![:oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
Ja wbijam się w Łukaszowe Khumbu, a Wam oddaję Komodo+, przecież lubicie silny wiatr, żeglarze
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jesli chodzi o sprzęt, to muszę jeszcze zrobić research, ale wiesz, że w tej materii lubię szperać.
i własnie tak się łapie biwaki -- odradzam branie czegokolwiek poza biviccrc pisze:a i pucha w plecor wrzucić nie zaszkodzi.
Masz rację. Te 700 g przybiłoby mnie do gleby. Jak, nie przymierzając, dwie puszki ColiWojtek Grochowski pisze:i własnie tak się łapie biwaki -- odradzam branie czegokolwiek poza biviccrc pisze:a i pucha w plecor wrzucić nie zaszkodzi.
doskonale - mój zostaje w samochodzie w tym układzieŁukaszM pisze:Moim jedynym aczkolwiek dużo ważącym gadżetem będzie aparat
Nie znam się ale czy po dłuższej wyrypie i na tej wysokości ten browar nie zamroczył by lekko?ccrc pisze:ps. no i mały symboliczny browar do ewentualnego obalenia na szczycie - think positive!
a, małpkę, znaczy aparatDawidos pisze:ja tez malpke zabieram, choc jej przezywalnosc (trwalosc baterii) dosyc niewielka jest ale mysle nad nowa wiec moze bedzie git,
co do browara odradzam, bo na samym matterhornie stosunek wypadkow przy podchodzeniu do wypadkow podczas schodzenia to 1/7 wiec masakra!!!