1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie da się tutaj poruszyć.
kgkarolina
Posty: 20
Rejestracja: 2015-11-01, 21:12

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: kgkarolina »

Zgodnie z powyższym - teraz ja zajmuję się kwestiami namiotowymi.

Na początek podsumowanie tego, co już mamy:

1. Tomek W.- 2 os.
2. Bartek P. - 2 os.
3. Asia B - 2 os. (do potwierdzenia)
4. Ania K. - 3 os.
5. Kuba W. 2 os.

Czyli wstępnie 11 osób ma gdzie spać - jeszcze tylko 14! :)
Prośba o zgłasznie do mnie na pw lub tu na forum.

Wyślę rówież mailowego przypominacza do tych, którzy w temacie jeszcze się nie wypowiedzieli.

Pozdr. Karolina
Julia Stańczyk

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: Julia Stańczyk »

Hej, hej :)

Ja podobnie jak wszyscy przepraszam za spóźnienie ze wstawieniem info (powody generalnie te same :P)
Dzisiaj też biegam cały czas, ale obiecuję, że jeszcze dziś wszystko tu napiszę. :D
Ania K

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: Ania K »

Kostka rosołowa u mnie odpada, ale można zamiast niej kupić warzywną. Makaron jest bardzo lekki (100 g/os.). A co powiecie na musli na śniadanie z kaszką/mlekiem w proszku + garstka bakalii? Do kaszy czy makaronu można zmajstrować oddzielnie sos z torebki jeśli ktoś lubi.
Asia Krzyzanowska
Posty: 30
Rejestracja: 2015-02-09, 13:14

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: Asia Krzyzanowska »

Moj post gdzies zginal w tlumie wiec wrzuce jeszcze raz:

https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... IAjGY/edit

bardzo prosze pozaznaczajcie czy jedziecie na biletach studenckich czy normalnych.
Ulatwi mi to bardzo kupno biletow i zapewne przy rezerwacji tez mnie o to spytaja.

Pozdrawiam.
JuliaSta
Posty: 6
Rejestracja: 2015-10-31, 10:53

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: JuliaSta »

Moi drodzy!

Niestety co do opcji powrotu to jest z tym bardzo słabo. Właściwie jedyną alternatywą, żeby być w Warszawie w niedziele przed północą jest PKP Intercity, co jest przerażająco drogą opcją. A nawet gdybyśmy się na to zdecydowali to musielibyśmy ruszyć z Tylicza o 16.30. Najlepsza opcja powrotu z tego rejonu to Polonus, ale on jeździ niestety tylko w nocy i jest Warszawie o 4.20 nad ranem.

W związku z powyższym moim zdaniem najkorzystniej nam wyjdzie wynajęcie busa. Przy opcji busa na 20 os. za 1000zł wychodzi po 50 zł/os. (w jedną stronę zapewne). Żadnym innym transportem nie dojedziemy tak szybko i dogodnie.
Proponowałabym wynajęcie busa, który jednocześnie by nas zawiózł i przywiózł z powrotem. Asia podała już kilka ciekawych opcji więc chyba dobrym pomysłem byłoby wybranie jednej z nich. Co o tym sądzicie?
wex
Posty: 780
Rejestracja: 2007-03-30, 22:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: wex »

Julia,

dzięki za sprawdzenie powrotu. Chyba kilka pociągów umknęło Twojej uwadze - bo z opcjami powrotu na pewno nie jest aż tak źle.
Sprawdź proszę jeszcze raz. Pamiętaj, że możemy wynająć busa by dotrzeć do większej miejscowości. A po linii Krynica - Muszyna - Piwniczna jeżdżą pociągi międzymiastowe.

Jeśli będzie to sensowne, rzeczywiście chcielibyśmy być w Warszawie przed północą.

Daj znać jak najszybciej jak coś znajdziesz - kolejnym punktem będzie ustalenie ceny, zbiórka pieniędzy w środę, a kupno dla wszystkich biletów w czwartek.

