wyjazd na Kaukaz
Re: wyjazd na Kaukaz
Przekazuję prośbę Wojtka żeby spotkanie przełożyć na 20.30.
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
Re: wyjazd na Kaukaz
Coś mnie tknęło żeby jeszcze raz przeliczyć me możliwości urlopowe i wyszło, że zabraknie mi 5 dni... Także już wam nie mącę, że są jakiekolwiek szanse żebym pojechał.
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Łukasz, jeśli masz za mało urlopu, to spróbuj może pokombinować w ten sposób, że pojedziesz na 1 szczyt w Alpach albo na sam Elbrus bez Bezingi. Naturlanie musisz wtedy wrócić na własną rękę...
W cywilizowanym świecie będzie to banalnie proste, u nas - trochę gorzej, ale myśl, myśl, może, może
W cywilizowanym świecie będzie to banalnie proste, u nas - trochę gorzej, ale myśl, myśl, może, może
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
Jakieś plany na wykorzystanie urlopu mam. Na pewno będzie on wykorzystany wspinaczkowo. Piotrek, Paklenica staje się bardzo realna
"Interesuje mnie wspinanie. Kropka." Mark Twight
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
"Bez mocy to bez sensu" Wojciech Grochowski
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 2008-11-14, 15:04
Re: wyjazd na Kaukaz
W jakim terminie jedziecie na Kaukaz - 3-14 sierpnia?
"Tak to się robi w Szczecinie"
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
jeżeli nic nas nie zatrzyma, to 30.07 -16.08. (tzn. wyjazd może być już nocnym połączeniem 29/30.07, bo 30.07 rano wsiadamy już w pociąg na Ukrainie)
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
Cokolwiek spróbuje nas powstrzymać, zostanie starte z powierzchni Ziemi... BU HA HA
A serio serio, to różne cyrki mogą się wydarzyć, ale start w czwartek rano ze Lwowa jest w zasadzie pewny. O ile Dawidowy paszport się wyrobi, ale to inna inszość
A serio serio, to różne cyrki mogą się wydarzyć, ale start w czwartek rano ze Lwowa jest w zasadzie pewny. O ile Dawidowy paszport się wyrobi, ale to inna inszość
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Zaproszenie nie jest ogólnodostępne. Zwracamy się w tym wątku jedynie do wąskiego grona znanych nam klubowiczów SKG i uczestników tegorocznego zimowego szkolenia w Tatrach.
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
To może mam szansę wszak uczestniczyłem w tym roku w kursie zimowym, mam też zrobiony kurs taternicki więc może nie będę zbędnym balastem
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
qbek,
myślałem, że wszystkich znam, ale okazuje się, że nie. Ale to nie ważne. Konkluzja jest taka sama. Działamy zespołami. Piotrek z Dawidem, a ja albo zgadam się z kimś zaufanym, albo dołączę do nich jako trzecia osoba. Z Tobą nie będę współpracowal, bo się nie znamy -- jestem pod tym względem przesadnie ostrożny.
Zatem odpowiedź brzmi: i nie, i tak. Jeśli stworzysz z kimś niezależny zespół, to podzielimy się z Wami informacjami, które już zdobyliśmy, powiemy, jaki mamy plan działania itp. Ale nie bierzemy odpowiedzialności za Wasze poczynania
To też info dla osób z wątku alpejskiego. Gdybyście chcieli zmienić kierunek na wschodni, to zgłaszajcie się do nas już ustalonymi zespołami - spotkamy się i wyjaśnimy co, jak i gdzie.
Pozdrawiam
Wojtek
myślałem, że wszystkich znam, ale okazuje się, że nie. Ale to nie ważne. Konkluzja jest taka sama. Działamy zespołami. Piotrek z Dawidem, a ja albo zgadam się z kimś zaufanym, albo dołączę do nich jako trzecia osoba. Z Tobą nie będę współpracowal, bo się nie znamy -- jestem pod tym względem przesadnie ostrożny.
Zatem odpowiedź brzmi: i nie, i tak. Jeśli stworzysz z kimś niezależny zespół, to podzielimy się z Wami informacjami, które już zdobyliśmy, powiemy, jaki mamy plan działania itp. Ale nie bierzemy odpowiedzialności za Wasze poczynania
To też info dla osób z wątku alpejskiego. Gdybyście chcieli zmienić kierunek na wschodni, to zgłaszajcie się do nas już ustalonymi zespołami - spotkamy się i wyjaśnimy co, jak i gdzie.
Pozdrawiam
Wojtek
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
Witam,
zgadzam sie z Wojtkiem iz chcieli bysmy jednak w grupie znajomych (taki chimer) sie wybrac tzn stworzyc zespol) ale chetnie mozna do nas dolaczyc podrozniczo ale na wlasne ryzyko wspinaczkowe i wlasnym sprzecie a my chetnie podzielimy sie naszymi odkryciami co do podrozy i samego zdobywania wymarzonych szczytow.. wiec zapraszamy..
