wyjazd na Kaukaz

To jest forum sekcji wysokogórskiej.
Aga
Posty: 59
Rejestracja: 2008-11-14, 18:27

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Aga »

hej, a przy bieganiu też jest wymagany profesjonalizm :-P ?
Azymucik
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Wojtek Grochowski »

Wiśnia ;-)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: ccrc »

http://www.mounteverest.net/story/stori ... 2004.shtml

kiedyś o tym już wspominałem, ale teraz mamy na to kwity :lol:

co do biegania, to możnaby rzucić info na głównym forum do oddzielnego tematu.

a co do Kaukazu, to wczoraj nabyłem najnowsze n.p.m. i nieco poczytałem o Elbrusie - jutro przytacham na biegi.
właśnie szukam też jakiejś opcji rozwojowej, bo nawet mając na akcję ca 9 dni powinniśmy (o ile rzecz jasna pogoda da radę) w miarę luźno łyknąć Czeget (rozgrzewkę) i Elbrus (od wczoraj śmiem twierdzić, że c.d. rozgrzewki) i możnaby zająć się czymś ciekawym również technicznie, a nie tylko widokowo-spacerowo ;-)

Uszbę zostawiam na boku, bo za ciency jesteśmy. Bobruję za to info o Kosztan-Tau, Dych-Tau i innych nieodległych, położonych w Rosji szczytach. Jakby ktoś miał wizję, niechby się podzielił.

Acha, to tylko wersja rozwojowa, znaczy, jak będzie wszystko super (po Pawłowemu - "wisienka na torcie") - w mojej opinii i tak Elbrus jest podstawą, bo da nam na przyszłość wiedzę o pracy naszych organizmów na takiej wysokości, co wydaje mi się kluczowe - technikę można będzie szlifować choćby i w Tatrach. To moja opinia, jak Panowie to widzą?

ps. o bieganiu już wrzuciłem na głównym forum
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Wojtek Grochowski »

tak, tylko że te rozgrzewki zajmą nam 5 dni przy idealnych warunkach... 1 dzień na przemieszczenie. I robi się krucho, bo ciężko w 3 dni zrobić kolejną górkę, raczej potrzeba 4 dni.
Ale zobaczymy. Spróbujemy. Przynieś na środę coś fajnego. A ja jeszcze może zaproponuję coś nowego, nieoczekiwanego ;)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Wojtek Grochowski »

Wisienka na torcie??? Chyba arbuz 9-kilogramowy... :-P
Piotrek, chcesz zamienić Uszbę 4B, na Kosztan-Tau 4A lub Dychtau 4B. Zróbmy w tym roku jakąś trójkę rosyjską...

dla pewnej orientacji:
http://www.summitpost.org/fact-sheet/17 ... rades.html
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Wojtek Grochowski »

Zstępując z tych bezmiernie bezkrytycznych Uszb, Dychtau'ów, Kosztantau'ów możemy zejść na Baszchauzbaszi (4471 m.) drogą Sałowa, płd – zach granią, 2A, ok. 400 m, w Dolinie Bezingi, czyli tutaj:
http://www.elbrus.net/maps/bezingi.htm

O drodze wiem na razie tylko z tego sprawozdania:
http://209.85.229.132/search?q=cache:eq ... clnk&gl=pl

To by była dwójkowa grań lodowo-skalna --taki nasz banan na Tępej, jak jego górne odcinki, które Piotrek prowadził na lotnej, tylko że zamiast trawy lód i śnieg, no i 2 razy dłuższa.
Widokowo musi być super, spójrzcie na s. 23 w ostatnim AZero, zresztą z Jackiem, autorem tekstu może zdążę zamienić słowo przed wyjazdem. Myślę, że to nie przypadek, że wszyscy zaczynają przygodę w Kaukazie od właśnie takich prostszych szczytów. Zróbmy to samo.

Oczywiście potrzeba na to byłoby 4-5 dni, bo baza jest na 2200, droga ma 400 m, czyli po drodze 1800 do przejścia, na pewno sporo godzin po lodowcu.

W sumie to tuż przed wyjazdem powinienem mieć jeszcze sprawozdanie od znajomych, którzy mają w planach Sellę 4300 drogą 3B, tuż obok, ale myślę, że dla nas odpowiedniejsza będzie ta prostsza droga.
W ogóle to w bazie, przy okazji wypełniania "marszrutnego listu" można też czegoś się dowiedzieć
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: ccrc »

Widoczki na Szkarę i Jangi'tau z jednej i Dych'tau z drugiej strony?
Skalno-lodowe PD?
Wysokość, na jakiej jeszcze nie byłem?

O Wielki Researcherze :!: , namówiłeś mnie :mrgreen:

Serio serio: całkiem bongo koncepcja, bo przy okazji rozpoznamy sobie podejścia pod potencjalne przyszłoroczne cele, od razu 3 za jednym zamachem i nastrzelamy mistrzowych fot.

