Przejście Wiosenne 2013

Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie da się tutaj poruszyć.
Awatar użytkownika
iznowuczarnecka
Posty: 52
Rejestracja: 2011-10-23, 15:20

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: iznowuczarnecka »

Mam gdzieś zielony ręcznik
Leśne oko

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Leśne oko »

Dzięki za bycie dobrym obiektem do śledzenia ;)
Leśne oko
Awatar użytkownika
Grzesiek
Posty: 274
Rejestracja: 2011-01-03, 00:18

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Grzesiek »

Ktokolwiek ma mój plecak, niech przyniesie go środę, bardzo ładnie proszę ;-)
Wolu
Posty: 284
Rejestracja: 2008-01-28, 21:52

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Wolu »

Publiczność czeka na relacje i wyniki :-D
nazwa
Posty: 62
Rejestracja: 2010-11-05, 23:45

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: nazwa »

Obawiam się, że każda relacja będzie niepełna, o ile Grzegorz nie zrobił zdjęć z helikoptera wtedy, kiedy miał okazję :(
Awatar użytkownika
Grzesiek
Posty: 274
Rejestracja: 2011-01-03, 00:18

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Grzesiek »

:oops: Niestety nie zrobił ...
Nie za bardzo mógł się ruszać bo był przypięty pasami do łóżka więc kręcił tylko głową.
Niemniej zaraz po wyjściu ze szpitala na gorąco spisał swe wrażenia żałując wielce, iż nie mógł zrobić użytku z aparatu na pokładzie śmigłowca :-(
Awatar użytkownika
YETI
Posty: 215
Rejestracja: 2007-04-02, 08:27
Lokalizacja: Kielce-Warszawa-Lublin
Kontakt:

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: YETI »

Grzesiu, a może chociaż dało się zrobić jakąś panoramkę? ;)
LidkA
Posty: 40
Rejestracja: 2009-05-17, 23:18

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: LidkA »

Jutro po wykładzie - dalszy ciąg omówienia przejścia. Część uwag i wskazówek powiosennych będzie się pojawiać w trakcie wykładu, więc zachęcam Was bardzo do przyjścia na 18.30!

Olga
Awatar użytkownika
Grzesiek
Posty: 274
Rejestracja: 2011-01-03, 00:18

Re: Przejście Wiosenne 2013

Post autor: Grzesiek »

Panoramek nie robiłem :-> ...
ale pod wpływem widoków z helikoptera napisałem

Arras Karpacki

Skaleczyłem się srodze na ciele i duszy
Ale czymże są cielesne wobec duchowych katuszy
Z zielonej krainy porwał mnie żelazny ptak
A przecież nie tak to miało być, nie tak !

Nie będę już płynął oceanem zieleni
Nie ujrzę białych galeonów sunących po błękitnej toni
Nie poczuje powietrza co wolnym czyni
Nie odkryję cmentarza przez pokrzywy strzeżonego
Nie przystanę pod lasem przycupnięta

Los jednak nie jest tak okrutny jak się zdaje
Coś zabiera ale też coś daje:
Zakosztować umysłu stanu nieważkości
Przestworza przemierzać wisząc na linie
Jak orzeł okiem objąć Beskid i Bieszczad
Podziwiać drogocenny arras karpacki
Z zielonej materii utkany
Pstrokacizną domostw ozdobiony
Białym kwieciem umajony
Rzek wstążkami przewiązany

Widzą go wciąż we śnie na jawie
A gdy u kresu na bujanym fotelu zasiądę
To mi ów Arras będzie najpiękniejszym młodości wspomnieniem
Zapomnę, że mnie doń zawiodła droga krwią zroszona
I oddam się mu z rozrzewnieniem
ODPOWIEDZ