Slajdowiska 2015/16 - semestr zimowy
Autostopem do Dubaju (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
21.10.2015; Kuba Rydkodym
Autostopem do Dubaju to niskobudżetowa podróż przez Bliski Wschód. Pierwszym postojem był Stambuł - tam wjechaliśmy do Azji. Następnie przejechaliśmy stopem całą Turcję. Nie przeszkodziła nam nawet skręcona noga, którą przez dwa tygodnie nosiłem w gipsie. Wreszcie dojechaliśmy do Iranu, gdzie doświadczyliśmy niezwykłej gościnności. Nad Zatoką Perską spróbowaliśmy złapać na stopa statek do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. I wiecie co? Udało się! Dojechaliśmy stopem do Dubaju!
14 duchów Islandii (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
28.10.2015; Rafał Bauer
Rafał Bauer, autor bloga www.iotochodzi.com (www.facebook.com/iotocho) w lipcu tego roku wyruszył w samotną podróż przez Islandię. Pieszo, 560km, 25kg na plecach, 14 dni. Było to pierwszy polski samotny trawers pomiędzy Rifstangi (punkt najbardziej wysunięty na północ), a Kotlutangi (punkt położony najniżej na południu). Trasa prowadziła przez tzw. interior, wzdłuż słynnej pustynnej drogi F26 Sprengisandur, bez odbioru żywności. Niestety islandzkie lato w tym roku okazało się najgorszym od 1979 roku i przyniosło nieoczekiwane komplikacje. Rafał opowie o 14 duchach samotnej podróży, która poprowadziła go w zaśnieżone przejścia między lodowcami i pozbawione wody tereny pustyni wulkanicznej z odcinkami dziennymi nawet do 52km.
Rafał Bauer jest chodziarzem długodystansowym. Bierze udział w ultra maratonach na dystansie 100km w 24 godziny i samotnie przemierza dzikie tereny w północnej Europie. Jako pierwszy Polak przeszedł samotnie całą Szkocję na Cape Wrath Trail, rezerwat krajobrazowy Yorkshire Dales, Cambrian Mountains, Brecon Beacons, Walię, Lake District i Abisko National Park. Jest laureatem międzynarodowej nagrody DoGooder Award przyznawanej raz w roku przez YouTube. Autor bloga www.iotochodzi.com www.facebook.com/iotocho. Prywatnie: Design Director w Saatchi & Saatchi Poland.
Mongolia (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
04.11.2015; GrażynaChlebicka, Łukasz Sarnacki, Piotr Wojtaszewski, Mikołaj Brzeziński
Podróż do źródeł rzeki której nie ma (Audi Max, sala B, godz. 20:00)
18.11.2015; Szczepan Ligęza
Szczepan "Pepe" Ligęza postanowił wyruszyć w podróż do źródeł rzeki której nie ma, czyli przemierzyć niezwykłą Amu-Darię, od jej ujścia nad wyschniętym jeziorem Aralskim, aż po jej źródła w górach Pamiru, na granicy tadżycko-afgańskiej.
W tym celu pokonał kilka tysięcy km przez Azję. Zaczął jednak dość nietypowo, bo od podzielonego na dwie części Cypru, by następnie przez południowo-wschodnią Turcję (tuż przy granicy syryjskiej) i górzysty Iran dostać się do Jeziora Aralskiego. Kolejny jednak raz droga okazała się dużo ważniejsza od samego celu wyprawy.
Podczas prezentacji opowie o swoich przygodach: tych sfilmowanych ale również tych których nie udało się lub nie można było zamieścić na filmie, w tym o irańskiej biurokracji, syryjskich uchodźcach w Turcji, niezwykłych miastach i krainach Azji Środkowej, dawnym jedwabnym szlaku, umierającym jeziorze czy niezwykle ryzykownym trekkingu w tadżyckim Pamirze.
http://polakpotrafi.pl/projekt/podroz-do-zrodel-rzeki-ktorej-nie-ma
Dzień Górski na UW (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
20.11.2015
Organizatorzy: UW, SzFG, Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, Fundacja Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady, Centrum Europejskie UW, Procontent
Harmonogram:
17.30 – 18.30 – historia miłosna spod Mont Blanc, pokaz filmu „Nini” w reż. Gigi Giustinianiego
18.30 – 19.30 – spotkanie z Anną Okopińską, himalaistką, alpinistką, taterniczką, prof. dr hab. nauk fizycznych i nauczycielką akademicką. Na koncie ma wiele świetnych wspinaczek w Tatrach, Alpach, Kaukazie, w Himalajach i Karakorum, w tym pierwsze drogi i pierwsze przejścia zimowe.
19.30 – 20.00 – najtrudniejszy projekt wspinaczkowy ojca z synem, pokaz filmu „Panaroma” w reż. Jona Herranza
20.00 – 21.00 – spotkanie z Krzysztofem Wielickim, zdobywcą Korony Himalajów i Karakorum, autorem trzech pierwszych wejść zimowych na szczyty ośmiotysięczne i znakomitych przejść solowych. Po spotkaniu autor będzie podpisywał książkę "Mój wybór”.
21.00 – 22.00 – „Odkupienie: historia Jamesa Pearsona”, reż. Paul Diffiley i Chris Prescott. Pokaz filmu o kontrowersyjnej historii jednego z najlepszych wspinaczy, który został wykluczony ze świata wspinaczkowego.
ISLANDIA - coś za coś (Aula Starego BUWu, godz. 20:00)
25.11.2015; Ewelina Różańska
BIRMA (Aula Starego BUWu, godz. 20:00)
2.12.2015; Grzegorz Furgał
Kiedyś zobaczyłem miejsce z ponad 4 tysiącami buddyjskich świątyń.
Wiedziałem, że kiedyś tam pojadę. Musiałem.
Najpierw mordęga z wizą, wysyłanie paszportu do Brukseli po ten kawałek papieru pozwalający na wjazd, później szczepienia, a później....spotkałem na swojej drodze byłego mistrza bokserskiego Birmy, myślałem, że mam w birmańskich górach największego kaca w życiu po polskiej Żubrówce, zobaczyłem idealne miejsce na oświadczyny i polowałem na kraby z miejscowymi dziećmi.
W najbliższą środę podzielę się swoją radością, którą przeżyłem podróżując po Birmie.
Z Buenos Aires do Rio de Janeiro przez ANTARKTYDĘ... (Aula Starego BUWu, godz. 20:00)
9.12.2015; Jarek Czaplicki
Naszą przygodę z Ameryką Południową i Antarktydą rozpoczęliśmy w Buenos Aires - mieście tanga, piłki nożnej i steków. Następnie udaliśmy się w dwutygodniowy rejs na Georgię Południową i Antarktydę. Na Georgii Południowej odwiedziliśmy Fortuna Bay, Stromness Bay i wioskę Grytviken z pozostałościami dawnej bazy wielorybniczej, gdzie w tej chwili znajduje się muzeum i cmentarz, na którym pochowano wielkiego podróżnika i odkrywcę Shackeltona (bardzo polecam dwuodcinkowy film pt. Shackelton, który będzie doskonałym wprowadzeniem do zdjęć z tej części świata). W bezpośrednim sąsiedztwie Antarktydy odwiedziliśmy Deception Island - Zwodniczą Wyspę. Do wnętrza wyspy wpływa się wąskim przesmykiem o szerokości zaledwie dwustu metrów, który znajduje się w otaczającym wyspę kraterze wulkanu… Na samej zaś Antarktydzie postawiliśmy symboliczny odcisk stopy na terenie argentyńskiej stacji Alimirante Brown. To tylko dwa przykłady z kilku niesamowitych miejsc, jakie zobaczyliśmy w tamtej części świata. Rejs zakończył się w Ushuaia, nazywanym miastem na krańcu świata. Z Ushuaia udaliśmy się do Chile na trekking w Torres del Paine, żeby później ponownie wrócić do Argentyny/Chile/Argentyny, a na sam koniec zasmakować odrobinę Brazylii w postaci wodospadów Iguacu, elektrowni Parana i niesamowitego Rio, gdzie najlepszy widok jest nie z Corcovao ani Głowy Cukru, a z lotu lotnią.