PS wspinaczkowo we trojke luz przeciez to twoje stwierdzenie wojtku ze kazda lina na 3 konce!! ale bardziej mnie martwi ciaganie 2 namiotow..! bo tak to luz! a na lodowcu zespol trojkowy idealem jest!
zgadzam sie z Wojtkiem iz chcieli bysmy jednak w grupie znajomych (taki chimer) sie wybrac tzn stworzyc zespol) ale chetnie mozna do nas dolaczyc podrozniczo ale na wlasne ryzyko wspinaczkowe i wlasnym sprzecie a my chetnie podzielimy sie naszymi odkryciami co do podrozy i samego zdobywania wymarzonych szczytow.. wiec zapraszamy..
PS wspinaczkowo we trojke luz przeciez to twoje stwierdzenie wojtku ze kazda lina na 3 konce!! ale bardziej mnie martwi ciaganie 2 namiotow..! bo tak to luz! a na lodowcu zespol trojkowy idealem jest!
O to chodzi jedynie, by naprzód wciaż iść śmiało, bo zawsze się dochodzi, gdzie indziej niż się chciało.
Re: wyjazd na Kaukaz
Coś w tym roku pechowo z wyjazdami klubowymi... Alpy siadły, w Iranie rewolucja, myśleliśmy, że chociaż Kaukaz pójdzie gładko, ale gdzie tam: ruskie robią manewry wojskowe jak za Stalina i nie dają zezwoleń na Bezingę, do tego ponoć na miejscu już pachnie kolejną wojną (info od kolegi z KWW), a do tego w górach grasują partyzanci/bandyci/rebelianci (zależy, kto opisuje;-)) . Mać.
W zaistniałej sytuacji Brygada Kaukaz odpala plan B i w piątek 31.07 wieczorem za pomocą sprawdzonego w tej roli Żółwia uderza w Alpy na 2 tygodnie.
Są 2 wolne miejscówki w pojeździe. Szacunkowe koszty przejazdu przy 5 osobach na pokładzie ca. 200 zł, zależnie gdzie uderzymy. Są chętni?
W zaistniałej sytuacji Brygada Kaukaz odpala plan B i w piątek 31.07 wieczorem za pomocą sprawdzonego w tej roli Żółwia uderza w Alpy na 2 tygodnie.
Są 2 wolne miejscówki w pojeździe. Szacunkowe koszty przejazdu przy 5 osobach na pokładzie ca. 200 zł, zależnie gdzie uderzymy. Są chętni?
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 2008-10-16, 23:21
Re: wyjazd na Kaukaz
Hej,
szczerze mówiąc przestaję rozumieć, co się dzieje. Dostałem przed chwilą drugi, sprzeczny komunikat, od osób, które... wspinają się w Bezindze. Chyba rzecz polega na tym, że nasz informator (nie będę ujawniał godności) starał się o propusk w późniejszym terminie, albo go sobie nie załatwił. W efekcie chyba nie dotarł do samej bazy.
Nie wykluczam też takiej interpretacji, że osoby w bazie nie wiedzą, co zaczęło się teraz dziać na terenach niegórskich. Może to być od siebie niezależne.
W każdym razie sądzę, że my: 1. albo jesteśmy spóźnieni tak jak nasz informator z załatwianiem propusku, albo 2. faktycznie przestali je wydawać
Słowem: nie wiem do końca, jak jest naprawdę. Ale chyba i tak nie chcę ryzykować, nawet jeśli problem nie dotyczy samej Kabardo-Balkarii, a jedynie sąsiednich republik.
szczerze mówiąc przestaję rozumieć, co się dzieje. Dostałem przed chwilą drugi, sprzeczny komunikat, od osób, które... wspinają się w Bezindze. Chyba rzecz polega na tym, że nasz informator (nie będę ujawniał godności) starał się o propusk w późniejszym terminie, albo go sobie nie załatwił. W efekcie chyba nie dotarł do samej bazy.
Nie wykluczam też takiej interpretacji, że osoby w bazie nie wiedzą, co zaczęło się teraz dziać na terenach niegórskich. Może to być od siebie niezależne.
W każdym razie sądzę, że my: 1. albo jesteśmy spóźnieni tak jak nasz informator z załatwianiem propusku, albo 2. faktycznie przestali je wydawać
Słowem: nie wiem do końca, jak jest naprawdę. Ale chyba i tak nie chcę ryzykować, nawet jeśli problem nie dotyczy samej Kabardo-Balkarii, a jedynie sąsiednich republik.
"Somewhere between the bottom of the climb and the summit is the answer the mystery why we climb." - Greg Child
Re: wyjazd na Kaukaz
No to rzeczywiście nieciekawie.
Jeśli chodzi o alpy to pomysł jest ciekawy, ale póki co walczymy o nasz wyjazd, choć niezmiennie problemem jest samochód. Awaryjnie mogłoby wypalić, ale nie ucieka się z płonącego okrętu...
Jaki konkretnie macie plan, tak na wszelki wypadek ?
Jeśli chodzi o alpy to pomysł jest ciekawy, ale póki co walczymy o nasz wyjazd, choć niezmiennie problemem jest samochód. Awaryjnie mogłoby wypalić, ale nie ucieka się z płonącego okrętu...
Jaki konkretnie macie plan, tak na wszelki wypadek ?