wyjazd na Kaukaz
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Wiśnia
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
http://www.mounteverest.net/story/stori ... 2004.shtml
kiedyś o tym już wspominałem, ale teraz mamy na to kwity
co do biegania, to możnaby rzucić info na głównym forum do oddzielnego tematu.
a co do Kaukazu, to wczoraj nabyłem najnowsze n.p.m. i nieco poczytałem o Elbrusie - jutro przytacham na biegi.
właśnie szukam też jakiejś opcji rozwojowej, bo nawet mając na akcję ca 9 dni powinniśmy (o ile rzecz jasna pogoda da radę) w miarę luźno łyknąć Czeget (rozgrzewkę) i Elbrus (od wczoraj śmiem twierdzić, że c.d. rozgrzewki) i możnaby zająć się czymś ciekawym również technicznie, a nie tylko widokowo-spacerowo
Uszbę zostawiam na boku, bo za ciency jesteśmy. Bobruję za to info o Kosztan-Tau, Dych-Tau i innych nieodległych, położonych w Rosji szczytach. Jakby ktoś miał wizję, niechby się podzielił.
Acha, to tylko wersja rozwojowa, znaczy, jak będzie wszystko super (po Pawłowemu - "wisienka na torcie") - w mojej opinii i tak Elbrus jest podstawą, bo da nam na przyszłość wiedzę o pracy naszych organizmów na takiej wysokości, co wydaje mi się kluczowe - technikę można będzie szlifować choćby i w Tatrach. To moja opinia, jak Panowie to widzą?
ps. o bieganiu już wrzuciłem na głównym forum
kiedyś o tym już wspominałem, ale teraz mamy na to kwity
co do biegania, to możnaby rzucić info na głównym forum do oddzielnego tematu.
a co do Kaukazu, to wczoraj nabyłem najnowsze n.p.m. i nieco poczytałem o Elbrusie - jutro przytacham na biegi.
właśnie szukam też jakiejś opcji rozwojowej, bo nawet mając na akcję ca 9 dni powinniśmy (o ile rzecz jasna pogoda da radę) w miarę luźno łyknąć Czeget (rozgrzewkę) i Elbrus (od wczoraj śmiem twierdzić, że c.d. rozgrzewki) i możnaby zająć się czymś ciekawym również technicznie, a nie tylko widokowo-spacerowo
Uszbę zostawiam na boku, bo za ciency jesteśmy. Bobruję za to info o Kosztan-Tau, Dych-Tau i innych nieodległych, położonych w Rosji szczytach. Jakby ktoś miał wizję, niechby się podzielił.
Acha, to tylko wersja rozwojowa, znaczy, jak będzie wszystko super (po Pawłowemu - "wisienka na torcie") - w mojej opinii i tak Elbrus jest podstawą, bo da nam na przyszłość wiedzę o pracy naszych organizmów na takiej wysokości, co wydaje mi się kluczowe - technikę można będzie szlifować choćby i w Tatrach. To moja opinia, jak Panowie to widzą?
ps. o bieganiu już wrzuciłem na głównym forum
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
tak, tylko że te rozgrzewki zajmą nam 5 dni przy idealnych warunkach... 1 dzień na przemieszczenie. I robi się krucho, bo ciężko w 3 dni zrobić kolejną górkę, raczej potrzeba 4 dni.
Ale zobaczymy. Spróbujemy. Przynieś na środę coś fajnego. A ja jeszcze może zaproponuję coś nowego, nieoczekiwanego
Ale zobaczymy. Spróbujemy. Przynieś na środę coś fajnego. A ja jeszcze może zaproponuję coś nowego, nieoczekiwanego
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Wisienka na torcie??? Chyba arbuz 9-kilogramowy...
Piotrek, chcesz zamienić Uszbę 4B, na Kosztan-Tau 4A lub Dychtau 4B. Zróbmy w tym roku jakąś trójkę rosyjską...
dla pewnej orientacji:
http://www.summitpost.org/fact-sheet/17 ... rades.html
Piotrek, chcesz zamienić Uszbę 4B, na Kosztan-Tau 4A lub Dychtau 4B. Zróbmy w tym roku jakąś trójkę rosyjską...
dla pewnej orientacji:
http://www.summitpost.org/fact-sheet/17 ... rades.html
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Zstępując z tych bezmiernie bezkrytycznych Uszb, Dychtau'ów, Kosztantau'ów możemy zejść na Baszchauzbaszi (4471 m.) drogą Sałowa, płd – zach granią, 2A, ok. 400 m, w Dolinie Bezingi, czyli tutaj:
http://www.elbrus.net/maps/bezingi.htm
O drodze wiem na razie tylko z tego sprawozdania:
http://209.85.229.132/search?q=cache:eq ... clnk&gl=pl
To by była dwójkowa grań lodowo-skalna --taki nasz banan na Tępej, jak jego górne odcinki, które Piotrek prowadził na lotnej, tylko że zamiast trawy lód i śnieg, no i 2 razy dłuższa.