Dzika Kalifornia i rozpalony Wielki Kanion (Aula Starego BUWu, godz. 20:00)
13.01.2016; Mateusz Iskrzyński
Opowiem Wam o zderzeniu białego człowieka z prastarą dziczą. O tym, że przy ledwie 150-letniej inwazji naszej cywilizacji na Kalifornię, jej przyrodnicze cuda wciąż rzucają nas na kolana. O tym, jak nieopodal, żyje się w odmętach anielskiej metropolii.
Wspomnimy razem przygody pod majestatycznymi sekwojami, upajające leśne wonie, spotkania z niedźwiedziami,
wielorybami i wszelką inną fauną, niezwykłość wulkanicznych krajobrazów. Wyluzowaną i pustą północ, prawdziwych
hipisów, niezwykłe indywidualności. Jak to jest nie robić nic w Big Sur i przejść w poprzek Wielki Kanion Kolorado.
Kirgistan - w Górach Niebiańskich (Aula Starego BUWu, godz. 20:00)
20.01.2016; Agnieszka Muzińska i Kasia Jachna
Tienszan to potężny górski łańcuch pełen rozległych pastwisk, majestatycznych szczytów, wielokilometrowych jęzorów lodowców. To właśnie te ukryte w chmurach wierzchołki gór nadały mu miano Gór Niebiańskich. Czy zatem w Kirgistanie jest jak w niebie?
Zapraszamy na spotkanie, podczas którego postaramy się odpowiedzieć na to i wiele innych pytań. Czy Kirgizów można nazwać nomadami? Czy każdy Kirgiz umie jeździć konno? Co to jest kumys i czy da się go lubić? Jak przekonać Kirgiza, że nie potrzebuje drugiej żony z Polski? Jak długo trwa rozstawienie jurty? Dlaczego na trekkingi chodzi się w spodniach trekkingowych? Czy da się wchłonąć więcej wody niż gąbka?
O swoich zmaganiach w kirgiskim świecie zdominowanym przez mężczyzn opowiedzą dwie dziewczyny zakochane w dzikich podróżach - Aga Muzińska i Kasia Jachna. Będą wysokie góry, zielone długie doliny, bajeczne kaniony, dużo koni, baranów i szaszłyków! Zapraszamy!
Aga Muzińska - absolwentka Geografii na UW, zakochana w Azji Środkowej, lodowcach i wysokich górach, zainteresowana krajami byłego Związku Radzieckiego, była już w Uzbekistanie, Kirgistanie, dwukrotnie w Tadżykistanie i całe 15 minut w Afganistanie :)
Kasia Jachna - absolwentka Geografii na UW, zdeterminowana i wytrzymała w podróży jak mało kto, doświadczyła już chłodów Islandii i upałów w Peru, no i jak nikt jeździ konno (więcej o tym na pokazie!) :)
Mała Polska w Nepalu i tajemniczy Mustang (Auditorium Maximum s. B, godz. 20:00)
27.01.2016; Sławek Matczak
Na pomysł stworzenia Małej Polski w Nepalu wpadli: przewodnik wysokogórski Sujan Pandey i jego żona Magda Pietruszka- Pandey. Zaprosili mnie do współpracy i...stworzyliśmy Fundację MAŁA POLSKA W NEPALU.
Zaraz po kataklizmie pomogliśmy mieszkańcom kilku wsi w regionie Nuwakot, Dadhing i Kavre kupując i rozdając namioty, jedzenie i przedmioty codziennego użytku – także dzięki wsparciu naszych przyjaciół z Polski. Teraz chcemy odbudować szkołę, 16 nepalskich domów na wsi Dumre w dystrykcie Nuwakot, 29 km od Kathmandu i wybudować tam Dom Polski - lazaret, świetlicę, bibliotekę w jednym. Już zbudowaliśmy ujęcia wody. Do Małej Polski w Nepalu przyjechało dotychczas kilkunastu wolontariuszy, by pracować przy odbudowie. Od lutego zapraszamy kolejnych chętnych do pomocy.
Mała Polska w Nepalu to idea wspierania i dzielenia się nas Polaków tym wszystkim, co mamy z Nepalczykami – narodem biedniejszym i bardzo dotkniętym przez los, ale wspaniałym, dumnym, życzliwym i szanującym nas Polaków .Sławomir Matczak
Wykładowca akademicki, właściciel firmy szkoleniowej. Zrealizował około 10 tys. reportaży do programów informacyjnych podczas ponad 20 lat pracy w TVP, wydawca kilku tysięcy programów studyjnych, autor kilkudziesięciu filmów i reportaży. Z kamerą i aparatem fotograficznym odwiedził góry Kanady, Armenii i Nowej Zelandii, był kilkakrotnie w Himalajach, na Kaukazie oraz wędrował przez Spitsbergen. W młodości aktywny taternik i paralotniarz. Niespokojny duch realizujący swoje marzenia…O Mustangu
W sierpniu 2015 z żoną i przyjaciółmi wędrowaliśmy na pograniczu tybetańskim w tajemniczym nepalskim rejonie Mustang . Najpierw minęliśmy bramę doliny rzeki Kali Gandali zamkniętą z lewej ośmiotysięcznikiem Dhaulagiri, a z prawej Annapurną. Ruszyliśmy w wietrze i upale z Jomsom przez Kagbeni, Chele do Lomantang, czyli stolicy dawnego Królestwa Lo zwanego też Królestwem Mustang. W drodze powrotnej odwiedziliśmy Muktinah, centrum pielgrzymek buddystów i hinduistów, tam gdzie kończy się trek wokół Annapurny. Wędrowaliśmy kilkanaście dni, uczestniczyliśmy w tajemniczych i niezwykłych obrzędach, byliśmy na koncercie tybetańskich gwiazd nie tylko rocka, jechaliśmy jeepami po drogach, po których strach iść, jeździliśmy konno przy granicy tybetańskiej, a po dolinach echo niosło” O mój rozmarynie rozwijaj, się..". Widzieliśmy wyścigi konne mnichów, jedliśmy dalbat, momo i chlebek tybetański, popijaliśmy gingertea lub capuccino... a nad nami szybowały himalajskie orły. Bajka? Nie, spełnione marzenia o wędrowaniu i wolności….
W Iranie na perskim dywanie. (Aula Starego BUWu, godz. 20:00)
24.02.2016; Szczepan Ligęza
Azja Środkowa oprócz krajów-stanów, to także niezwykły Iran (dawna Persja) kojarzony współcześnie niemal wyłącznie z Ajatollahami, szyizmem i antyzachodnim reżimem. Szczepan "Pepe" Ligęza spróbuje pokazać Wam ten inny Iran, znajdujący się z dala od mediów, gdzie wbrew pozorom funkcjonują również wyznawcy innych religii. Iran zagubiony nieco w historii i niepewny swojej przyszłości. Kraj czterech pór roku, niekiedy pełny sprzeczności, kontrastów, trudny do zrozumienia na pierwszy rzut oka, niezbadany, ale także pełen gościnności i życzliwości napotkanych ludzi. Iran poprzecinany licznymi łańcuchami górskimi, ogromnymi pustyniami, czy zielonymi, żyznymi polami na północy, które fascynują każdego przybysza.
Chiny z dala od wielkiego miasta (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
2.03.2016; Anna Jaklewicz
Pierwsza wizyta w Chinach może zniechęcić do powrotu do Państwa Środka.
Męczą gigantyczne miasta, przerażają miliony osób na ulicach i smog unoszący się w powietrzu. Mimo to warto dać Chinom drugą szansę. O tym dlaczego, opowie Anna Jaklewicz, podróżniczka i autorka książki ‘Niebo w kolorze indygo. Chiny z dala od wielkiego miasta”.
