Trasa znana i lubiana ( szczególnie mieszkańcom południowej Warszawy:)), ale skoro chcemy złapać rumieńce na twarzy, nie można było wybrać innego kierunku. Pojedziemy z Lasu Kabackiego, przez Konstancin do Czerska ( szlakiem wzdłuż wału wiślanego). Tam obejrzymy sobie ruiny zamku, a następnie wrócimy lasami przez Zalesie Górne, zahaczając o stawy rybne nad którymi zrobimy ognisko.
Spotykamy się jutro ( w środę 27.04) o godz. 10:00 przy stacji metra Kabaty.
Planowany dystans : 65 km
( dla tych którzy wolą 50 km możliwy powrót pociągiem z Zalesia - pociągi są częściej niż 1 na godzinę,a nawet z Góry Kalwarii wersja minimalistyczna: 30 km- pociąg odjeżdża o 15:15)
Powrót: ok.godz. 18:00
Co zabrać: przyda się sprawny rower i kask. Poza tym: coś na ognisko. Może być plecak na ognisko, kijek, gaśnica, ewentualnie kiełbasa lub jakaś stara kanapka do odgrzania. Mile widziana zapasowa dętka z pompką w zestawie. Mam nadzieję, że przyda się krem z filtrem i okulary przeciwsłoneczne a nie przyda się kurtka przeciwdeszczowa.



Do zobaczyska!
Druhna