Piknik wspinaczkowy
Piknik wspinaczkowy
Osobiście znam z sekcji ponad dziesięć osób które się wspinają. Może by tak wspólnie naprzeć w skały?
Proponowany termin: 3-4 października
Proponowana lokalizacja: Sokoliki - kto był ten wie jak jest tam zajebiście Piękny, lity granit stworzony do wspinania na własnej protekcji ale też z ogromem obitych dróg sportowych
W piątek o 22:50 wsiadamy w pociąg, rano jesteśmy na miejscu, łoimy cały dzień, wieczorem ognicho. Drugiego dnia znów łoimy i w poniedziałek na 6.00 jesteśmy w Warszawie.
Śpimy u Jacka Kudłatego (www.sokoliki.net) - fajny klimat, super infrastruktura, możliwość rozpalenia ogniska, dostępny grill.
To jak Sekcjo? Napieramy?
Proponowany termin: 3-4 października
Proponowana lokalizacja: Sokoliki - kto był ten wie jak jest tam zajebiście Piękny, lity granit stworzony do wspinania na własnej protekcji ale też z ogromem obitych dróg sportowych
W piątek o 22:50 wsiadamy w pociąg, rano jesteśmy na miejscu, łoimy cały dzień, wieczorem ognicho. Drugiego dnia znów łoimy i w poniedziałek na 6.00 jesteśmy w Warszawie.
Śpimy u Jacka Kudłatego (www.sokoliki.net) - fajny klimat, super infrastruktura, możliwość rozpalenia ogniska, dostępny grill.
To jak Sekcjo? Napieramy?
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: Piknik wspinaczkowy
Nie będę ukrywał, że znam już ten projekt. Łukasz wymyślił go w najwspanialszym rejonie skalnym w Polsce, czyli... w Sokolikach
Bardzo podoba mi się inicjatywa zgrupowania Sekcji w skałach, pod terminem i rejonem też się podpisuję (wprawdzie nie krwią własną, ale magnezją )
Zatem wspinajmy
Co Wy na to?
Bardzo podoba mi się inicjatywa zgrupowania Sekcji w skałach, pod terminem i rejonem też się podpisuję (wprawdzie nie krwią własną, ale magnezją )
Zatem wspinajmy
Co Wy na to?
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: Piknik wspinaczkowy
Hej,
ja mam w tym terminie uczelnię, za to jestem zainteresowany inną imprezą:
http://taborpodkrzywa.pl/2009/08/01/19- ... -sokolach/
I po co spać u Kudłatego jak można na Taborze
ja mam w tym terminie uczelnię, za to jestem zainteresowany inną imprezą:
http://taborpodkrzywa.pl/2009/08/01/19- ... -sokolach/
I po co spać u Kudłatego jak można na Taborze
po użyciu, odłóż chwyt na miejsce
Re: Piknik wspinaczkowy
Bo u Kudłatego fajniej
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: Piknik wspinaczkowy
to ja jednak wolę Lądek w tym terminie. Nie czuję potrzeby rywalizacji we wspinaniu, a zresztą po prostu nie mam w niej żadnych szans.
Łukasz, a skąd wiesz, że fajniej, jesli nigdy nie byłeś
Natknąłem się w necie parę razy na dyskusje forumowe na temat "klimatu" taborowego i wyższości jednego nad drugim, bądź drugiego nad pierwszym. Że ten to prawdziwy a ten pseudo czy podbne rzeczy. jedni o drugich i drudzy o pierwszych. Zresztą, co smutno powiedzieć, są one niestety też czasami podsycane przez animozje niektorych instruktorów i Kudłatego. Eee dla mnie to bez sensu.
Szczerze mówiąc nie zachwycam się żadnym z nich, ani też nie przeszkadza mi żaden z nich.
Możemy rzucić monetą. Dla mnie to wybór między betlejemkowską pretensją do bycia jedynie słuszną a aurą samozadufania muzeum sławnego wspinacza
Po prostu zamaskowana konkurencja.
Obiektwynie: Tabor ma fajniejsze ognisko i palenisko do kiełbasek i wiate większą, a w sezonie sklepik i jakieś jedzonko. Prysznic ciepły dodatkowo płatny i przy świeczce. Tak jak w Moku.
Kudlaty ma bardziej praktyczne w codziennym życiu domostwo: czajniki elektryczne, kuchnię, zlew z ciepłą wodą, normalne toalety i prysznice. Wiata niestety mniejsza, ale za to ze sztucznym panelem. Łąka ciut większa.
Cena -12:10 zł, czyli 2 zł taniej dla Kudłatego.
O klimacie nie dyskutuję, bo to żenujące
Łukasz, a skąd wiesz, że fajniej, jesli nigdy nie byłeś
Natknąłem się w necie parę razy na dyskusje forumowe na temat "klimatu" taborowego i wyższości jednego nad drugim, bądź drugiego nad pierwszym. Że ten to prawdziwy a ten pseudo czy podbne rzeczy. jedni o drugich i drudzy o pierwszych. Zresztą, co smutno powiedzieć, są one niestety też czasami podsycane przez animozje niektorych instruktorów i Kudłatego. Eee dla mnie to bez sensu.
Szczerze mówiąc nie zachwycam się żadnym z nich, ani też nie przeszkadza mi żaden z nich.
Możemy rzucić monetą. Dla mnie to wybór między betlejemkowską pretensją do bycia jedynie słuszną a aurą samozadufania muzeum sławnego wspinacza
Po prostu zamaskowana konkurencja.