Pokaz Anny Jaklewicz to relacja z samotnej czteromiesięcznej podróży po wioskach zagubionych wśród ryżowych pól na południu Chin. Podczas prezentacji poznamy bogactwo kulturowe i etniczne Państwa Środka - weźmiemy udział w weselu mniejszości narodowej Bai i muzycznym święcie gry na bambusowych fletach w wiosce Dongów, odwiedzimy „królestwo kobiet” nad jeziorem Lugu zamieszkałe przez matriarchalnych Mosuo, spędzimy noc w okrągłych domach – fortecach ludności Hakka, przyjrzymy się fascynującym strojom kobiet z mniejszości Miao i dowiemy jak wytwarza się barwnik indygo.
Anna Jaklewicz – z zamiłowania podróżniczka i etnograf, z wykształcenia archeolog. W podróży od piętnastu lat. Najpierw, podczas misji archeologicznych w Sudanie, poszukiwała śladów zaginionych cywilizacji. Potem odkrywała przed turystami tajemnice starożytnego Egiptu. Po Afryce przyszedł czas na Azję. W Chinach wędrowała po Wielkim Murze, w rezerwacie Wolong opiekowała się pandami, przemierzała wielokulturowe pogranicza południa kraju. Miłość do Azji zaowocowała kolejnymi wyprawami do Wietnamu, Laosu, Kambodży, Malezji, Singapuru, Indii. Za niemal roczną podróż po Indonezji została nominowana do TRAVELERA, nagrody przyznawanej przez National Geographic, a pokaz slajdów z wyprawy zdobył nagrodę publiczności Festiwalu Podróżników i Żeglarzy KOLOSY. Publikowała m.in. na łamach magazynu Traveler. Jej debiutancka książka o Chinach ukazała się nakładem wydawnictwa Bezdroża.
Do Domu Okrężną Drogą, czyli Autostopowa Sztafeta Kulturowa - 30 tys. km autostopem przez Azję (Aula dawnego BUWu, godz. 20:15)
9.03.2016; Ania Mochnacka i Jon Barret
Ania i Jon, założyciele popularnego anglojęzycznego bloga HitchHikersHandbook.com poświęconego taniej i niezależnej turystyce, od lat podróżują po świecie za pomocą kciuka. Swoja ostatnia wyprawę zaczęli w Turcji i w 11 miesięcy przejechali autostopem do Europy przez Iran, Azję Środkową (Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan i Kazachstan), Chiny, Mongolię i Rosję oraz państwa bałtyckie. Odkrywali przy tym lokalną kulturę, ucząc siebie i innych oraz wymieniając się podarunkami z mieszkańcami odwiedzanych krajów.
Podczas swojej podróży nie tylko pokonali tysiące kilometrów i przeżyli dziesiątki niesamowitych przygód, lecz nauczyli się także wielu ciekawych rzeczy, zbierając lokalne przepisy kulinarne, grając w ciekawe gry i odkrywając nieznane gatunki muzyczne.
Głównym założeniem projektu Sztafety Kulturowej była nauka czegoś nowego w każdym odwiedzonym kraju i przekazanie tej wiedzy dalej. Spotkani na trasie ludzie otrzymywali drobne upominki, które reprezentowały dane tradycje i pozwoliły im je pielęgnować. W zamian nauczyli oni czegoś nowego Anię i Jona, którzy podzielili się ta wiedzą z mieszkańcami kolejnego państwa. W ten sposób powstał łańcuszek kulturowej różnorodności, łącząc ludzi z odległych części Azji i Europy.
Na prezentacji Ania i Jon opowiedzą przygody z wyprawy, pokażą zdjęcia z bajecznych zakątków świata oraz powiedzą, jak wyszło im np. uczenie Tadżyków lepienia polskich pierogów. Zapraszamy!
Więcej na stronie: http://hitchhikershandbook.com/
Facebooku: https://www.facebook.com/HitchHikersHandbook/
oraz YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCp8kkSuJhZmc890jzq-n6Tg/videos
Ania Mochnacka (rodowita katowiczanka) i Jon Barrett (typowy londyńczyk) to twórcy popularnego bloga autostopowego HitchHikersHandbook.com, za pomocą którego starają się zarazić swoją pasją także innych! Tych dwoje nauczycieli angielskiego połączyła wspólna pasja podróżowania i odkrywania ciekawych miejsc. Ania i Jon poznali się 8 lat temu w Macedonii, po czym razem udali się przez Bułgarię do Stambułu, gdzie na pokładzie rosyjskiego statku towarowego przeprawili się przez Morze Czarne na Krym. Od tamtego czasu autostopem przejechali prawie cały kontynent Euroazjatycki wzdłuż i wszerz.
W cieniu minaretów. Oman (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
16.03.2016; Marek Pindral
Autor spędził w Omanie ponad 1001 dni i nocy, dlatego jak w baśniach Szeherezady, posłuchamy barwnej opowieści, splecionej z wielu wątków:
o flakonie perfum, które kosztują więcej niż samochód, i wielbłądach droższych od żon. O tym, że zakazana może być nie tylko muzyka, ale nawet noszenie okularów przeciwsłonecznych. Pojedziemy na pogranicze z Jemenem, skąd królowa Saby wiozła Salomonowi kadzidło (Autor obiecuje, że będziemy je na spotkaniu palić). Przy okazji dowiemy się też, że wspomniany Salomon to prorok Sulejman, postać ważna również dla muzułmanów, bo wyrastamy przecież z tego samego, biblijnego pnia. Dlatego poznamy przedślubne perypetie… Jezusa - na cześć kolejnego proroka islamu takie imię (Issa) nosi do dziś wielu muzułmanów.
Nowa Zelandia. Wrażenia motocyklowych żółtodzibów. (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
30.03.2016; Marta Cwalina-Śliwińska i Łukasz Śliwiński
Dwa motocykle, trochę odwagi i nowozelandzkie krajobrazy. Oto przepis na wspaniałą przygodę. Nowa Zelandia to raj dla motocyklistów, nie tylko tych doświadczonych. Jak wygląda ten wyspiarski kraj z perspektywy motocykla? Czy trudno się jeździ po lewej stronie drogi i gdzie trzeba uważać na kiwi? Zapraszamy na pokaz z naszej podróży po dalekiej ojczyźnie Frodo, w której zdobywaliśmy swoje pierwsze doświadczenia motocyklowe. Będzie nie tylko o rekordach prędkości ale też, a może przede wszystkim, o pięknej nowozelandzkiej przyrodzie, ciekawych ludziach i Władcach Pierścieni.
Marta Cwalina-Śliwińska i Łukasz Śliwiński w życiu i w podróżach ciągle szukają okazji do poznania i przeżycia czegoś nowego. Przez ponad 10 lat wspólnych podróży odwiedzili ponad 40 krajów, a ich największa jak dotąd przygoda to 11-miesięczna podróż dookoła świata zorganizowana na własną rękę, którą opisują na blogu www.swiatzbliska.pl
M3 Aconcagua 2016 (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
6.04.2016; Magda Maluch Wierzbicka, Magda Czarnecka i Michał Wangrat
Opowiemy Wam o przygotowaniach, formalnościach, logistyce wyjazdu i zdobyciu najwyższego szczytu obu Ameryk i całej półkuli południowej. Podzielimy się trudami aklimatyzacji na chillijskiej górze El Plomo i zmaganiami z andyjskimi wiatrami, ale przede wszystkim postaramy się przekazać odrobinę piękna gór wysokich.
Rowerem przez mrozy Jakucji (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
13.04.2016; Krzysztof Suchowierski
O wyprawie
1 lutego 2014 r. pod patronatem Tomskiego historyczno-edukacyjnego, charytatywnego oraz broniącego praw człowieka stowarzyszania „Memorial” i Muzeum Wojska Polskiego w Białymstoku, na terytorium Jakucji wystartował międzynarodowy projekt „Drogami Pamięci. Międzynarodowa Ekspedycja Rowerowa SAHA (Jakucja) 2014”.
