Howerla (2058 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Czarnohory, pasma górskiego leżącego w Karpatach Wschodnich. Przez stulecia stanowiło ono naturalną granicę pomiędzy Rzeczpospolitą a Królestwem Węgierskim. Dziś nie trzeba reklamować tego miejsca, ponieważ polskich turystów nie brakuje na czarnohorskim szlaku. Również ja dałam się oczarować tymi górami, które pokazały mi się w pełnej krasie. Trafiłam na pogodę wymarzoną do wędrówki. Chłonęłam widoki starając się jak najwięcej zachować w pamięci. Choć często wracam myślami w tamte strony, to jedna rzecz tak naprawdę wryła mi się mocno w pamięć. Cień Howerli! Niby nic wielkiego a jednak patrzyłam na to jak na niebanalne zjawisko. Było w tym coś urzekającego a zarazem tak oczywistego. W końcu to tylko cień.

obrmNa myśl mi wtedy przyszły piramidy egipskie. Proszę bardzo i Ukraina ma swoją piramidę. Ręce natury to stworzyły, nie człowieka i tym bardziej mnie to urzekło. Czarny cień góry zakrył nawet Zaroślak, bazę sportową (Wsiesojuznaja Olimpijskaja Sportiwnaja Baza) pod Howerlą. Niestety straciła swoją świetność. Z niej też prowadzi szlak na górę przez tzw. Plecy Howerli, a następnie granią północną na szczyt.

Sama historia Zaroślaka jest ciekawa, kiedyś było to schronisko turystyczne o nazwie "Schronisko w Czarnych Górach pod Howerlą", wybudowane w 1881 roku. Niestety w 1909 r. prawdopodobnie uległo spaleniu. Trzy lata póżniej za pieniądze państwowe odbudowano je, ale nie długo dane mu było działać, bo około 1916 ponownie spłonęło. Dopiero w 1927 r. postanowiono je odbudować i do II wojny światowej stale się rozbudowywało, zainstalowano nawet oświetlenie elektryczne. W czasie wojny spłonęło. Po 1970 roku władze rosyjskie postanowiły wybudować tam bazę sportową, która nie pełni już roli schroniska. Betonowy budynek nie zachęca do pozostania tam.

Sporo historii chowa dziś cień Howerli, ale i ona sama mogłaby nie jedno opowiedzieć. Howerla to jakby pomnik. Na jej szczycie do 1991 roku stał pamiątkowy słup z tablicą poświęconą pamięci Armii Czerwonej ale za sprawą pierwszej niezależnej organizacji społecznej na Ukrainie "RUCH", postawiono krzyż ku czci Bojowników o Wolność Ukrainy. Obecnie stoi tam nowy krzyż na kamiennym kopcu, usypanym m.in. ze starych polsko-czechosłowackich słupów granicznych. Wspomnieć warto o początkach turystyki w Czrnohorze bo jest to część historii, która nie dotyczy polityki lub wojny, a ludzkiej ciekawości, chęci poznania i zdobycia. Pierwsze oznaczenia turystyczne postawił tam Leopold Wajgel w 1884 roku. Szlak przez Krasny Łuch w Czarnochorę był pierwszym znakowanym szlakiem w galicyjskich Karpatach. Tam po raz pierwszy użyto do znakowania czerwonej farby.

Howerlę po raz pierwszy zdobył Józef Schnaider wraz z kilkoma przyjaciółmi 16 marca w 1897r. Opisał tą wycieczkę w pierwszym polskim podręczniku narciarstwa. Wielu zimowych wejść dokonali też Tadeusz i Marian Smoluchowscy. Mało jest zapisków dotyczących wejść na Howerlę przez miejscowych. Przed powrotem do Polski zatrzymałam się w małej miejscowości gdzie przenocowałam u miejscowego rzeźbiarza, który pokazał mi swoje stare zdjęcia z zimowych wejść na Howerlę, których dokonał wraz z kolegą. Sadząc po jego wieku i ze zdjęć, wejść tych dokonali po I wojnie światowej. Myślę jednak, że gdyby pogrzebał w historii i przepytał miejscowych, nie jedną opowieść bym usłyszała o zdobywcach piramidy czarnohorskiej, która prawie zawsze pod wieczór jest przykryta czapką z chmur.

01m Howerla nocą 04mWidok Howerli z Pietrosa

02mCień Howerli 05mCzarnohora

03mWidok z Howerli na zachód 06mHowerla