Kursówka 10-11 listopada

Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie da się tutaj poruszyć.
Antoni
Posty: 2
Rejestracja: 2007-11-04, 00:16
Lokalizacja: Z nicości

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: Antoni »

To wyzej to ja ;), nie wiem, dlaczego nie wyslalo mi tego z mojego konta.
Gość

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: Gość »

4 GARNKI NA DWA 2 DNI WYJAZDU I WARUNKI STRICTE POLOWE?? WYDAJE MI SIE ZE TAKA ILOŚĆ JEST NAM ZBĘDNA..NO I TA DESKA DO KROJENIA NAPAWA MNIE WĄTPLIWOŚCIAMI.. ale to tylko moje zdanie-co prawda czasami organizuje obozy albo rajdy-ale nigdy nie bylam mistrzynią kuchni.. ;-)
Gość

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: Gość »

I tak brakuje patelni teflonowej.
MariuszD
Posty: 116
Rejestracja: 2007-04-01, 21:30

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: MariuszD »

Witam
Parę wyjaśnień i sugestii dobrze zrobi przygotowaniom.

1. Liczba uczestników. Do ww. dwunastki dołączyli: Matylda Gąsiorowska, Alicja Gadomska, Janek Soługa, Michał Krzyśko i Piotrek Gołębiowski. W sumie 17-tu kursantów + 2 prowadzących (ja i Tomek) + 1 waletka Bogusia = 19 osób.

2. Wyjazd w piątek. Sugerowałbym spotkać sie i wsiadać do pociągu na stacji początkowej (nie na W-wie Centralnej), będzie łatwiej o miejsca.

3. Mapy. Dozwolone są 1:50 000 lub mniejsze 1:75 000 lub 1:125 000.

4. Sprzęt. Pamiętajcie że co weźmiecie ze sobą będziecie nosić na plecach. Więc czy potrzebne są 4 duże gary, deseczki do krojenia itp. - przemyślcie to sobie.

5. Jedzenie. Musimy się zaopatrzyć na sobotę i niedzielę. Obiadu niedzielnego nie będziemy robić na ognisku, zjemy coś kupowanego w Krośnie. Na sobotę przewiduję 2 ogniska (obiadowe i przed spaniem), w niedzielę też 2 (rano i w trakcie dnia). Dobrze by było zjeść coś ciepłego rano w niedzielę. Fajną rzeczą są kiśle, jumki, budynie, które można zrobić sobie w ciągu dnia a których nie ma na liście.

6. Apteczka grupowa dobra rzecz - można ją znaleźć w siedzibie klubu lub u kierownictwa. Prosiłbym żeby każdy miał też indywidualną apteczkę z kilkoma bandażami, plastrami, witaminą C, aspiryną itp.

7. Wyjazd ma charakter szkoleniowy gdzie treningowi podlega praktycznie każdy element wyjazdu, począwszy od kupienia biletu i ulokowaniu grupy w pociągu poprzez prowadzenie na trasie a kończąc na rozpalaniu ogniska i przygotowaniu posiłku. Dlatego na tym etapie wszelkiego rodzaju ułatwienia przy rozpalaniu ogniska (podpałki, kanistry z benzyną) są niedozwolone.

8. Spotkanie. Jednak lepiej będzie się spotkać po wykładzie. Wszyscy będziemy mieli bardzo dużo czasu żeby wszystko dopiąć na ostatni guzik. Spotkanie obowiązkowe i pamiętajcie o zaświadczeniach lekarskich.
Gość

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: Gość »

Okej,

Ja mam jeszcze problemik namiotowy i pytanko: czy mogę się do kogoś przytulić (nie dosłownie :-P ) czy na gwałt lecieć kupować namiot :?:

Skoro organizator zabrania, poniecham podpałki. Udowodnijmy sobie że potrafimy.. lub się nauczmy :)

Uważam że wszystkie zasypywanki (zupki, kisiele) to z racji wymiarów i wagi super sprawa jeśli chodzi o prowiant do obróbki na ciepło.