Krzysztof Suchowierski wraz z dwoma rosyjskimi przyjaciółmi postawili przed sobą cel, aby po raz pierwszy w historii pokonać całą republikę na rowerach po trasach istniejących jedynie zimą, z południa na północ, przez biegun zimna (Ojmiakon) — jedno z najzimniejszych miejsc na świecie. W ciągu niemal 3 miesięcy przejechali łącznie 3700 km, a słupek termometru w tym czasie nie skoczył powyżej -30 stopni Celsjusza. Ich ekspedycja miała charakter nie tylko sportowy, ale i misyjny - była poświęcona upamiętnieniu ofiar sowieckich represji. Ekstremalne warunki wyprawy dały im odczuć trudności, z jakimi borykali się ludzie skazani przez totalitarną władzę na niewolę gułagu. Po drodze uczestnicy wyprawy spotykali się z jakucką młodzieżą w szkołach i muzeach, opowiadali o gułagach Jakucji i ich ofiarach.
Ta wyprawa to niewyobrażalny mróz, z najniższą zanotowaną temperaturą dochodzącą do -55 stopni, kiedy pękają rowerowe dętki i nie ma jak ich wymienić. To śnieżne zadymki i dziesiątki kilometrów, przez które rowery trzeba pchać, bo teren nie pozwala na jazdę. Ale także spotkania z pasterzami reniferów i serdecznymi mieszkańcami mijanych miejscowości. To przejmująca opowieść o wysiłku, odwadze, wytrwałości, zwątpieniu, nadziei i przyjaźni.
Krzysztof Suchowierski - rocznik 1985, mieszka w Białymstoku. Z wykształcenia ratownik medyczny, z zamiłowania – podróżnik. W Rwandzie, Armenii i Gruzji uczył miejscowych nauczycieli w szkołach, jak profesjonalnie udzielać pierwszej pomocy. Dwukrotnie odwiedził Syberię na rowerze. Latem 2013 roku przejechał trasę 9 tys. km z rodzinnego Białegostoku do Białegostoku w Rosji. Za zimową ekspedycję „Drogami pamięci” otrzymał na Festiwalu KOLOSY w Gdyni wyróżnienie w kategorii "Wyczyn roku 2014". Zadebiutował książką pt. „Rowerem przez mrozy Jakucji”.
W swojej książce Krzysiek tak opisuje swoją wyprawę:
„Następnego dnia jak zwykle rano ruszamy w drogę. Jest mgła, która świadczy, że jest blisko -50 stopni Celsjusza. Czujemy zimno w palce u stóp i rąk. Ioann co jakiś czas schodzi ze swojego roweru, aby się rozgrzać. Droga jest dobra, jednak jedzie się powoli. Robimy dziś jedynie 30 kilometrów. Zjeżdżamy do kafeszki, aby się ogrzać i coś zjeść. Od sympatycznej kelnerki, która bezpłatnie dała nam półmisek majonezu i chleba, dowiadujemy się, że kilka dni wcześniej zatrzymała się u nich na odpoczynek Brytyjka. Potem, pchając rowery, idziemy do wioski zapytać o nocleg. Pytamy o kąt na noc pierwszego człowieka, którego dostrzegamy na jakiejś posesji. Z chęcią zaprasza nas do swojej izby. Dorzuca drwa do pieca i namawia na poczęstunek – zamrożone surowe mięso z młodego źrebaka”.
Dach świata oparty o 5 milionów schodów (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
20.04.2016; Grzegorz Furgał
Samotna wyprawa do Nepalu i trekking w okolicach Annapurny miał być wyprawą w góry, a okazał się spotkaniem z zespołem rockowym przy granicy z Indiami, smakowaniem pierożków nepalskich i zupy o niebiańskim smaku, ale też chorobą wysokościową i podróżą spadochronem. O niesamowitej styczniowej podróży do Nepalu opowie Grzegorz Furgał, hobbystyczny wielbiciel samotnych wypraw do Azji.
Peru & Boliwia. Na andyjskich szlakach (Aula dawnego BUWu, godz. 20:00)
27.04.2016; Maciej Czeszewski i Paweł Ciach
W deszczowej porze, lecz prawie bez kropli deszczu, 30 dni przemierzaliśmy peruwiańskie i boliwijskie przestrzenie.
Opowiemy o Limie: klifach Miraflores, malowniczym Barranco, Ostatniej Wieczerzy i katakumbach w klasztorze San Francisco. Odwiedzimy lokalną winiarnię w Ice, z pokładu mikroskopijnej Cessny obejrzymy geoglify w Nazca, a w Arequipie odwiedzimy celę św. Anny od Aniołów. Zejdziemy na samo dno kanionu Colca, przemaszerujemy w lokalnych paradach, 23 godziny przejedziemy jednym autobusem. Opowiemy o pięciu plagach Puno i zdradzimy, w jaki sposób przetrwać kataklizm sanitarno-epidemiologiczny.
Wytłumaczymy, jaka jest różnica między keczua i ajmara, czym różnią się lama, alpaka oraz wikunia. Rozszyfrujemy słowa: peligroso, colectivo, mudéjar, szlak gringo, solo urinario, el Niño oraz desayuno continental.
Będzie o Wielkanocy spędzonej w niebiosach, zdumiewającej procesji wielkopiątkowej, kalwarii w Copacabanie oraz Janie Pawle II. Wyjaśnimy, dlaczego wszystkie drogi prowadzą do Cuzco, kim był Pachacutec, kim Atahualpa i ilu było braci Pizzaro, którzy rozmontowali imperium Słońca. Opowiemy o dziurze w Panamericanie, miejscowych prowizorkach i prawnikach z La Paz. Usłyszycie o kosmicznych bezkresach Salar de Uyuni, zakaktusowanej wyspie i naszym wypadzie do Chile.
Nie zabraknie kulinarnych doznań, będzie o zylionach gatunków ziemniaków, quinoa, sopa de pollo i o tym, jak smakuje Inca Kola, a jak chicha morada. Usłyszycie o najdroższej kolacji roku i argentyńskim malbecu. Podamy przepis na pisco sour, ceviche… i świńkę morską.
Krajobrazy Was oszołomią. Pokażemy najgłębsze na świecie kaniony, bezkresne pustynie, termalne źródła, niebosiężne wulkany i bajkowe laguny rozlane wśród andyjskich sześciotysięczników. Dotrzemy tam, dokąd sięgają kondory. Nie zabraknie wysp na jeziorze Titicaca, a także spektakularnego Machu Picchu zdobytego o mgielnym poranku.
Będzie to opowieść o nieprawdopodobnym bogactwie, zawstydzającej nędzy, co krok odczuwalnej historii i życiu na wysokościach.
Zapraszamy miłośników przestrzeni, wysokich gór i wszystkich lubiących ekstrema: kojący szum oceanu i dźwięki amatorskiej orkiestry, wykwintną kuchnię i menu del día, maté de coca i podłe napitki, podróże first class i te pozaklasowe.
Wszystko może się przytrafić, czyli rowerem przez Panamę i Kolumbię (s. 107, I p. w dawnym BUWie, godz. 20:00)
4.05.2016; Piotr Strzeżysz
Chociaż wycieczka Piotra zaczęła się w Panamie, to na pokazie posłuchamy głównie opowieści o chwilach spędzonych w Kolumbii. Dwa nieśpieszne miesiące szwendania się po bezdrożach, kubańscy uchodźcy, gościna u kotów, z którymi spędził prawie miesiąc na działce w 2013 roku, karnawał w maleńkiej Margaricie, poszukiwania morskiego żółwia i niezliczone rozmowy z niezmiernie gościnnymi mieszkańcami. A nad tym wszystkim droga – gdzieś, dokądś - rozgrzana słońcem i ciepłem, którym Piotr spróbuje podzielić się z publicznością podczas pokazu. A na deser, poza zdjęciami kolumbijskich specjałów i najróżniejszych ciekawostek - szczypta melancholii i refleksji, od których czasem trudno uciec w podróży.