Zważywszy, że to tylko PD (z całą odpowiedzialnością, to jest TYLKO PD) nie ma stresu ze sprzęciwem, wystarczy zestaw turystyczny z sznurem alpinistycznym, czyli nadal jesteśmy w miarę mobilni w trakcie podróży (aczkolwiek Wielki Researcher zapewne nie będzie chciał się sznurkować ;-) ).

No i jeszcze jedna kwestia - z takim celem nadal może się na ten wyjazd wybrać każdy po kursie, co jest wartością samą w sobie (osobny temat, czy się wybierze :-P ).

Wielki Researcherze, masz browara na szczycie tej góry (o ile się wdrapiemy i o ile przypomnisz mi o tym w ostatniej wiosce) :-D
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Wojtek Grochowski »

Może trochę za bardzo pospieszyłem się z tym postem, może jeszcze coś innego wyszukam, ale cieszę się, że pojmujesz ideę: pójść na coś naprawdę prostego, właściwie to zrobić rekonesans w tym rejonie. Chyba Ty sam zasugerowałeś, żeby to było coś na lotnej, a nie stanowiskowej (Man nadzieję, że jest - dowiem się).
Tam są też drogi proste, tylko że mało jest o nich informacji. :-(

Co do tej skali rosyjskiej to nie jestem zadowolony z opisu skali wg summit pointa, bo widziałem w sprawozdaniu jednym wzmiankę o 5-kowej skale na drodze... 3B... dlatego bardziej trzeba się opierać na relacjach osób, które tam były :/

Wielki Reasercher :-P spróbuje się dowiedzieć, co tam wziąć, coś będzie trzeba na pewno, ale bez szaleństw. I spróbuje się dowiedzieć, czy tam na pewno warto.
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Awatar użytkownika
ŁukaszM
Posty: 305
Rejestracja: 2008-12-20, 18:07

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: ŁukaszM »

Niestety moje szefostwo powiedziało zdecydowane niet dla urlopu 3 - 14 sierpnia. W grę wchodzi u mnie tylko 15 - 30 sierpnia :-?
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: ccrc »

ŁukaszM pisze:Niestety moje szefostwo powiedziało zdecydowane niet dla urlopu 3 - 14 sierpnia. W grę wchodzi u mnie tylko 15 - 30 sierpnia :-?
Szkoda. Ale nie płacz, przywieziemy Ci zdjęcia :-P

Serio serio, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem w tym roku, to w przyszłym też się tam pewnie wybierzemy, nic straconego. Młodzi (jeszcze w miarę) jesteśmy :lol:
Awatar użytkownika
ŁukaszM
Posty: 305
Rejestracja: 2008-12-20, 18:07

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: ŁukaszM »

Nie płaczę. Mam przecież Alpy i 18 dni łoju w Tatrach :) A na jakieś wspinanie za rok na pewno się piszę.
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: ccrc »

Mam jakieś takie przemożne przeczucie, że w części tego łoju w Tatrach Ci potowarzyszę w aspekcie popołudniowo-browarnym... ciągnie mnie tam strasznie... :->
Awatar użytkownika
ccrc
Posty: 289
Rejestracja: 2008-03-13, 19:49
Lokalizacja: Wawa

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: ccrc »

Zbliża się chyba czas precyzyjnych decyzji...

Proponuję spotkanie w najbliższy wtorek, 9.06, gdzieś tak koło 20. Może być u mnie jak zwykle :-P Do rozważenia byłby przede wszystkim podział zadań. Rzeczy do ogarnięcia:

- wizy, propusty, vouchery, zaproszenia i tym podobne formalne syfy
- ogarnięcie transportu i logistyki podróży
- research bazy noclegowej i zaopatrzenia na miejscu
- ustalenie listy wspólnego sprzętu (żeby nie tachać zbędnych lin, namiotów itp)
- obczajenie map, przewodników itp w kwestii samych już gór
- dokładne zgranie terminów
- ustalenie, kto załatwia sobie podręczny słowniczek i robi za nasz PR
- kto bierze aparat, bo tachanie kilku ssie

+milion innych rzeczy, o których pamięta się gdy jest już za późno :lol:

Generalnie jeżeli ktoś planuje się zabrać (nawet jeśli nie jest na 100% pewien, czy da radę), dobrze byłoby, gdyby się pojawił :-D

Pozdro i o potwierdzenia przybycia proszę, żebym wiedział ile frytek zrobić ;-)
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Wojtek Grochowski »

"frytki raz" ;-)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
Wojtek Grochowski
Posty: 355
Rejestracja: 2008-10-16, 23:21

Re: wyjazd na Kaukaz

Post autor: Wojtek Grochowski »

Przypominam o spotkaniu: osoby zastanawiające się jeszcze też zapraszamy, a może nawet szczegolnie ;-)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." ;) - Greg Child
ODPOWIEDZ