Pozdrawiam,
P.G
Mitchell
Posty: 1
Rejestracja: 2007-03-30, 18:07
Lokalizacja: W-wa / Bielsko-Biała

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: Mitchell »

Wydaje mi sie, ze jeden duzy garnek do ryżu i herbaty i drugi do sosu w zupelnosci wystarcza. Plusy takiego rozwiazania sa nastepujace:
- jest mniej do noszenia,
- jest mniej do mycia,
- herbata gotowana zaraz po ryzu ma bogatszy bukiet smakowy.

Czuwaj
Ostatnio zmieniony 2007-11-05, 01:19 przez Mitchell, łącznie zmieniany 1 raz.
korn
Posty: 11
Rejestracja: 2007-11-03, 22:19

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: korn »

KISIELKI MUSZĄ BYĆ!!! ;-) A skoro mamy się zaopatrzyć w bakalie to chyba nawet niepoprawnie byłoby ich nie "zglutować" (w sensie dołożyć do kisielku)..

no i te garnki raz jeszcze postuluję- zredukujmy sugerowana wersję do 2..a deseczkę do krojenia- do zera..

tymczasem borem lasem
"jeszcze chwila jeszcze dwie i znów stanę u stóp Raju"..oby..
Awatar użytkownika
mateusz
Posty: 17
Rejestracja: 2007-07-01, 16:12
Lokalizacja: warszawa

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: mateusz »

Cześć,

Nie miałem netu przez ostatnie 4 dni.

Jedna sugestia co do jedzenia. Zamiast ewentualnych puszek z warzywami, które swoje ważą można zabrać suszone warzywa w torebce. Gotowane ładnie się napompowują, a nie trzeba prawie nic dźwigać. :)

Edit:

Co do sprzętu. Niestety muszę zadeklarować brak namiotu. Będe musiał sobie w końcu jakiś sprawić ale ostatnio nagromadziły mi się różne wydatki i na najbliższy wyjazd zwyczajnie nie dam rady.
Ostatnio zmieniony 2007-11-05, 10:14 przez mateusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
slawosz
Posty: 76
Rejestracja: 2007-10-15, 12:51

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: slawosz »

http://skg.bazadanych.org/forum/viewtopic.php?p=1435 -tutaj stworzyłem nowy wątek o namiotach, by nam się nie poplątało -ktoś pisał o namiocie z dziurą - na jedną noc nawet prowizoryczne zaklejenie taśmą i grubą folią będzie ok -przed klejeniem radzę tylko odtłuścić, by taśma wytrzymała.
Pozostały sprzęt to:
-toporek oraz ew. piła
-apteczka
-wiadra/garnki (2 duże na ryż czy tam makaron, potem herbatę + coś mniejszego na sos)
Czy ze sprzętu myślicie ,że to wszystko?
Gość

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: Gość »

Jeśli chodzi o sprzęt itp.:
Mam i biorę:
gary zgodne z powyższym opisem
długi nóż i łyżkę do mieszania w garze
siekierkę, chyba że uznamy ją za całkowicie niepotrzebną
saperkę, takoż
szczątkową apteczkę: kilka bandarzy, plastrów, w zasadzie bez leków.

Do apteczki centralnej proponowałbym: kilka bandarzy dzianych (sterylnych) i elastycznych szerokości 10-12cm (tzw. średnie), plaster, wodę utlenioną, smektę, polopirynę, witaminę C,...
Można też zgodnie z załączonym spisem (na podstawie stron Klubu Karpackiego), choć branie na weekend wszystkiego co tam jest wymienione byłoby grubą przesadą.
mort
Posty: 95
Rejestracja: 2007-07-25, 02:05
Lokalizacja: The Disk

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: mort »