Być jak Budda i karmić duchy - północna Tajlandia i północny Laos (s. 107, I p. w dawnym BUWie, godz. 20:00)
11.05.2016; Agnieszka Muzińska
Kiedy zamknęły się drzwi kolejki z lotniska w Bangkoku do centrum miasta, dotarło do mnie, że naprawdę to zrobiłam! Poleciałam do Tajlandii sama, na ponad 3 tygodnie. W tym krótkim czasie powłóczyłam się po Bangkoku, pojechałam nocnym pociągiem donikąd, zakochałam się w zachodach słońca nad Mekongiem i polubiłam laotańską mocną, słodką kawę.
Wszystkim moim poczynaniom każdego dnia towarzyszył Budda, czasem z pozycji leżącej, czasem siedzącej, a czasem po prostu stał i uśmiechał się (jak to Budda). A ja zastanawiałam się, o co tu właściwie chodzi? I tak doszło do niebanalnej konfrontacji mojej wiedzy i wyobrażeń o buddyzmie z rzeczywistością i wcale nie zdziwiłabym się, gdyby ów Budda właśnie na tę myśl tak się uśmiechał. Opowiem Wam, czym zajmują się mnisi, kiedy nie medytują, co to znaczy być jak Budda, czemu duchy piją czerwoną fantę i lepiej im jej nie żałować oraz dlaczego w Laosie nie warto chodzić własnymi ścieżkami. Zajrzymy do dawnych miast Syjamu, odwiedzimy wioskę słynącą z wyrobu kolorowych parasoli, przemierzymy tajemniczą Równinę Dzbanów, a kiedy przyjdzie czas na odpoczynek usiądziemy na chwilę w cieniu Drzewa Bodhi.
Sikkim i Andamany - z Himalajów do Zatoki Bengalskiej (s. 107, I p. w dawnym BUWie, godz. 20:00)
18.05.2016; Krzysztof Podwójcic
Andyjskim szlakiem (s. 107, I p. w dawnym BUWie, godz. 20:00)
1.06.2016; Jędrek Witkowski i Mikołaj Brzeziński
2014/15 - semestr zimowy
Zapraszamy serdecznie na slajdowiska z różnych stron świata które organizujemy w (prawie) każdą środę o godz. 20.15 w Auli (lub sali 107) Starego BUWu, Kampus Główny UW (ul. Krakowskie Przedmieście 26/28).
Zapraszamy też na pokazy organizowane przez inne koła turystyczne: we wtorek swoje slajdy pokazują Maluch i Tramp, w czwartek Koło PTTK nr 1 oraz Styki, a w weekendy - Jarema.
Jeśli chcesz pokazać zdjęcia ze swojej wyprawy napisz do nas: slajdowiska(at)skg.uw.edu.pl
Rozkład jazdy
Pik Lenina
22.10.2014; Kuba Sidor, Łukasz Sidor
Łukasz i Jakub - założyciele Sidrzańskiego Klubu Wysokogórskiego Śvilpikas w kooperacji z Magdaleną Borkowską (absolwentka SKG), ludzie nienasyceni doświadczaniem piękna górskiego wspinania, widywani na ścianach tatrzańskich i alpejskich, zawsze mający do powiedzenia coś niepopularnego, – wybrali się razem na Pik Lenina (7134 m n.p.m.).
Wyprawa była szczególna, bo pierwsza w ‘góry wysokie’. Zdobyli wiele
doświadczeń z zakresu rzemiosła wysokogórskiego, dowiedzieli się mnóstwo o górach i samych sobie.
Zapraszamy na odkrycie kart dziennika pokładowego z podróży do zwornika najwyższych łańcuchów górskich na świecie: majestatycznego PAMIRU. A konkretniej - na opowieść o przygodzie na ‘Piku’. Całość okraszona będzie zdjęciami i filmami z podróży.
Zapraszamy wszystkich co góry noszą w sercu.
M4 Kaukaska Erupcja (sala 107)
29.10.2014; Magda Czarnecka, Gosia Grabowska, Michał Wangrat i Magda Wierzbicka
"Smak wędrówek alpejskich nie opuści do końca życia tych, którzy go raz zakosztowali. Nieraz zbudzi ich ze snu dręczącą wyrazistością wspomnienia, nieraz wśliźnie się w rytm codziennych spraw, przeszyje iskrą młodzieńczego porywu, skieruje ku wielkim, nieznanym szlakom." W. Żuławski /Przed 1957/
Jesteśmy bez wątpienia pasjonatami gór, a ostatnio zapałaliśmy miłością do gór wysokich.Poznaliśmy się na kursie przewodników organizowanym przez Studencki Klub Górski (SKG) w Warszawie. Wspólne znoszenie niewygód tak nas zbliżyło, że postanowiliśmy związać się liną. Tegoroczną przygodę zaczęliśmy 13 lipca 2014, i zakończyliśmy po miesiącu. Zdobyliśmy najwyższą górę pasma Kaukazu, Elbrus (5642mnpm) w Rosji oraz jedną z wyższych gór Gruzji, Kazbek (5033mnpm). A co zobaczyliśmy i co przeżyliśmy pokażemy na środowym spotkaniu slajdowiskowym SKG. Zapraszamy
Puna de Atacama (sala 107)
05.11.2014; Wojciech Lewandowski
Po pokazie będzie możliwość nabycia nowej książki dr Wojciecha Lewandowskiego: Najdziwniejsze Góry Świata. Puna de Atacama.
"Puna de Atacama – po tylu latach odwiedzania i powrotów ileż mieści w tej nazwie niezapomnianych wspomnień, obrazów, przygód i niezwykłych zdarzeń. Ile mi przyniosła emocji, dobra, poczucia wielkiego szczęścia, a także prawdziwego znoju, trudu i upokorzeń! Ile dzięki tej przedziwnej krainie przeżyłem dobrych, cudownych i ulotnych chwil, kiedy czułem, że życie może trwać bez końca i że wszystko jest możliwe! Nie skąpiła mi jednocześnie tych strasznych i bolesnych momentów, gdy stwierdzałem, że może być i pewnie będzie, inaczej...
Ile od tej dalekiej przedziwnej, realnej i nierealnej zarazem krainy otrzymałem. Były to radości, smutki, odkrycia i ulotne wizje. Ile snów niezwykłych! Nie wiem, dlaczego Puna generuje sny nadzwyczajne i czasami naprawdę ważne. Ile zrodziło się tutaj „objawień” i wynikających z nich postanowień, na przykład, że na pewno tu wrócę, jak również, w momencie, gdy opuszczałem majestatyczną Punę, że powrócę do Polski odmieniony i może lepszy... Wracałem na pewno bogatszy.
Mniemam też, że niemal wszyscy, którzy tam byli czuli to podobnie jak ja. Puna w myślach i we wspomnieniach jawi się wciąż jako miejsce niezwykłe, czasami uwodzące, a jednocześnie odpychające, milczące, a bywało nawet że przerażające. Raz wydaje się być bliska, niczym coś ukochanego, by za kolejnym razem stać się obcą, nieprzyjazną i wrogą. Zupełnie jak kobieta – czasem kapryśna, zmienna i nieprzewidywalna.
iężycowa (i tak często jest nieprzypadkowo określana), dla innych (do których i ja się zaliczam) to kraina magiczna. Kwestia, czy dane miejsce uważamy za magiczne, czy nie jest oczywiście sprawą bardzo indywidualną i pewnie zależy, od tego, co każdy ma w sobie i z czym tam przybywa. Dla mnie miejsca magiczne mają to coś, co można nazwać wyjątkową atmosferą, to miejsca które zmusząją do tego, aby przystanąć i zachwycić się urodą świata, miejsca które inspirują i są nieobojętne. Po trzech latach spotkań mogę powiedzieć, że pokochałem Punę! Chociaż wiem, że nie jest to na pewno miłość łatwa i że bardzo możliwe, iż pozostanie nie do końca spełniona."
