Strona 4 z 4

Re: Manewry linowe

: 2009-01-19, 20:10
autor: ccrc
1. Tylko francuz trzyma na taśmie
2. Ilość karabinków: jak starałem się zaznaczać po wielokroć, syuacja jak na manewrach, że podchodzicie na linie, a potem zjeżdżacie po niej nie zdarza się w praktyce, czyli sama czynność przepinania z podejścia do zjazdu w zasadzie nie występuje.
Do zjazdu potrzeba karabola na przyrząd i karabola na repa.
Do podejścia karabol na repa przy majtach i chwacit.
Trzeci karabol asekurował nam 4litery podczas przepinania, którego podczas uprawiania klasycznego alpinizmu (a nie wspinaczki) nie doznacie ;-)
Znaczy, 2 szt. wystarczają, dopóki nie idziemy się wspinać.

A węziołki też możnaby stadnie przećwiczyć. Nie tylko stopery (prus, francuz, bloker na linie/na karabinku), ale i całą przydatną resztę. "Manewry sznurkowe" :?: :lol:

Re: Manewry linowe

: 2009-01-19, 22:07
autor: koksik
ccrc pisze:A węziołki też możnaby stadnie przećwiczyć. Nie tylko stopery (prus, francuz, bloker na linie/na karabinku), ale i całą przydatną resztę. "Manewry sznurkowe" :?: :lol:
Jestem za :) pod warunkiem wykorzystania gry Pawła (nic nie uczy lepiej szybkiego wiązania zderzakowego :-P ), chyba, że "wszelkie prawa zastrzeżone"?
Widzę, że się dobrze bawiliście :-) Ja niestety wybrałam tym razem (s)kwarki i Wielki Zderzacz Hadronów, ale jeszcze wpadnę się kiedyś z Wami "pobujać".

Re: Manewry linowe

: 2009-01-19, 22:40
autor: dela
spok dzięki za dokształt :D
też jestem za manewrami sznurkowymi :D

Re: Manewry linowe

: 2009-01-20, 22:35
autor: duh
trzeba przyznać, że całość przebiegła sprawnie i bezstresowo... żadnych cwaniaków w mundurach ;-) oby częściej i w bardziej realistycznych warunkach... :idea: bunkry?