To powyzej to ja. Jeszcze raz zalacznik, bo z goscia nie poszedl.
Jesli chodzi o gary to rzeczywiscie dwa starcza, chyba, ze sie trafi wegetarianin i trzeba bedzie sos osobno, a miesko osobno.
Warzywka wogole sa niekonieczne, mozna tez uzyc suszonych - mniej noszenia.
Jesli chodzi o pragmatyzm, to nie znam zbyt wielu rzeczy tak przykrych przy myciu niz zaschniety kisiel.
Zalaczam tez przeglad godzin Mszy Św. w okolicy wyłuskany z www.opoka.org.pl. Ja tam mam nadzieję, że na którąś się uda dotrzeć, bo przecież drugim dniem rajdu jest niedziela.

Chyba jednak nie umiem podczepiac zalacznikow :evil:
Chyba nie mozna html i txt. tylko dlaczego? Jak tu wkleje to bedzie za dlugi post.
Ostatnio zmieniony 2007-11-05, 14:44 przez mort, łącznie zmieniany 1 raz.
mort
Posty: 95
Rejestracja: 2007-07-25, 02:05
Lokalizacja: The Disk

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: mort »

W kwesti żarcia:
Skoro sa dokladne wytyczne (brak obiadu w niedziele itp) to proponuje:
kolacja piatek: kanapki wziete ze soba
sniadanie sobota: kanapki wziete ze soba
obiad sobota: ryż (1 torebka), mięso - kiełbasa (puchy są ciężkie i mało tam mięsa w mięsie ;-) , sos "z papierka" - w środę ustalimy kolor, ew. warzywko suszone. może nawet mam.
kolacja - sobota: chleb "z czymś", herbata
sniadanie - niedziela: kaszka/musli (do ustalenia w środę - jakby były tanie bakalie), kanapki, herbata
w porze obiadowej ma być ognisko, ale bez obiadu, czyli kanapki z herbatą
kolacja w Krośnie - czyli trzeba wziąść dodatkowe powiedzmy 20zł.

podsumowując:
1x ryż, 1x mieso obiadowe, sos
1 do 1.5 chleba z dodatkami - pasztety, serki topione,...
kaszka/musli - dwie porcje
jumy, kisle,... według własnego uznania, możemy się umówić, że każdy bierze conajmniej jednego kiśla to dwa razy zrobimy grupowo
slodycze i przegryski wg. wlasnego uznania

zarcie grupowe:
herbata, cukier, przyprawy, suszone warzywko

Musli warto zrobić własnym przemysłem łącząc kaszkę z bakaliami kupionymi na wagę - kupne jest strasznie drogie
Ostatnio zmieniony 2007-11-05, 15:01 przez mort, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: Gość »

Gary są jak duże? Twoje czy klubowe?
MariuszD
Posty: 116
Rejestracja: 2007-04-01, 21:30

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: MariuszD »

Przypominam o zaświadczeniach lekarskich i spotkaniu jutro po wykładzie.

Co do garów, na pewno przyda się jeden na ryż a drugi na herbatę. Nie mam nic przeciwko sportom ekstremalnym ale herbata gotowana w wodzie po ryżu to dla mnie jednak zbyt duże wyzwanie. Natomiast sosy można zrobić albo w menażkach (ale dla 19 osób może to być uciążliwe) lub w "czymś mniejszym". Pozostawiam to do rozważenia.
Apteczka i to nie szczątkowa jest w siedzibie klubu. Ostatnio była uzupełniana przed wakacjami więc powinno w niej być to wszystko co być powinno.
mort
Posty: 95
Rejestracja: 2007-07-25, 02:05
Lokalizacja: The Disk

Re: Kursówka 10-11 listopada

Post autor: mort »

To gara na herbatę ktoś musi wziąść, bo ja z domu już nie wziąłem :(
Po ostatnich protestach wziąłem z domu tylko ok.7 litrów na ryż i mniejszy (na oko ze 3 l) na sos.
Ostatnio zmieniony 2007-11-06, 19:43 przez mort, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