1) Lista rzeczy, których każdy pożąda na kursówce (nawet jeśli jeszcze tego nie wie)

Dwie ogólne uwagi:
Po pierwsze, jak zauważyłem na ostatniej kursówce osoby biorące w niej udział miały różne takie tam turystyczne rzeczy co to przydają się w górach

Po drugie, w miniony weekend w Beskidzie Makowskim, gdzie byłem, leżał już śnieg, a pogoda była zimowa. Jeszcze nie mroźna, ale już dokuczał zimny wiatr i padający śnieg. Podobnie było w Gorcach. Tam gdzie pojedziemy w ten weekend wcale nie musi być lepiej, dlatego chyba warto zadbać o zabranie ciepłych rzeczy (bielizna, polary, kurtka). Ci, którzy jadą po raz pierwszy (są tacy?), niech wezmą pod uwagę, iż łażenie po górach podczas kursówki ma to do siebie, że człowiek co chwila się rozbiera, żeby za chwilę się ubrać, bo raz jest mocno pod górkę i robi się nam ciepło, raz z górki i jest nam zimno, a raz ani tak, ani tak i w ogóle nie wiadomo jak jest

Jak podano wcześniej w tym wątku, "należy koniecznie posiadać":
- czołówkę i zapasowe baterie,
- kompas,
- mapę (1:50 000),
- notes, długopis,
Przydać może się też mapnik lub przeźroczysta koszulka na dokumenty, w które można schować mapę gdy pada. Inna opcja, dla cierpliwych, to obkleić mapę szeroką, przeźroczystą taśmą klejącą, jeszcze inna, to kupić fabrycznie

a ponadto przydać się mogą:
- dobrze zaimpregnowane buty (wasze buty muszą wytrzymać kilkanaście godzin łażenia w śniegu, albo inaczej będziecie mieli mokre stopy

- skarpety, skarpety, skarpety i jeszcze więcej skarpet (i tak będziecie mieli mokre stopy

- warto zabrać sandały, są lekkie, a przydają się gdy chcecie wysuszyć buty przy ognisku lub podczas powrotu, w pociągu, gdy buty w których szliście przemokły,
- ciepła bielizna, termiczna najlepiej,
- polary,
- kurtka, która ochroni was od wiatru, deszczu, śniegu i innych Plag Egipskich,
- peleryna przeciwdeszczowa, jak ktoś ma (przydatna gdy porządnie pada),
- czapka, szalik, para rękawiczek lub nawet dwie pary - lubią się gubić, a nie za każdą osobą idzie tak miły facet jak ja i raz za razem podnosi zgubioną rękawiczkę (pozdrowienia dla posiadaczki niesfornych rękawiczek z jednej z poprzednich kursówek

- ewentualnie para spodni na zmianę (na wypadek podarcia, zmoczenia itp.),
- stuptuty,
- dokumenty (dowód osobisty, legitymacja studencka),
- zapałki/zapalniczka, świeczka (do rozpalania ogniska),
- worki foliowe (raz że można nimi zabezpieczyć rzeczy przed przemoknięciem, dwa, że przydadzą się do pakowania śmieci po obiedzie),
- pokrowiec na plecak, który ochroni wasz plecak od Plag Egipskich,
- śpiwór i karimata, jeśli przewidziany jest nocleg, przewidziany jest jakiś?
- leki, które musicie zażywać oraz ewentualnie coś od bólu, przeziębienia, jakieś plastry itp.
- menażka, niekoniecznie jedna (na mojej poprzedniej kursówce brakowało),
- kubek,
- termos,
- nóż, widelec, łyżka,
- kuchenna ściereczka (przydaje się podczas przygotowania posiłku),
- przydatne może być mydło i mały ręczniczek, co do porannej/wieczornej toalety, to można liczyć co najwyżej na możliwość przemycia twarzy i umycia zębów, jeśli oczywiście przewidziany jest nocleg, przewidziany jest?

Jest jeszcze kilka rzeczy, które zabiera się z konieczności (na przykład papier toaletowy) albo dla przyjemności (aparat, kijki trekingowe), ale o nich nie trzeba chyba nikomu przypominać.
2) Kosztorys
Ilość pieniędzy jaką musicie przygotować da się oszacować dopiero, gdy Sylwia ustali ile będą kosztowały bilety, a Marta określi jadłospis, ja zaś doznam oświecenia i będę wiedział ile kosztuje paczka ryżu

Pzdr.
Paweł