Forum SKG

No to w połowie listopada czekanujemy

byłby fajnie ale jeszcze to 0.5 metra się 2 razy stopi.

Może by tak w połowie listopada pojechać już w Tatry? Np. 14-15. Wiem, że to jeszcze kupa czasu i nie wiadomo jakie będą warunki ale od września nie byłem i mnie ciągnie

jak są warunki to każda propozycja wyjazdu w tatry jest ciekawa jak sam twierdzisz, to jeszcze kupa czasu, ale jak będą warunki i czas pozwoli to ok

ja raczej nie
a jeśli już coś mnie podkusi, to będę chciał wrócić w niedzielę wieczór.
informujcie o planach, ale czasu jeszcze mnóstwo

Ta niedziela wieczór to w odniesieniu do podanego przeze mnie terminu czy na starość się wygodnicki robisz?

w odniesieniu

Hej,
jakie macie plany? Kiedy jedziemy w Tatry?
ja w najbliższy weekend to jeszcze nie...
Ale 28-29.11 - wstępnie pojechałbym turystycznie (ale dopiero w połowie przyszłego tygodnia zdecyduję, czy tak)
5-6 i 12-13 - pojechałbym najchętniej już ze sznurkami

A jakie są twoje sznurkowe cele Wojtku?

M1 w trawie, WI0 w lodzie, A0 w kosówce. Od tego zacznę, a potem będę powoli podnosił poziom

Wojtek Grochowski pisze:Hej,
jakie macie plany? Kiedy jedziemy w Tatry?

Póki co, proponuję wrzucenie tego pytania na http://sekcjaw.49.forumer.com/posting.php?mode=post&f=2 , tam są większe szanse na ożywioną dyskusję

Wojtek Grochowski pisze:WI0 w lodzie

Niedługo otworzą lodowisko w Złotych tarasach, to poćwiczymy

Poważnie Sławoszu mówiąc, to najnajnajprostsze standardy kursowe na Hali, ja się dopiero zaczynam uczyć i muszę przeciągnąć kilometry liny, zanim to zacznie jakkolwiek wyglądać. A druga sprawa, jest taka, że ciężko na to pytanie odpowiedzieć w Wawie - mogę sobie "celować" a warunki mogą wszystko zniweczyć.

Wojtek Grochowski pisze:Poważnie Sławoszu mówiąc, to najnajnajprostsze standardy kursowe na Hali, ja się dopiero zaczynam uczyć i muszę przeciągnąć kilometry liny, zanim to zacznie jakkolwiek wyglądać. A druga sprawa, jest taka, że ciężko na to pytanie odpowiedzieć w Wawie - mogę sobie "celować" a warunki mogą wszystko zniweczyć.

Jeśli będzie pogoda - zacznę myślęć o Tatrach poważniej. Ja celuję w drogi szkoleniowe w rejonie Zmarzłego Stawu, więc nam po drodze

tzn tak na wszelki wypadek wyjaśnię - mam już wstępnie zarezerwowane końce liny na te terminy, to bardziej taki post integracyjny - "jedźmy w więcej zespołów".

Natomiast co do samego stawu, to przypuszczalnie będę go planował na soboty, a w niedziele próbowal czegoś dłuższego - no bo przyjeżdżając w sobotę do zakopca, nie zdążę w sobotę żadnej drogi