Forum SKG

Heja, intuicja Tomka jest słuszna -- siekiery klubowe to Fiskars Handy 600.

http://allegro.pl/fiskars-siekiera-hand ... 82395.html

Tutaj macie tę siekierę za 91 zł razem z wysyłką

No, to chyba będą zwroty

Z rzeczy nudnych i zupełnie nie ekscytujących - wyniki części topograficznej:

Bartnicka Małgorzata 26/70 37%
Bartosiak Cezary 51/70, 72,8%
Bronisz Tomasz 11/70, 15,7%
Gadomska Hanna 35/70, 50%
Górski Jan 35/70, 50%
Górski Michał Nie pisał
Kurek Olga 43/70, 61,4%
Lipińska Kasia 24/70, 34,3%
Luchciński Adam 51/70, 72,8%
Olszewski Rafał 53/70, 75,7%
Ołów Monika 40/70, 57%
Stelmach Maja 63/70, 90%
Szczęsny Aleksander 17/70, 24,3%
Warchałowski Maciej Nie pisał
Wolszczak Tomasz 40/70, 57%

Zalicza 55% i więcej,
gratulacje dla wszystkich, którzy tym samym zaliczyli właśnie zimówkę, wyjazd możemy uznać za rozwiązany
Pozostałym życzę wiele sukcesów w terminie poprawkowym, 2 marca 2011.

Generalnie należy stwierdzić, że poziom zejściówki był adekwatny do przeciętnego poziomu gawędy przewodnickiej na zimówce, czyli raczej wysoki.

Najwięcej punktów większość straciła na "oznacz i nazwij granice oraz sąsiadujące z Beskidem Niskim jednostki geograficzne". Poprawna odpowiedź to taka, która w prawdziwy sposób odpowiada na wszystkie elementy pytania, a więc:

- narysować na mapie linie graniczne
- nazwać miejsca, którymi przebiegają (np. rzeka Kamienica Nawojowska ...)
- we właściwych miejscach występowania nazwać co sąsiaduje bezpośrednio z B. Niskim (np. Beskid Sądecki, Doły Jasielsko-Sanockie ...)

Zanim jeszcze uznamy zimowke za zamknięty temat chcialem przypomniec osobom ktrore jeszcze nie dostarczyły mi rozliczeń za jedzenie o w miarę szybkie ich wysłanie na forum na pw, albo na maila meandor69 [at] gmail.com

BTW. Haha czarek chyba sie jakoś podobnie dość doedukowales;P

Ja pamiętałem to czego się kiedyś po długiej kursówce uczyliśmy - pewnie pamiętasz. Mapki przejścia w ogóle nie uzupełniałem, więc 15 pkt w plecy z miejsca Chciałem sobie przypomnieć przed zejściówką jak szliśmy, ale raz że moja mapa była w kilku kawałkach, a dwa że przecież i tak nie było czasu

Paweł wspomniał, żeby zorganizować weekendowe korepetycje przed majówką. Z tego, co słyszałam, pomysł podoba się nie tylko mi. Kwestie terminu i instruktora warto załatwić jak najszybciej, żeby potem nie było, że mamy poplanowane weekendy do samego końca kwietnia i mało kto może z wyjazdu skorzystać. Szczerze powiedziawszy nie wiem, jak ma wyglądać "szukanie instruktora", ale mam nadzieję, że wpis spowoduje jakiś ruch.

No to znalazłem chwilę, żeby się pobawić w rozliczenie zimówki i wnioski oto następujące na mnie naszły:

1) Niewielkie me dzieło jest zamieszczone w miejscu, które to jest dobrze znane wszystkim zimówkowiczą czyli:
https://spreadsheets0.google.com/ccc?au ... odAG#gid=4
W zakładce "Rozliczenie za Jedzenie"

2) Jako że osoba każdy wszyscy i tacy tam zostały w beskidzie daleko, także proszę:

Kasię, Rafała, Olka oraz Tomka W.

o dostarczenie mi prędko rozliczeń za swoje jedzenie, bo całość ma sens, jak każda z osób poda swoje dane

3) Zatem wniosek z punktu wyżej następujący płynie: póki Wyżej Wymienione osoby wiadomości mi nie napiszą rozliczenie nie zainstenieje..

4) Jeżeli komuś wyszedł wynik na minusie (wstępnie oznaczyłem parę osób na zielono, które raczej nie muszą się dopłatami martwić) to ta osoba tylko czeka na mannę z nieba. Pozostałe osoby po spełnieniu w/w warunku proszone będą o przelanie mi wynikowych kwot w racjonalnym zaokrągleniu na podany w swym czasie numer konta, a ja już porozsyłam błogosławionym zwroty.

5) Kolejne wnioski nadejdą w swym czasie

pozdrawiam ;]

Adam, ale odrobinę ciężko mi powiedzieć ile wydałem.

tzn. na zakupy wydałem jakies 52 zł (mam paragon na 47,78, a później dokupiłem na bazarze część pestek słonecznika), a resztę (czyli, jeśli dobrze pamiętam 10 opakowań kotletów sojowych, 800 g soczewicy, 4 puszki tuńczyka, kaszę perlistą, 700 g rodzynek, puszkę kukurydzy i bodajże 3 parówki i czekolady oraz cholera wie jeszcze co) wziąłem z domu.

Licząc z internetowego sklepu http://www.fresh24.pl/Default.aspx to to jest warte coś koło 85 - 95 zeta. Ale może łażąc gdzieś po wielkpowierzchniowym sklepie byłoby taniej? Nie wiem, nie mam siły ani ochoty tego liczyć.

To wyjaśnij to pozostałym 14 osobom i jak sie one zgodzą,żeby z jakiś powodów były poszkodowane przez nie branie cię pod uwagę w rozliczeniu to ok. Jeżeli nie,to proszę o przesłanie na maila kwity realnej jaką na to wydałeś.

Jak się robi wyjazdy, na których nie rozlicza się jedzenia, bo dobiera je się nie tylko ciężarem ale i kwotą, ceny bierze się właśnie ze sklepów internetowych, więc jak przyjmiesz te wyliczone 90zł (po uśrednieniu :P), to myślę, że nikt się na Ciebie nie obrazi ;]

Nam niestety przy początkowych 18 osobach było ciężko to rozdzielać cenowo (to się może udać jak jest co najmniej 2 razy mniej, albo ktoś naprawdę nie ma czego z czasem robić).

DO ROZLICZENIA NADAL BRAKUJE NAM JESZCZE DWÓCH OSÓB:

RAFAŁA oraz KASI

Prosiłbym zatem te osoby, aby jak najszybciej dostarczyły mi dane, o które prosiłem, żeby sprawa się nie odwlekała, bo przed nami jeszcze zabawa w fizyczne rozliczenia.

Moment, wiesz, po bliższym przyjrzeniu się, to właściwie oprócz tego co napisałem wyżej (przyjmijmy, że wydałem 142 zł) to jakie dane mam Ci dostarczyć?

Mam Ci wydrukować paragon na rzeczy które wziąłem z domu? Czy od razu sprokurować jakąś fakturkę?

np tak jak proponowała jedna z osób, która wczesniej nie była pewna swych wydatków. Zrobić excela po kolei wypisać wszystkie pozycje i przy każdej cenę za dane rzeczy. na dole wyjdzie suma. Myślę, że 10min roboty góra.

pozdrawiam

Dokładnie, każdy ma liste tego, co wziął, niech sobie spisze ceny z jakiegoś sklepu internetowego i wio.

http://www.e-piotripawel.pl/ - dla przykładu