Widokowo musi być super, spójrzcie na s. 23 w ostatnim AZero, zresztą z Jackiem, autorem tekstu może zdążę zamienić słowo przed wyjazdem. Myślę, że to nie przypadek, że wszyscy zaczynają przygodę w Kaukazie od właśnie takich prostszych szczytów. Zróbmy to samo.
Oczywiście potrzeba na to byłoby 4-5 dni, bo baza jest na 2200, droga ma 400 m, czyli po drodze 1800 do przejścia, na pewno sporo godzin po lodowcu.
W sumie to tuż przed wyjazdem powinienem mieć jeszcze sprawozdanie od znajomych, którzy mają w planach Sellę 4300 drogą 3B, tuż obok, ale myślę, że dla nas odpowiedniejsza będzie ta prostsza droga.
W ogóle to w bazie, przy okazji wypełniania "marszrutnego listu" można też czegoś się dowiedzieć
http://www.elbrus.net/maps/bezingi.htm
O drodze wiem na razie tylko z tego sprawozdania:
http://209.85.229.132/search?q=cache:eq ... clnk&gl=pl
To by była dwójkowa grań lodowo-skalna --taki nasz banan na Tępej, jak jego górne odcinki, które Piotrek prowadził na lotnej, tylko że zamiast trawy lód i śnieg, no i 2 razy dłuższa.
Widokowo musi być super, spójrzcie na s. 23 w ostatnim AZero, zresztą z Jackiem, autorem tekstu może zdążę zamienić słowo przed wyjazdem. Myślę, że to nie przypadek, że wszyscy zaczynają przygodę w Kaukazie od właśnie takich prostszych szczytów. Zróbmy to samo.
Oczywiście potrzeba na to byłoby 4-5 dni, bo baza jest na 2200, droga ma 400 m, czyli po drodze 1800 do przejścia, na pewno sporo godzin po lodowcu.
W sumie to tuż przed wyjazdem powinienem mieć jeszcze sprawozdanie od znajomych, którzy mają w planach Sellę 4300 drogą 3B, tuż obok, ale myślę, że dla nas odpowiedniejsza będzie ta prostsza droga.
W ogóle to w bazie, przy okazji wypełniania "marszrutnego listu" można też czegoś się dowiedzieć
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
Widoczki na Szkarę i Jangi'tau z jednej i Dych'tau z drugiej strony?
Skalno-lodowe PD?
Wysokość, na jakiej jeszcze nie byłem?
O Wielki Researcherze , namówiłeś mnie
Serio serio: całkiem bongo koncepcja, bo przy okazji rozpoznamy sobie podejścia pod potencjalne przyszłoroczne cele, od razu 3 za jednym zamachem i nastrzelamy mistrzowych fot.
Zważywszy, że to tylko PD (z całą odpowiedzialnością, to jest TYLKO PD) nie ma stresu ze sprzęciwem, wystarczy zestaw turystyczny z sznurem alpinistycznym, czyli nadal jesteśmy w miarę mobilni w trakcie podróży (aczkolwiek Wielki Researcher zapewne nie będzie chciał się sznurkować ).
No i jeszcze jedna kwestia - z takim celem nadal może się na ten wyjazd wybrać każdy po kursie, co jest wartością samą w sobie (osobny temat, czy się wybierze ).
Wielki Researcherze, masz browara na szczycie tej góry (o ile się wdrapiemy i o ile przypomnisz mi o tym w ostatniej wiosce)
Skalno-lodowe PD?
Wysokość, na jakiej jeszcze nie byłem?
O Wielki Researcherze , namówiłeś mnie
Serio serio: całkiem bongo koncepcja, bo przy okazji rozpoznamy sobie podejścia pod potencjalne przyszłoroczne cele, od razu 3 za jednym zamachem i nastrzelamy mistrzowych fot.
Zważywszy, że to tylko PD (z całą odpowiedzialnością, to jest TYLKO PD) nie ma stresu ze sprzęciwem, wystarczy zestaw turystyczny z sznurem alpinistycznym, czyli nadal jesteśmy w miarę mobilni w trakcie podróży (aczkolwiek Wielki Researcher zapewne nie będzie chciał się sznurkować ).
No i jeszcze jedna kwestia - z takim celem nadal może się na ten wyjazd wybrać każdy po kursie, co jest wartością samą w sobie (osobny temat, czy się wybierze ).
Wielki Researcherze, masz browara na szczycie tej góry (o ile się wdrapiemy i o ile przypomnisz mi o tym w ostatniej wiosce)
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Może trochę za bardzo pospieszyłem się z tym postem, może jeszcze coś innego wyszukam, ale cieszę się, że pojmujesz ideę: pójść na coś naprawdę prostego, właściwie to zrobić rekonesans w tym rejonie. Chyba Ty sam zasugerowałeś, żeby to było coś na lotnej, a nie stanowiskowej (Man nadzieję, że jest - dowiem się).
