Każde rozłożyste drzewo, którego nie możesz
objąć ramionami,
wyrasta z maleńkiego nasionka.
Każdy drapacz chmur
ma swój początek
w garści podniesionej ziemi.
Każda daleka podróż
rozpoczyna się
od pierwszego kroku.

mądrość chińska


Moja podróż trwała dziewięć miesięcy i przyniosła niezapomniane przeżycia, a przede wszystkim przyjaźń, która jest darem największym. Ten „błogosławiony" czas spędziłam na południu Francji, w małej miejscowości Beauvoisin, leżącej niedaleko Nimes.

Prowansja urzeknie każdego, zarówno estetę, jak i smakosza. Pierwszego oczaruje majestatycznymi wiosną i żywiołowymi latem winnicami, marcowymi irysami, sadami kwitnących drzew brzoskwiniowych, łąkami maków, polami ryżu, słoneczników i lawendy. Zachwyci stadami koni, byków, flamingów, mgławicami ryb. Zmusi do refleksji nad wodą, i tą morską, i tą rzeczną.

W drugim wywoła stan określany popularnie jako „niebo w gębie". Złożą się na niego brzoskwinie, figi, melony, winogrona, oliwki, migdały i słoneczniki, jak również przyrządzone z nich wyroby cukiernicze (m.in. tarty, konfitury, cukierki) i nie tylko (o nich za chwilę).

Z ogromnego przemysłu lawendowego Prowansja zaoferuje mu miód. Dzieła podboju dopełni ratatouille, przyrządzane tylko i wyłącznie z miejscowych bakłażanów, kabaczków, pomidorów, papryki, cebuli, czosnku, natki, wzbogacane oliwą z oliwek i ziołami prowansalskimi. Szukający jeszcze większej egzotyki mogą spróbować potrawy z mięsa byka, które pozostawia się na noc w winie, doprawia m.in. anchois i miejscową solą (z Parku Narodowego Camargue) i podaje się z ryżem (również z tego Parku).

Przyszedł czas na wyroby „nie tylko". Pod tym tajemniczym sformułowaniem kryją się tzw. wyroby procentowe, czyli miody pitne (Hydromel), pastis - wódka produkowana z anyżku (rosnącego rzecz jasna w Prowansji) oraz dziesiątki gatunków win. Dla degustatorów tych ostatnich Prowansja - z la cave cooperative w każdej miejscowości - będzie się jawiła jako raj.

Nie pozostaje zatem życzyć nic innego jak: bon appetit!

PS. Przedstawione wyżej refleksje dotyczą przede wszystkim walorów kulinarnych tamtego regionu, czym mam nadzieję zapoczątkuję kolejną świecką tradycję w klubie. Wychodzę bowiem z założenia, iż warto wiedzieć, co i gdzie można dobrze zjeść.