Rowerami na Krańce Świata (sala 308 na ostatnim piętrze w Starym BUWie)
19.11.2014; Aga i Mateusz Waligóra
Więcej o naszych Gościach: http://www.nakrancach.pl/o-nas/
Dzień Górski na UW (start 18, Aula Sarego BUWu)
21.11.2014;
W programie:
18.00 – Pokaz pierwszego filmu górskiego „Matterhorn” z 1901 roku
18.15 – Pionierzy polskich wypraw himalajskich – dr Jarosław Kurkowski
18.30 – Nanda Devi. Triumfalny i tragiczny początek polskich wypraw w Himalaje. Pokaz
filmu „Orłem być…” i spotkanie z reżyserką Anną Pietraszek
19.45 – 21 godzin i 14 minut – rekord świata na ośmiotysięczniku Manaslu. Spotkanie z
Andrzejem Bargielem i Darkiem Załuskim. Premierowy pokaz filmu z wyprawy
21.00 – Pokaz filmu „China Jam”, reż. Evrard Wandenbaum - nagroda Naczelnika TOPR
podczas 10.SzFG
Organizatorzy: Filmoteka Aktywnego Człowieka, Uniwersytet Warszawski, Centrum Europejskie UW,
The International Alliance for Mountain Film, Spotkania z Filmem Górskim
Alaska (sala C, Auditorium Maximum)
26.11.2014; Adrian Gronek
Pierwsza wyprawa na Alaskę, którą odbyłem w 2013 roku, miała z założenia charakter typowo sportowo-eksploracyjny. Plan: samotnie, piechotą i bez pomocy z zewnątrz przejść z Anchorage do Fairbanks, próbując przy tym wytyczyć pionierski szlak wiodący przez lasy, góry i lodowce Parku Denali. Ambitne wyzwanie. To tam rozegrała się najtrudniejsza i najbardziej dramatyczna część wyprawy. Cztery tygodnie w głębokiej dziczy, które sprawdziły wszystkie umiejętności i wystawiły na dramatyczną próbę. Konieczność podjęcia akcji autoratunkowej, która o mały włos nie skończyła się tragicznie. Ogromna lekcja pokory, ale też niespodziewany zbieg okoliczności, stanowiący początek następnego projektu. Powrót na Alaskę, łączący w sobie nowe, sportowe cele (np. próba najszybszego przejścia sławnej Dalton Highway) z możliwością zbliżenia się do „prawdziwej Alaski", odartej z popkulturowej nadbudowy. Miałem okazję żyć z twardymi Alaskanami (w tym bohaterami „Yukon Mena") w odciętym od cywilizacji obozie nad Yukonem, nabyć typowych umiejętności rdzennej ludności i doświadczyć surowej egzystencji, kiedy możemy polegać wyłącznie na sobie. Ale to dopiero preludium kolejnego projektu, wykraczającego znacznie dalej...
Kilka słów o mnie:
Zwierzę dwunożne z lubością poruszające się na czterech. Wędruje, wspina się, biega (czasem nawet pływa); lubi stawiać sobie wymagające, sportowe cele i sprawdzać granice własnych możliwości. Kocha Północ.
Jak młóciłem haszysz cepem, czyli autostopem przez północne Maroko (sala C, Auditorium Maximum, godz. 20:00)
03.12.2014; Maciek Szuba
Zapraszam na opowieść o dwutygodniowej podróży autostopem, stopami własnymi i transportem bardzo kombinowanym po północy Maroka - usłyszycie, jak to jest spać na dachu hotelu, targować się z Berberami, jeść kaktusa prosto z kaktusa, uciekać przed porywaczami i, oczywiście, młócić haszysz cepem. Zobaczycie zdjęcia wykonane starym aparatem na kliszę - i będzie tego o wiele więcej, przybądźcie więc tłumnie, weźcie pod pachy kogo trzeba, a gwarantuję, że nudy nie zaznacie ani na moment. Zapraszam!
Syberiada 2014 - z prądem Leny (sala C, Auditorium Maximum, godz. 20:00)
10.12.2014; Katarzyna Kosarzycka, Dariusz Dudzik, Piotr Rożek
W drodze na najwyższe szczyty Afryki: Tanzania, Kenia, Uganda, Rwanda, Burundi (sala 308, Stary BUW, godz. 20:15)
14.01.2015; Robert Gondek
Robert Gondek najchętniej podróżuje po Afryce. Odwiedził 14 afrykańskich krajów. O pięciu z nich opowie podczas styczniowego pokazu w dawnym BUWie. Będzie to opowieść o najwyższych afrykańskich górach i o ich różnorodności. Zobaczymy pokryte lodowcami Kilimandżaro i Mount Kenya. Na Mount Meru poczekamy na wschód słońca z widokiem na najwyższy szczyt Afryki. Odbędziemy spacer po niezwykle kolorowych Górach Księżycowych w Ugandzie. W towarzystwie uzbrojonych żołnierzy wejdziemy na najwyższy szczyt Rwandy. Dowiemy się, czy trudno zdobywać góry w Burundi.
Zobaczymy jak różna jest Afryka. Odwiedzimy goryle górskie z Rwandy i szympansy w Ugandzie. Będziemy podziwiać afrykańskie parki narodowe, pełne słoni, lwów, zebr, hipopotamów i przepięknych, kolorowych ptaków. Odwiedzimy masajskie wioski w Tanzanii i Tamburyniarzy z Burundi. Przy afrykańskim reggae zrelaksujemy się na rajskim Zanzibarze. A na koniec zasmakujemy afrykańskich przysmaków....
Robert Gondek - podróżnik, fotograf i miłośnik Afryki. Autor licznych pokazów podróżniczych. Swoje teksty publikował w magazynach Podróże, Poznaj Świat, NPM, czy All Inclusive. Organizuje wyprawy na afrykański kontynent. Uczy się języka Swahili. Prowadzi projekt "W drodze na najwyższe szczyty Afryki", mający na celu zdobycie najwyższych szczytów w każdym afrykańskim kraju.
Więcej o Robercie na:
www.szczytyafryki.pl
Byle dalej - motocyklami przez Pamir i Afganistan
21.01.2015; Marta Owczarek i Bartek Skowroński
Marta Owczarek i Bartek Skowroński, autorzy książki „Byle dalej. W 888 dni dookoła świata”, niedawno wrócili z kolejnej podróży, tym razem rocznej motocyklowej włóczęgi po Azji Środkowej i Bliskim Wschodzie. Podczas spotkania pokażą zdjęcia oraz filmy z najpiękniejszych i najbardziej niesamowitych miejsc, które odwiedzili. Jednym z nich był odcięty od cywilizacji zakątek Afganistanu – Korytarz Wachański, gdzie czas zatrzymał się wieki temu.
Przyroda i kultura północnej Etiopii: góry Siemen, depresja Danakil, wulkan Erta Ale
28.01.2015; Robert Zubkowicz
W poszukiwaniu białych plam na mapie - Trekking rzeki Kunene (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:15)
18.02.2015; Paweł Kilen
Po mojej pięcioletniej podróży, za którą otrzymałem Kolosa 2011 w kategorii Podróże, postanowiłem wyjechać w poszukiwaniu miejsc, o których ludzie nie słyszeli i o których mało wiedzą. W ten sposób zdecydowałem się na trekking Kunene na pograniczu namibijsko- angolskim. Chciałbym pokazać Wam teraz unikalność afrykańskiego krajobrazu , przybliżyć kulturę plemion Himba zamieszkujących te tereny oraz opowiedzieć o wyczynie, którego do tej pory nie udało się powtórzyć żadnemu białemu człowiekowi od 40 lat.
Paweł Kilen człowiek, który w grudniu 2006 rozpoczął swoją podróż dookoła świata autostopem. Tak dostał się do Azji, Australii, Nowej Zelandii, a stamtąd do Afryki (tyle, ze jachtem- jachtostopem). Zainspirowany podróżą polskiego podróżnika Kazimierza Nowaka, przemierzył rowerem Afrykę z południa na północ i rowerem tez wrócił do kraju. Po drodze zdobywał himalajskie i nowozelandzkie szczyty, spłynął Gangesem, przetrawersował Borneo przedzierając się przez dżunglę i przepływając fragment rzeki Mahakam (od Long Bagun do Long Iram - około 200 km) na samodzielnie przez siebie skonstruowanej bambusowej tratwie. Za tą wyprawę otrzymał Kolosa 2011.
więcej o Pawle:
http://pawelkilen.com/
W trampkach przez Kanadę (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:15)
25.02.2015; Angelika Charycka
Niemal 16 000 km autostopem przez dziką Kanadę. To jest możliwe także dla kobiety! Czy jest to niebezpieczne? Wróciłam, więc warto było zaryzykować.
