Ewelinie za dotarcie na czas do Kamienicy i opanowanie pod sklepem, a także za rozmnożenie wspólnej kasy:) Paulinie za zejście na azymut!!! Kaji za ambitne tempo na podejściu i opowieści o konstruowaniu bomb (kto by pomyslał, że podobna sprawa zagości w ogólnopolskich mediach...) Maluchowi za opanowanie, nawet gdy do sklepu było daleko Gabrysi za kuskus o poranku i kaszę z zupą;) Magdzie P za strachy na halach podgorcowych Magdzie B za częste rozwiązywanie dylematu brakującego bohatera Adamowi za niedzielny poranek i telekonferencje z jarem;) Łazarzowi za marsz na Berlin i podróże windą w Gelerii Krakowskiej Mikołajowi za sobotnią pobudkę Bartkowi za opowieść jak to baca nudzi się zimą wszystkim za podnoszenie ciśnienia przy każdej Waszej wyprawie po wodę, śledzenie nieba przy pomocy najnowszych technologii i twórcze nazewnictwo mijanych gór od Szczyla po fęfle. No i ta herbata z imbirem...
