KAPUSTA PEKIŃSKA
23.11.1994 r. - w klubie odbyło się slajdowisko "Mandżuria".

NOWY ZARZĄD
07.12.1994 r. - miało miejsce Walne Zebranie SKG, na którym ustępujący zarząd pochwalił się swoimi niewątpliwymi osiągnięciami. Udzielono mu absolutorium. Po wielu dyskusjach wybrano nowy zarząd i nowego prezesa, którym z braku lepszego kandydata okazał się stary prezes - Paweł "Plasti" Dewiszek.

NOWE WŁADZE KLUBU:
Prezes: Paweł "Plasti" Dewiszek (życiorys zamieściliśmy w Biuletynie nr 1 z grudnia 1993 roku)
Zarząd:
Staszek Białynicki
Katarzyna Cal
Monika Kacprzak
Artur Kalinowski
Maciej Kabelek Kucharski
Agnieszka Otwinowska
mgr Katarzyna "Smok" Tomczak
Wybrano też nową Komisję Rewizyjną w składzie:
Witold B. Kowalski (przewodniczący)
Tomasz Hubski
Dorota P. Pindelska

WIGILIA KLUBOWA
21.12.1994 r. - odbyła się tradycyjna już Wigilia Klubowa. Przybyło bardzo dużo osób, ponad 60 albo i więcej. Uroczystość przygotowywali kursanci. Był też Dziadek ze swoim Zorrem, które ćwiczyło wspinaczki po klubowych schodach. Czyżby Dziadkowi pod bokiem rosła konkurencja przewodnicka? Szaman występował w mundurze wojskowym (na początku). Oznajmił, że, niestety, musi zastąpić Prezesa. Z sali padły głosy, że jest to próba wprowadzenia stanu wojennego, a Plasti został internowany. Następnie potencjalny zamachowiec przedstawił program dnia ("proszę prezenty dobrowolnie oddać"). Gdy wszyscy się już połamali (opłatkiem), nasz klubowy Pinochet oznajmił. że można szamać. Techniki jedzenia pierogów były różne: część jadła ekologicznie palcami, część zaś używała sztucznych ułatwień (nadziewanie pierogów na sztuczne ognie). Pito Nałęczowiankę. Po konsumpcji przyszedł czas na odchamienie czyli tzw. część kulturalną: tragikomedię w 5 aktach czyli teatr cieni. Junta wojskowa wraz z obecnym już Prezesem zażądała bezwzględnej ciszy. Weszła Indianka z plemienia Eskagów i zapaliła lampę zamiast czołówki, którą miała na głowie... Recenzja w numerze. Przedstawienie zostało przyjęte gorącymi owacjami i żądaniem bisu. Wszystkim bardzo się podobało. Potem zaś Prezes osobiście dawał grzecznym i niegrzecznym dzieciom prezenty.

SZAMAŃSKI SYLWESTER
27.12.1994 r./01.01.1995 r. kursanci dreptali po Beskidzie Sądeckim: od Jaworek po Runek, gdzie zastała ich noc sylwestrowa. Prowadził Szaman.

SYLWESTER DENOMINACYJNY
31.12.1994 r./01.01.1995 r. - klubowicze powitali denominację na balandze u Majora i Kasi. Szampan lał się strumieniami, zaś wybuchające petardy omal nie naraziły T.L. na utratę słuchu. Prezes ambitnie denominował. Nowy Rok został też powitany przez część klubowiczów i sympatyków (tak klubu, jak i klubowiczów) w Ponicach i w Tatrach.

SLAJDY Z MANDŻURII...
07.01.1995 r. (sobota) - w Muzeum Niepodległości odbyło się kolejne slajdowisko mandżurskie. Prowadzili Kasia Cal i Rysiek Buczyński.

... I Z GÓR
11.01.1995 r. - w klubie zostały pokazane slajdy z wyprawy w Karakorum w 1994 roku.

NOWE PARAPETY
14.01.1995 r. - Agnieszka Otwinowska urządziła parapetówę. Zagęszczenie gości przekraczało chwilami 1 gościa/1m2.

KARNAWAŁ TRWAŁ
22.01.1995 r. - też Agnieszka, ale Fijałkowska urządziła kolejną zabawę. Zagęszczenie gości było dużo mniejsze, głównie ze względu na dużo większą salę.

ZIMOWE WARUNKI
04-13.02 i 11-19.02.1995 r. - dwa kursowe obozy zimowe wędrowały po Gorcach i Beskidzie Sądeckim. Redakcja uważa, że niewątpliwym sukcesem tegorocznych szkoleń jest brak (przynajmniej do tej pory) jakichkolwiek odmrożeń u kogokolwiek. Może dlatego, że temperatura rzadko spadała poniżej 0oC...

CO TU ROBIĄ NARCIARZE?
10-19.02.1995 r. - spora grupka narciarzy pod przewodnictwem Smoka usiłowała jeździć na resztkach śniegu. Wiadomo, Mała Fatra - mało śniegu. Jak oznajmił nasz informator Artur K.: "Kwatery były prywatne, pociągi słowackie, piwo też". Ofiar w ludziach i sprzęcie podobno nie było.

... A BAWILI SIĘ DO SAMEGO RANA
24.02.1995 r. - w ostatni piątek karnawału w Konstancinie u Rudawki świętowaliśmy nieco spóźnione osiemnastolecie SKG. Ludzi było mnóstwo. Tańczono, plotkowano, dyskutowano, oglądano fotografie... Był także quiz, torty, zbiorowe zdjęcia strażackie, petardy i wybuchające napoje gazowane. Były też śpiewy, była Nirvana, było pogo...

KNIAŹ JAREMA W AŁTAJU
08.03.1995 r. - Piotrek Piegat z Jaremy długo pokazywał nam slajdy z letniej wyprawy w Ałtaj.

JANOS KADAR W KLUBIE
15.03.1995 r. - obejrzeliśmy slajdy z letniej klubowej wyprawy w Kadar. Relacja w numerze.