Chcecie dowiedzieć się jak złapać na stopa helikopter czy motocykl? Czy w Kanadzie rzeczywiście jest więcej niedźwiedzi niż ludzi? Czy potulny szop może być szkodliwy? Jak okiełznać skunksa? Czy Indiańskie tańce są trudne? Czym się różnią w zależności od regionu Kanady? Jak wygląda życie w rezerwatach i sytuacja Indian w dzisiejszych czasach? Co to jest PowWow, Potlatch czy Sundance? Kto może uczestniczyć w takich uroczystościach? Czy na preriach są jeziora? Jak reaguje kanadyjska policja na autostopowiczów?
Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć podczas pokazu slajdów z podróży.
Więcej informacji na blogu wtrampkachprzezkanade.blogspot.ca
Peru - w Andach, w Amazonii, w krainie Inków (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:15)
4.03.2015; Beata Charycka,Tomek Weksej, Agnieszka Skwierczyńska, Piotr Adamiak
Czy wiesz, że krasnodrzew pospolity, czyli koka, już w czasach Inków miała szerokie zastosowanie medyczne, sprawdza się przy chorobie wysokościowej, jest składnikiem Coca-Coli, jednak zabierając ze sobą z powrotem trochę jej liści można skończyć w więzieniu? Albo że w amazońskiej dżungli można znaleźć mrówki, które z powodzeniem zastępują szwy chirurgiczne? A że w trakcie kampanii wyborczej w Peru za powierzchnię reklamową służą fasady domów, wszelkie mury, skały i przydrożne kamienie, na których bezpośrednio malowane są podobizny i hasła kadydatów? A wiesz, że choć w Peru produkuje się jedną z najlepszych kaw na świecie, to trudno napić się jej na miejscu?
Peru to niewątpliwie kraj wielu zaskoczeń - nie tylko dla nas. Mieliśmy wrażenie, że sami Peruwiańczycy prółbują odkrywać siebie na nowo, bo choć stoi za nimi wielka kultura, to hiszpańska konkwista wyrwała jej korzenie i zmusiła do budowania kraju od początku. I to chyba dlatego jest tam trochę chaotycznie (ładniej mówiąc - eklektycznie), tak jakby tymczasowo.
Zapraszamy na pokaz zdjęć z naszej miesięcznej podróży po tym kraju. Opowiemy o trekkingu w andyjskiej Cordillera Blanca, zdobyciu Pisco, podróży po amazońskiej dżungli, podążaniu śladami Inków w ich dawnej stolicy, obowiązkowej wizycie na Machu Picchu oraz niezapomnianym powrocie do Europy zapewnionym przez strajkujących pilotów Air France.
W drodze na najwyższe szczyty Afryki cz.2 - Zambia, Malawi, Gabon, Wyspy Św. Tomasza i Książęca (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:15)
11.03.2015; Robert Gondek
Podczas drugiej części pokazu Roberta Gondka poświęconego projektowi "W drodze na najwyższe szczyty Afryki" odwiedzimy Zambię, Malawi, Gabon oraz Wyspy Św. Tomasza i Książęcą. Dowiemy się, że to wcale nie oczywiste, która góra jest najwyższym szczytem Zambii, czy Gabonu, a ich zdobycie jest czasem niemożliwe. Zdobędziemy Sapitwa Peak - najwyższy szczyt Malawi, choć Malawijczycy tam nie chodzą. Przeniesiemy się też na Wyspy Św. Tomasza i Książęcą, aby zdobyć niespodziewanie trudny wierzchołek Pico de Sao Tome. Odwiedzimy wybrzeże jeziora Malawi, a w Gabonie z odległości kilku metrów będziemy obserwować goryle, szympansy i niezwykłe mandryle. Odpoczniemy przechadzając się po lokalnych bazarach i targach, smakując prawdziwych afrykańskich przysmaków i alkoholi.
Robert Gondek - podróżnik, fotograf i miłośnik Afryki. Autor licznych pokazów podróżniczych. Nagradzany za najciekawsze prezentacje podczas festiwali podróżniczych w Łodzi, Poznaniu i Środzie Wielkopolskiej. Swoje teksty publikował w magazynach Podróże, Poznaj Świat, NPM, czy All Inclusive. Organizuje wyprawy na afrykański kontynent. Uczy się języka Swahili. Prowadzi projekt "W drodze na najwyższe szczyty Afryki", mający na celu zdobycie najwyższych szczytów w każdym afrykańskim kraju. Na tegorocznym poznańskim festiwalu podróżniczym NA SZAGE Robert zdobył nagrodę główną za najlepszą prezentację "Gabon, Sao Tome - góry, goryle, szympansy, mandryle", której część pokaże na slajdowisku SKG oraz nagrodę publiczności.
Więcej o Robercie na:
www.szczytyafryki.pl
www.facebook.pl/SzczytyAfryki
Rowerem z Alaski na południe (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
18.03.2015; Piotr Strzeżysz
Trasę z Alaski do Patagonii, Piotr próbował przejechać trzy razy. W 2011, po przepedałowaniu w zimowych warunkach ponad sześciu tysięcy kilometrów, podróż przerwał w Las Vegas. Drugi wyjazd, rozpoczęty w 2013 roku w Anchorage na Alasce, zakończył się w okolicach Portland, wraz ze złamaniem rzepki kolanowej. Wszystkie rzeczy, łącznie z rowerem, zostały w garażu znajomych w Portland, a Piotr wrócił do Polski na leczenie. W maju 2014 roku, z nie do końca zrośniętym kolanem, rozpoczął kolejną próbę dotarcia do Patagonii. Tym razem zaczął z miejsca, w którym przerwał podróż kilka miesięcy wcześniej. Gdzie i czy w ogóle zakończyła się ta dziesięciomiesięczna podróż, jak również o wielu przygodach przeżytych podczas wędrówki przez kilkanaście krajów Ameryki Łacińskiej, będzie można posłuchać na spotkaniu, na które serdecznie zapraszamy.
W krainie wulkanów i kawy - opowieści o Gwatemali (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
25.03.2015; Urszula Majewska
Jak powstaje kawa? Czy Majowe ćwiczą jogę? Jak nocą trafić na szczyt wulkanu? Zapraszam na opowieści o Gwatemali przemierzanej chickien-busem podczas trzytygodniowej samotnej wyprawy.
Gwatemala to jeszcze nadal mało turystyczny kraj Ameryki Środkowej. Ma jednak wiele do zaoferowania: groźne wulkany, pozostałości kultury Majów, dżungle, plaże i najpiękniejsze jezioro na świecie – Atitlan. A przede wszystkim niesamowitą gościnność.
Autostopem do Pekinu (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
8.04.2015; Kuba Rydkodym
Autostopem do Pekinu to niskobudżetowa podróż przez Azję. Pojechałem do Moskwy, skąd wyruszyłem w stronę Bajkału. Tam biwakowałem kilka dni, żeby później odbić na Mongolię - piękną, dziką i zieloną krainę. Potem przeciąłem pustynię Gobi, żeby dotrzeć do Chin. Błąkając się chwilę po prowincji, wreszcie osiągnąłem cel swojej wyprawy - Pekin. A to wszystko wyłącznie autostopem.
Kuba Rydkodym, urodzony w 1990 roku w Stalowej Woli. Chciałby zobaczyć cały świat. Fanatyk autostopu. Miłośnik gór. Amator fotografii. Backpacker. Przymuszony perspektywicznym myśleniem, studiuje Budownictwo na krakowskiej AGH. W przerwach jednak, daje się porwać pasji podróżowania. Stara się zamieniać marzenia we wspomnienia!
