Zdjęcie strażackie (Kurs XXII 2002/2003)
Przejście letnie 2003
Jak co roku, tak i tym razem, w okolicach końca roku szkolnego góry ogarnął niepokój: gdzie to oni znów pojadą? Które z nas uraczą swoją obecnością? Kogo przełoją, a kogo zostawią w spokoju? Wreszcie przez wierchy poszła wieść: Czarnohora, Świdowiec i Gorgany! Niektórzy odetchnęli z ulgą, nieszczęśnicy liczyli na łagodny wymiar kary. Przejście letnie XXII Kursu Studenckiego Klubu Górskiego wystartowało.
Na Kursie przewodnickim fajnie jest
Zdanie to powtarzałem każdemu, kto chciał słuchać, przez cały poprzedni rok akademicki. Niektórzy, jak na przykład moja dziewczyna, mieli tego już po dziurki w nosie, ale co ja poradzę, że tak mi się podobało. Właśnie dlatego postanowiłem napisać ten tekst i przekazać innym, dlaczego pierwsze zdanie jest prawdziwe. Więc uwaga! Będę teraz trochę przynudzał, bo przez ten rok dużo się wydarzyło, oj dużo...
Chciałabym takie chwile ocalić od zapomnienia
XVIII Kurs SKG
Wigilia SKG, 15.12.1999 r., środa. Chyba zwariowałam, kupuję wszystkie stare numery Biuletynu. Ale przypominają mi się słowa Agnieszki: "Mamy z Rafałem wszystkie Biuletyny, od samego początku". Wieczorem, o 22:00, wracam, tym razem nie z Murzynka, a z Barbakanu, tak potwornie padnięta, że rozsądek nakazywałby natychmiastowy sen. Czytam Biuletyny. 1:00 - czytam Biuletyny.
Czytaj więcej: Chciałabym takie chwile ocalić od zapomnienia
Kursówka w Gorcach (Kurs XXI 2001/2002)
Wyjechaliśmy pociągiem z Warszawy z Dworca Wschodniego o godz. 22:55 (tzw. rzeźnią).
W Nowym Targu powinniśmy być o godz. 7:32. Niestety nie mieliśmy tyle szczęścia i w efekcie przyjechaliśmy w okolicach godz. 9:00. Następnie naszym celem miała być miejscowość Maniowy, do której planowaliśmy dostać się PKSem, ale po analizie wszystkich "za i przeciw" zdecydowaliśmy się na transport prywatnym busem.