego zabijania kolan via ferrata z wiszacym mostem :D???

poza tym plan gites!!! a powisle na ktora?? bo mi im wczesniej tym lepiej.. nawet na 16 byloby gites!
O to chodzi jedynie, by naprzód wciaż iść śmiało, bo zawsze się dochodzi, gdzie indziej niż się chciało.
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: Wojtek Grochowski »

Nie rozumiem, na każdy szczyt wchodzi się od schroniska w 1 dzień. I nie ma w tym nic nietypowego. Chyba że wyjdziemy o 23. Wtedy są to rzeczywiście 2 dni :-P
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Dawidos
Posty: 64
Rejestracja: 2008-10-04, 13:05

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: Dawidos »

ha
piotruchowi chodzilo raczej o wyjscie w dolinie o godzinie 00:01.. zdobycie szczytu i zejscie na 18 na dol!!!
czyli turbo zdobycze!
O to chodzi jedynie, by naprzód wciaż iść śmiało, bo zawsze się dochodzi, gdzie indziej niż się chciało.
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ccrc »

Si Dawidos, turbo4kafle :mrgreen: wyrypka jak siema, na pewno nie jako pierwsze wyjście.

A koncepcja ferraty dla mnie bomba, ale to jako bonusik - dorwałem przewodnik wspinaczkowy po Dolomitach, wiem też, kiedy mam egzamin na aplikację i w sumie składa się to w wizję tygodniowego wspinu pod koniec września, w który możnaby wstawić jedną czy dwie ferratki - Dolomickie są ponoć debeściak (aczkolwiek w grę wchodzi też Paklenica, ale to już temat na osobny wątek).

Proponuję dziś Powiśle jednak później, bo zanim wyjdę z roboty, chapnę obiad i trochę ogarnę chatę (od 3 tygodni tylko się tam syf zbiera), to już dość późnawo będzie, a do tego muszę dziś jeszcze fotografa załatwić (nowa legitka) i najpewniej Allegro (chce ktoś kupić pełnoletniego Mercedesa? :-D ). Może być 2030, jeszcze jasno będzie i tak :-P
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: Wojtek Grochowski »

Mam nadzieję, że nie zatrzecie silnika :-P

Ja wolę się wypowiadać o swoich możliwościach z większą dozą przezorności ;-)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Awatar użytkownika
ŁukaszM
Posty: 305
Rejestracja: 2008-12-20, 18:07

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ŁukaszM »

Gdzie na tym Powiślu się spotykacie? Może wieczorem bym się pojawił bo możliwe, że w sierpniu firma będzie mnie prosiła o wzięcie urlopu :)
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ccrc »

Czyżby było już tylko 1 wolne miejsce? ;-)

Spotkajmy się o tej 2030 tam, gdzie ostatnio ze Sławoszem slaczyliśmy.

Wojtas, luźna guma, jak nie damy rady, to padniemy w schronie na ryj i odeśpimy :lol: Spróbować warto, pókiśmy młodzi :mrgreen:

Acha, Matterhornu tak zdobywać nie zamierzam, raczej jakie śnieżne PD/PD-, kota około 4200 ;-) a po ewentualnym sukcesie dzień w wyrze i basenie naprzemian, z piwem w dłoni ;-)
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: Wojtek Grochowski »

Właśnie tak się powinno działać na Matterhornie. Solvay jest jedynie schronem ratunkowym. A w sezonie nocleg tam możesz spędzić, stojąc na jednej nodze. Na pewno chcesz?

A oburzam się, że wymysliliście jakiś styl turbo, bo to co planujecie, nie jest niczym niezwykłym ani nowym. Wszyscy chodzą po Alpach w ten sposób. Na czym ma polegać specyficzność tej strategii? Na nagłośnieniu medialnym chyba jedynie :-P
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Awatar użytkownika
ŁukaszM
Posty: 305
Rejestracja: 2008-12-20, 18:07

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ŁukaszM »

ccrc pisze:Czyżby było już tylko 1 wolne miejsce? ;-)
Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Skoczmy wcześniej na jakiś wspin w Tatry i tam mi pokażecie ten wasz styl turbo :lol: Pojawię się na Powiślu jakoś po 21.00 bo wcześniej ładuję na paździeżu :)
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ccrc »

Wojtek Grochowski pisze:Właśnie tak się powinno działać na Matterhornie.
A oburzam się, że wymysliliście jakiś styl turbo, bo to co planujecie, nie jest niczym niezwykłym ani nowym. Wszyscy chodzą po Alpach w ten sposób. Na czym ma polegać specyficzność tej strategii?
A przeczytaj no post Dawida kilka cm wyżej... "Styl turbo4kafle" miałby polegać na bezpośrednim ataku szczytowym z doliny. Do-li-ny, nie z okolic schronu Hornli czy Monte Rosa. Obrazowo: wychodzisz z samochodu , bierzesz plecak, dymasz na szczyt i wracasz pod samochód. Non-stop, bez namiotu czy innego noclegu. Paniał :?: :lol:

Jesteś pewien, że wszyscy tak chodzą? :-P My też tak zrobimy zapewne góra raz, być może nie wyrobimy, ale spróbować warto.

W Tatrach styl turbo4kafle nie przejdzie, max to turbo2,5kafla, a i to nie w Polsce ;-) Z tym, że w Tatrach istotnie jest normą (biwaku przed atakiem szczytowym na Kościelec drogą normalną jeszcze nie widziałem) :lol:
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: Wojtek Grochowski »

Aha. Nie doczytałem dokładnie.
"Łukasz, jedź pliz, oni zwariowali" ;-)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Awatar użytkownika
ŁukaszM
Posty: 305
Rejestracja: 2008-12-20, 18:07

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ŁukaszM »

No i jadę! Jadę! Jadę!
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: Wojtek Grochowski »

Witamy na końcu liny ;-)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: Эльбрусcкая команда b Aлъпах

Post autor: ccrc »

Jak mniemam w zaistniałej sytuacji tworzymy 2 zespoły linowe, łączące się w czwórkę na lodowcach. Że bierzemy do samochodu 2 podwójne liny to w tym układzie pewniak (bo a nuż gdzieś się powspinić wypadnie?), ale teraz pytanie o Matter - wg. mnie powinniśmy wziąć po 1 żyle na 2 osoby, czyli w sumie 1 linę podwójną. Jeżeli płyta Moseleya istotnie nie przekracza 30 m, to sobie możemy żyłę 60m złożyć na pół i mieć 30m na każdą dwójkę. Wojtas, ty się tam szlajałeś, to i wiesz - styknie?

aha, i powtórz proszę na trzeźwo, że pożyczysz mi i Dawidowi swój namiocik ;-)
ODPOWIEDZ