Dzięki,
TW
wex
Posty: 780
Rejestracja: 2007-03-30, 22:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: wex »

Kuba, Ola, Karolina,

dzięki - przyjąłem info o zamianie miejsc i poprawiłem mój post z podziałem grup.
JuliaSta
Posty: 6
Rejestracja: 2015-10-31, 10:53

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: JuliaSta »

Tomku,

jest jeszcze pociąg z Muszyny bezpośrednio do Warszawy, ale on jedzie prawie 9 godzin i musielibyśmy wsiąść w niego już o 14.34 (to jest TLK).
Pociągów do Warszawy jest dużo, ale dopiero z Krakowa. Jedynie jeszcze moglibyśmy dojechać z Muszyny do Krynicy i z Krynicy do Krakowa, a potem pociągiem. Wyjazd byłby wtedy o 15.48, w Krakowie bylibyśmy o 19.22, a pociąg TLK mamy o 20.06. Tyle, że tak czy siak wychodzi to około 50 zł na bilecie ulgowym, a na normalnym pewnie nieco więcej.

Masz rację, że opcje są, ale moim zdaniem przy wynajęciu busa zwyczajnie się nie opłacają i kosztują dużo więcej zachodu i przesiadek.
Mikhael

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: Mikhael »

A więc zamieszczam zmodyfikowaną listę sprzętu indywidualnego.

Kompas
Mapa (niedokładniejsza niż 1: 50 000)
Czołówka + zapasowe baterie
Telefon
Świeca
Zapałki
Pieniądze i dokumenty
Buty trekkingowe (dobrze zaimpregnowane)
Grube skarpety (niebawełniane, dwie pary)
Stuptuty
Spodnie trekkingowe
Koszulki niebawełniane (2 szt.)
Polar/polary/ sweter/swetry
Kurtka nieprzemakalna
Czapka
Szalik
Rękawiczki
Plecak
Osłona przeciwdeszczowa plecaka
Karimata
Śpiwór
Menażka
Łyżka
Przybory toaletowe (w tym papier toaletowy, żel antybakteryjny)
Butelka z wodą pitną 1,5 l
Termos (może być jeden na dwie osoby)

Opcjonalnie:
Spodnie wierzchnie nieprzemakalne
Folia termiczna/NRC (obowiązkowa w wypadku słabszego śpiwora)
Okulary słoneczne
Sandały/klapki na biwak
Kijki trekkingowe
Śmiećworek (zabezpieczenie plecaka przed wilgocią od wewnątrz)
Parę zapasowych toreb plastikowych/reklamówek
Scyzoryk/ nóż
Kawałek sznurka/linki
Dezodorant
Gwizdek
Kawałek karimaty do siadania i wachlowania ognia (poddupnik)
Taśma naprawcza
Osobista apteczka/leki
Krem z filtrem UV?
kubek

I błagam o jakąś alternatywę dla parówek.

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia w środę.
wex
Posty: 780
Rejestracja: 2007-03-30, 22:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: wex »

Julia: dzięki za szybką odpowiedź! Z tego co rozumiem, Asia podała ceny dla busów tylko na trasie Kraków - Tylicz (a nie z Warszawy).
Jeśli udałoby nam się wynająć busa na cały weekend na trasie Warszawa - Beskid Sądecki - Warszawa i zapłacić na osobę kwotę porównywalną do ceny biletu, to nie ma się co zastanawiać - bierzmy busa. Tyle, że wtedy musimy szukać ofert w Warszawie i okolicach - wpp będziemy musieli też zapłacić za dojazd i powrót pustego busa.

Jeśli jednak wychodzi dużo drożej, to trzy pytania:
* jaki jest koszt opcji kombinowanej zakładającej wyjazd o 15:48 i przejazd przez Kraków? (czy są jeszcze bilety dla naszej 23-os. grupy?)
* jaki jest koszt pociągu wyjeżdżającego o 14:34?
* plus, sam dojazd do Muszyny lub Krynicy (obie grupy skończą swoje trasy gdzieś na szosie Tylicz - Powroźnik - Muszyna): ile będzie nas kosztować wynajęcie busa?
wex
Posty: 780
Rejestracja: 2007-03-30, 22:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: wex »

Michał - dzięki za poprawioną listę. Możemy się pakować :).
wex
Posty: 780
Rejestracja: 2007-03-30, 22:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: wex »

Gaweł: jak postępy z ubezpieczeniem?
Awatar użytkownika
Alex1304
Posty: 10
Rejestracja: 2015-10-21, 19:01

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: Alex1304 »

Skoro rozważamy opcję powrotu wynajętym busem to czy nie byłoby taniej wziąć w dwie strony, może byłaby opcja coś wynegocjować cenowo z przewoźnikiem?
Pozdrawiam
Aleksandra Baranowska
Asia Krzyzanowska
Posty: 30
Rejestracja: 2015-02-09, 13:14

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: Asia Krzyzanowska »

Hej!

