pisze z niesmiala prosba o porade... po wypadach w ostatnich latach w zasadzie tylko w Tatry polskie i slowackie pomyslalam o powrocie w Beskidy... czasu na przejscie mam w zasadzie tyle co od piatku po pracy i do niedzieli wieczorem z wolnym tygodniem pomiedzy. Pomyslalam o czesci Czerwonego Beskidzkiego Szlaku, bo na calosc Ustrzyki-Wolosate nie mam szans...
Ktory odcinek zatem wybrac...?

Za wszystkie cenne wskazowki serdecznie dziekuje!

Pozdrawiam,
Magda