Tam są też drogi proste, tylko że mało jest o nich informacji.
Co do tej skali rosyjskiej to nie jestem zadowolony z opisu skali wg summit pointa, bo widziałem w sprawozdaniu jednym wzmiankę o 5-kowej skale na drodze... 3B... dlatego bardziej trzeba się opierać na relacjach osób, które tam były :/
Wielki Reasercher spróbuje się dowiedzieć, co tam wziąć, coś będzie trzeba na pewno, ale bez szaleństw. I spróbuje się dowiedzieć, czy tam na pewno warto.
Tam są też drogi proste, tylko że mało jest o nich informacji.
Co do tej skali rosyjskiej to nie jestem zadowolony z opisu skali wg summit pointa, bo widziałem w sprawozdaniu jednym wzmiankę o 5-kowej skale na drodze... 3B... dlatego bardziej trzeba się opierać na relacjach osób, które tam były :/
Wielki Reasercher spróbuje się dowiedzieć, co tam wziąć, coś będzie trzeba na pewno, ale bez szaleństw. I spróbuje się dowiedzieć, czy tam na pewno warto.
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
Niestety moje szefostwo powiedziało zdecydowane niet dla urlopu 3 - 14 sierpnia. W grę wchodzi u mnie tylko 15 - 30 sierpnia
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Re: wyjazd na Kaukaz
Szkoda. Ale nie płacz, przywieziemy Ci zdjęciaŁukaszM pisze:Niestety moje szefostwo powiedziało zdecydowane niet dla urlopu 3 - 14 sierpnia. W grę wchodzi u mnie tylko 15 - 30 sierpnia
Serio serio, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem w tym roku, to w przyszłym też się tam pewnie wybierzemy, nic straconego. Młodzi (jeszcze w miarę) jesteśmy
Re: wyjazd na Kaukaz
Nie płaczę. Mam przecież Alpy i 18 dni łoju w Tatrach A na jakieś wspinanie za rok na pewno się piszę.
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Re: wyjazd na Kaukaz
Mam jakieś takie przemożne przeczucie, że w części tego łoju w Tatrach Ci potowarzyszę w aspekcie popołudniowo-browarnym... ciągnie mnie tam strasznie...
Re: wyjazd na Kaukaz
Zbliża się chyba czas precyzyjnych decyzji...
Proponuję spotkanie w najbliższy wtorek, 9.06, gdzieś tak koło 20. Może być u mnie jak zwykle Do rozważenia byłby przede wszystkim podział zadań. Rzeczy do ogarnięcia:
- wizy, propusty, vouchery, zaproszenia i tym podobne formalne syfy
- ogarnięcie transportu i logistyki podróży
- research bazy noclegowej i zaopatrzenia na miejscu
- ustalenie listy wspólnego sprzętu (żeby nie tachać zbędnych lin, namiotów itp)
- obczajenie map, przewodników itp w kwestii samych już gór
- dokładne zgranie terminów
- ustalenie, kto załatwia sobie podręczny słowniczek i robi za nasz PR
- kto bierze aparat, bo tachanie kilku ssie
+milion innych rzeczy, o których pamięta się gdy jest już za późno
Generalnie jeżeli ktoś planuje się zabrać (nawet jeśli nie jest na 100% pewien, czy da radę), dobrze byłoby, gdyby się pojawił
Pozdro i o potwierdzenia przybycia proszę, żebym wiedział ile frytek zrobić
Proponuję spotkanie w najbliższy wtorek, 9.06, gdzieś tak koło 20. Może być u mnie jak zwykle Do rozważenia byłby przede wszystkim podział zadań. Rzeczy do ogarnięcia:
- wizy, propusty, vouchery, zaproszenia i tym podobne formalne syfy
- ogarnięcie transportu i logistyki podróży
- research bazy noclegowej i zaopatrzenia na miejscu
- ustalenie listy wspólnego sprzętu (żeby nie tachać zbędnych lin, namiotów itp)
- obczajenie map, przewodników itp w kwestii samych już gór
- dokładne zgranie terminów
- ustalenie, kto załatwia sobie podręczny słowniczek i robi za nasz PR
- kto bierze aparat, bo tachanie kilku ssie
+milion innych rzeczy, o których pamięta się gdy jest już za późno
Generalnie jeżeli ktoś planuje się zabrać (nawet jeśli nie jest na 100% pewien, czy da radę), dobrze byłoby, gdyby się pojawił
Pozdro i o potwierdzenia przybycia proszę, żebym wiedział ile frytek zrobić
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
"frytki raz"
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Przypominam o spotkaniu: osoby zastanawiające się jeszcze też zapraszamy, a może nawet szczegolnie
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child