Obiektwynie: Tabor ma fajniejsze ognisko i palenisko do kiełbasek i wiate większą, a w sezonie sklepik i jakieś jedzonko. Prysznic ciepły dodatkowo płatny i przy świeczce. Tak jak w Moku.
Kudlaty ma bardziej praktyczne w codziennym życiu domostwo: czajniki elektryczne, kuchnię, zlew z ciepłą wodą, normalne toalety i prysznice. Wiata niestety mniejsza, ale za to ze sztucznym panelem. Łąka ciut większa.
Cena -12:10 zł, czyli 2 zł taniej dla Kudłatego.
O klimacie nie dyskutuję, bo to żenujące
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: Piknik wspinaczkowy
Wojtek, opanuj szok Nikt tu o klimacie nie dyskutuje. I tu i tu znajdzie się ktoś kto o 1.00 w nocy w ramach klimatu będzie darł ryja pod Twoim namiotem
Ja nie byłem ale starczy mi info od znajomych, którzy byli na taborze aby wiedzieć jak wygląda zaplecze w obu miejscówkach. A jako osoba wygodnicka wolę jednak ten zlew z ciepła wodą i czajniki elektryczne.
Ale wracając do tematu. Kto chętny na wyjazd?
Ja nie byłem ale starczy mi info od znajomych, którzy byli na taborze aby wiedzieć jak wygląda zaplecze w obu miejscówkach. A jako osoba wygodnicka wolę jednak ten zlew z ciepła wodą i czajniki elektryczne.
Ale wracając do tematu. Kto chętny na wyjazd?
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: Piknik wspinaczkowy
ja
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: Piknik wspinaczkowy
Do ekipy piknikowej zgłosiła się jedna klubowiczka. Jest nas trzech!
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Re: Piknik wspinaczkowy
Raczej trójka i zaznaczam swoją obecność w owym wątku
Przy okazji pozdrawiam babcie, dziadka i kuzynów z całego świata
Ola
Przy okazji pozdrawiam babcie, dziadka i kuzynów z całego świata
Ola
"...ja zaś jeśli chodzi o to właśnie bardzo lubię błoto..." (J. Brzechwa)
"Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą" (Fiodor Dostojewski)
"Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą" (Fiodor Dostojewski)
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: Piknik wspinaczkowy
Hej, w miarę możliwości i czasu zaznaczaj też swoją obecność w środy
(jakkolwiek to i owo o Waszej działalności od Łukasza wiem)
Super, kto więcej
(jakkolwiek to i owo o Waszej działalności od Łukasza wiem)
Super, kto więcej
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: Piknik wspinaczkowy
No z środą to będzie problem jak zawsze. Z mojej Dalekiej Pólnocy, jak nie muszę i nie jestem gdzieś na mieście, to specjalnie nie jadę, ale w skałki czy na panel w miarę możliwości chętnie się wybiorę
Ola
Ola
"...ja zaś jeśli chodzi o to właśnie bardzo lubię błoto..." (J. Brzechwa)
"Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą" (Fiodor Dostojewski)
"Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą" (Fiodor Dostojewski)
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: Piknik wspinaczkowy
Sławoszu, zmiana terminu Mitingu:
http://taborpodkrzywa.pl/2009/09/12/zmi ... 6-09-2009/
http://taborpodkrzywa.pl/2009/09/12/zmi ... 6-09-2009/
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: Piknik wspinaczkowy
Zabiorę głos żeby nieco zamieszać
Oczywistym jest, że nie da się wymyślić terminu, który pasowałby wszystkim, jednakże może dałoby się nieco uelastycznić powyższy, jakże wspaniały projekt?
Proponowałbym tydzień wcześniej lub tydzień później? Wojtek, Piotrek i Alja, rozumiem że jesteście twardo zdeklarowani, może jednak dacie się namówić na mały poślizg lub przyśpieszenie imprezy? Bardziej pasowałby mi któryś z tych terminów...
Może inni chętni?
Im większy kolektyw zbierzemy, tym ciekawiej zapowiada się sekcyjna integracja
Oczywistym jest, że nie da się wymyślić terminu, który pasowałby wszystkim, jednakże może dałoby się nieco uelastycznić powyższy, jakże wspaniały projekt?
Proponowałbym tydzień wcześniej lub tydzień później? Wojtek, Piotrek i Alja, rozumiem że jesteście twardo zdeklarowani, może jednak dacie się namówić na mały poślizg lub przyśpieszenie imprezy? Bardziej pasowałby mi któryś z tych terminów...
Może inni chętni?
Im większy kolektyw zbierzemy, tym ciekawiej zapowiada się sekcyjna integracja
Re: Piknik wspinaczkowy
Tydzień później odpada ze względu na piknik KWW w Podlesicach na który pojedzie część ludzi. Tydzień wcześniej jest ok. Co reszta zdeklarowanych/niezdeklarowanych na to?
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Re: Piknik wspinaczkowy
Ja jestem bardzo elastyczna jesli chodzi o terminy. Mam jedną wadę: muszę imprezę zadeklarować sobie tak min. na tydz. wcześniej
Ola (Alja)
Ola (Alja)
"...ja zaś jeśli chodzi o to właśnie bardzo lubię błoto..." (J. Brzechwa)
"Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą" (Fiodor Dostojewski)
"Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą" (Fiodor Dostojewski)