Ceny wynajmu busow, ktore ja podalam sa za trase Krakow- Tylicz/Powroznik a przewoznicy sa z Krakowa. Takze jesli chciec wynajmowac cos z Warszawy to trzeba by znow wykonac x telefonow do przewoznikow z Warszawy i pytac o ceny.

Na chwile obecna, poniewaz juz jest malo czasu, ja zarezerwowalam 23 miejsca (tyle osob mam na liscie) na PKS Mlawa na piatek na godz. 21:50.
Rezerwacja jest telefoniczna (czekam jeszcze na maila z potwierdzeniem bo jakos nie ufam rezerwacjom bez numerkow czy potwierdzen na papierze).
Nie placilam za bilety (placimy przed wejsciem do busa) takze jesli by cos wyszlo z tym wynajmowaniem busow jednak w 2 strony to musze koniecznie wiedziec, zeby anulowac ta rezerwacje.

Pod wieczor bede miala wiecej czasu to podzwonie po przewoznikach w Warszawie (spytam o cene za trase Warszawa- Beskid Sadecki- Warszawa) ale obawiam sie, ze cenowo to nie wyjdzie wcale lepiej.

Pozdrawiam!
Grazyna
Posty: 95
Rejestracja: 2009-11-09, 21:05

Re: 1. Kursówka, 7-8 listopada, Beskid Sądecki

Post autor: Grazyna »

Dzięki Bartosz i Andrzej za poprawki. Mam jeszcze ciągle parę uwag.

Ilości rzeczy
Brakuje mi informacji o herbacie (jak duże opakowanie).
Nie jestem pewna czy ilości na grupę oznaczają na całą naszą 2 czy już po podziale, więc cięzko mi się do tych wartości odnieść.
Przekąski wyglądają fajnie (można brać nieco mniej kabanosów i sera, ale to raczej szczegół) .

Śniadania
Przede wszystkim w oczy rzuca się, że mamy bardzo dużo rzeczy na chleb jak na 3 kanapki :). Z moich obliczeń na 3 kromki chleba przypada 100g dżemu, 100g szynki, 100g sera, 1 pasztet, 1 pomidor, pół ogórka (plus jeszcze do tego 2 parówki).
Czyli konkretnie:
- 3 kromki to trochę mało. Niektórym to wystarczy, ale niektórzy będą potrzebowali 4-5 kanapek.
- Na kanapkę idzie mniej więcej 20-30g dodatku. Dopasujcie ilości sera, dżemu, pasztetu, szynki itp.
- Warzywa ogólnie są super, ale po pierwsze są ciężkie, a po drugie przy zimnych porankach w górach trochę tracą na atrakcyjności (zwłaszcza jak się zamrożą w nocy), także proponowałabym zmniejszyć podane ilości.
- Co jedzą wegetarianie zamiast parówek (to moga być dodatkowe kanapki, ale trzeba to zaplanować)? Do tego w sobotę chcielibyśmy móc zjeść śniadanie bez konieczności gotowania (a jak rozumiem takie były plany odnośnie parówek).

Obiad
Chcielibyśmy czymś zastąpić ciężkie słoiki z sosami, np. sosami z proszku.
Co z wegetarianami?

Kolacja
Kolacja jest trochę niezbilansowana. Jest dużo węglowodanów złożonych (100g ryżu, mogłoby być trochę mniej, ale możemy też tak zostawić), a brakuje białka. Pomyślcie o tym, żeby dodać jakąś wkładkę białkową, np. mięso, warzywa strączkowe lub ser.
Czy jest jakieś uzasadnienie wykorzystania akurat warzyw mrożonych? Mogą być z nimi pewne problemy (np. rozmrożą się w transporcie). Już lepsze wydają się być świeże warzywa (aczkolwiek też są dosyć ciężkie - zawierają dużo wody). Pomyślcie czy nie pasowałyby warzywa suszone, takie jak. np. http://sklep-sys.pl/pl/p/Wloszczyzna-Suszona-100-g/16 albo jakas mieszanka warzyw suszonych i świeżych.

Ogólnie jadłospis jest dosyć ciężki. Jedziemy na weekendowy wyjazd, więc nie jest to aż tak kluczowe, ale przy układaniu jadłospisu w góry warto skupiać się na lekkich produktach, tj. tych, które mają jak najmniej wody.
ODPOWIEDZ