Ten śpiwór campusa -10 ma minimum....
Minimum/extremum/risk itp oznacza tyle że w tej temperaturze przetrwasz noc nie zamarzając. Nie zaśniesz ale przeżyjesz
GT900 ze zniżką ci wyjdzie kawalłek powyżej 600zł
Jeśli chodzi o wkładki do śpiworów lub wkładanie śpiwora w śpiwór jest taki problem, że wilgoć która z ciebie wyłazi nie bardzo chce przechodzić przez te warstwy. Jak jeszcze się ubierzesz to już zupełnie. Będziesz cały zawilgocony i będzie ci chłodnawo, bo będziesz musiał tę wodę ogrzewać sobą.
Dobrym wyjściem jest zakup jakiejś taniej bielizny termoaktywnej w Decathlonie czy gdzieś tam (spodnie i koszulka z długim rękawem). Dużo nie wydasz, a poprawia termikę o 1-2 stopnie z powodu lepszego radzenia sobie z tą wodą. Poza tym można w tym też chodzić w ciągu dnia
Na początku swojego kursu też kombinowałem. Tzn. miałem syntetyka Małachowski Combi Plus Turist (chyba 1,6kg waży) i do tego wkładałem polarowy śpiworek z supermarketu i byłem ubrany. Hmm może jestem zmarzlakiem, ale jak na kursówce spaliśmy w bacówce z dziurawymi ścianami no to udało mi się zasnąć, ale nie należało to do przyjemnych doznań. Chyba na zimówkę dopiero miałem puchówkę, ale pewnie by się też dało przeżyć kombinując.
Generalnie jeśli chodzi o syntetyki to są dwa podejścia:
1. Śpiwór waży 1-2kg (jak ten Małachowski czy ten Campus) i wypełnienie jest takie "rozczapierzone" i rozbite, udając puch. Dzięki temu jest tam sporo powietrza (w miare ciepło) i jest dość lekki. Problem w tym że dosyć szybko się to wszystko zbija i zamienia w szmatkę.
2. Spiwór waży 3kg+ i wypełnienienia jest naprawdę dużo, i jest raczej zbite. (czyli to co ma Wojtek) i jest przy tym "dosyć" duży. No ale wtedy można nazwać go zimowym śpiworem syntetycznym. Cena też jest taka średnio zachęcająca i nie wiem czy nie warto dołożyć do puchówki. Wojtek nie wspomniał jaki plecak bierze żeby mu się ten śpiwór zmieścił
Więc raczej patrz ile waży śpiwór, niż to co na metce podaje producent.
Ale generalnie jest tak, że metodami "kombinowanymi" też da radę. Chyba Wex z tego co pamiętam na zimówce miał kołdrę puchową czy pierzynę

i jakoś przeżył. Wcinasz przed snem trochę czekolady, przygotowujesz sobie na noc herbatkę w termosie itp. itd. I jakoś będzie. Zależy też jak jesteś zbudowany, jak znosisz zimno itp.