Islandia - kraj pełen niespodzianek (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
15.04.2015; Bożena Jarzyńska i Marcin Dobas
Czy niewielki europejski kraj, położony na Oceanie Atlantyckim, może podbić nasze serce i stać się jednym z ulubionych miejsc na świecie? Islandia niewątpliwie ma taką moc! Tutaj wszystko jest "naj". Jak lodowiec to największy w Europie, jak wyspa wulkaniczna to największa na świecie, jak gęstość zaludnienia to najniższa, a jak spożycie Coca-Coli to największe.
Choć z okien samolotu wygląda na przeraźliwie szarą a ciągnące się w nieskończoność pola zastygłej lawy nie zwiastują nic ciekawego. Wystarczy kilka dni, by zmienić zdanie. Pejzaże islandzkie dalekie są od szarości i monotonni. Ta niewielka wyspa jak żadna inna oferuje prawdziwe bogactwo krajobrazów: lodowce, wulkany, gejzery, wodospady, gorące źródła, kolorowe obszary geotermalne, góry i dużo więcej!
Jednak nie tylko obfitość krajobrazów okaże się dla nas zaskoczeniem. Zdumiewający jest fakt, że Islandia jest największym producentem bananów w Europie, czy to, że pierwsze skojarzenie z Polską to nie jak w innych miejscach świata Lech Wałęsa lub Jan Paweł II, lecz Prince Polo. Polski wafelek od niemal 60 lat jest ulubionym smakołykiem Islandczyków, stając się wręcz elementem ich tożsamości narodowej. Zaskoczyć nas tu może zapach zgniłych jaj po odkręceniu wody w kranie, narodowa przekąska - hakarl, czyli zgniły rekin, czy to, że mieszkańcy wyspy nie noszą nazwisk a w książce telefonicznej znajdują się ułożone alfabetycznie imiona. To fascynujące miejsce, do którego warto wybrać się, choćby poprzez pokaz slajdów.
Bożena Jarzyńska i Marcin Dobas. Jej pasją od lat są góry i podróże, przy okazji których fotografuje. Jego pasja to przede wszystkim fotografia, ale nie żadna inna tylko podróżnicza i krajobrazowa . Nic więc dziwnego, że kiedy poznali się na studiach, spakowali plecaki, aparaty i autostopem ruszyli w świat. Jedenaście lat później wciąż wspólnie podróżują niezmiennie jako cel wybierając miejsca słynące z dzikiej przyrody, gór, lodowców, wulkanów i niezwykłych widoków. Ona od kilku lat łączy pasję podróżowania z pracą pilota wycieczek. Zdobytą wiedzą i doświadczeniem dzieli się z innymi pokazując ulubione miejsca na wyjazdach czy podczas pokazów slajdów. Jego życie niezmiennie związane jest z fotografią. Autor licznych publikacji, laureat konkursów, członek teamu fotografów Olympus. Obecnie swoją pasją do fotografii zaraża innych podczas prowadzonych autorskich warsztatów fotografii podróżniczej. Wspólnie łączą swoje pasje prowadząc wyjazdy fotograficzne www.wyprawyfoto.com.plThe Epic Apple Journey Around the World - czyli 120 000 km, 6 kontynentów, 20 krajów i 1 jabłko (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
22.04.2015; Szczepan Ligęza
Szczepan "Pepe" Ligęza postanowił przeżyć swoje 26 urodziny w sposób wyjątkowy, zwiedzając w ciągu roku 26 państw na świecie. Przemierzył blisko 120 000 km, 6 kontynentów i ponad 20 krajów, z których część została uwieczniona na filmiku "The Epic Apple Journey Around the World". Podróżując po świecie zawsze towarzyszyło mu zielone jabłko.
Dlaczego zielone jabłko? Jest pozytywne, smaczne, uniwersalne, wszędzie dostępne i pozbawione politycznych podtekstów. W każdym zakątku globu znajdują się zielone jabłka, tak samo jak zwykli ludzie. Szczepan na slajdowisku opowie o swoich przygodach: tych sfilmowanych ale również tych których nie udało się lub nie można było zamieścić na 3-minutowym filmiku (www.youtube.com/watch?v=LFz1yojZrtc), w tym o podróży do ogarniętej wojną wschodniej Ukrainy czy do Izraela/Palestyny podczas operacji "Ochronny Brzeg". Puste palestyńskie czy ukraińskie ulice i miasta, zamknięte sklepy, restauracje czy kawiarnie, załamani, zrozpaczeni, zdesperowani ludzie. To właśnie ta część wyprawy sprawia, że potrzebujemy się na chwilę zatrzymać, stanąć nieruchomo na kilka minut i zamyślić się. Pomyśleć o życiu i otaczającym nas świecie.
26 000 km wokół Ameryki Południowej (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
29.04.2015; Maria Sosińska i Maciek Troć
Zimowy Noszak - ja jeszcze tu wrócę! (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
6.05.2015; Hubert Szczepan Krzemiński
Zimowy Noszak - Ja tu jeszcze wrócę! to opowieść o chęci upamiętnienia pierwszego zimowego wejścia na tę górę. W roku 1973 Andrzej Zawada oraz Tadeusz Piotrowski stanęli na szczycie, 41 lat później wyprawa w składzie Ola Dzik, Robert Róg, Oleg Obrizan i Hubert Krzemiński chciała wejściem na szczyt upamiętnić to wydarzenie. Będzie to opowieść o innym świecie zastanym oraz o walce z pogodą.
Gruzja. Góry i supra po sezonie (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
13.05.2015; Maciej Czeszewski, Paweł Ciach
Zafascynowani kaukaskim rodowodem wina, w listopadzie, zaraz po kachetyjskim winobraniu (lecz już po turystycznym sezonie), ruszyliśmy do Gruzji.
Opowiemy o łaźniach siarkowych w Tbilisi, winnicach w Dolinie Alazanii, dwuwierzchołkowej Uszbie i psach pasterskich z Uszguli. O tym, jak we mgle pędziliśmy z Kazbegi Gruzińską Drogą Wojenną, co robiliśmy w Cziaturze, o funkcjach tamady podczas supry, weselu na 400 osób, schronie przeciwatomowym, św. Nino i o tym, jak wypić wiadro wina. Będzie sporo o wyśmienitej gruzińskiej kuchni i napitkach: ognistej czaczy, estragonowej lemoniadzie i kultowej wodzie Borjomi.
Usłyszycie również o tym, jak Mi 171 wlecieliśmy do baśniowej Swanetii i o towarzystwie na pokładzie postsowieckiego śmigłowca. Spróbujemy wyjaśnić, jak w Mestii, sercu Swanetii, udało nam się zatrzymać czas.
Będzie to opowieść o „uroczej biedzie” i bizantyjskim przepychu. O ludziach i przyjaźni. O monasterach i tysiącletnich koszkebi. O spektakularnych krajobrazach, gruzińskiej gangsterce i naszych kaukaskich przygodach. A wszystko to w oparach kolendry, promieniach kachetyjskiego słońca, dźwiękach swańskich pieśni, w rytmie adżarskich tańców i w strumieniach soku z granatów.
Będziecie upojeni!
Zapraszamy miłośników gór, muzyki, jedzenia i wyśmienitego wina.
Między Światami - film dokumentalny (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
27.05.2015; Katarzyna Dąbkowska
Od niedawna wśród Inuitów z Północy Kanady wskaźnik samobójstw jest jednym z najwyższych na świecie. Najczęściej zabijają się młodzi ludzie. Ponieważ w Arktyce nie rosną drzewa, wielu z nich powiesiło się w szafach.... Film dokumentalny Między światami to opowieść o niezwykłym miejscu, gdzie przenika się przeszłość i współczesność, świat duchowy i materialny, a na granicy tych światów żyją mieszkańcy Północy, którzy wciąż słyszą głosy duchów wypełniających arktyczną przestrzeń…
Na granicy światów żyje także młody, polski misjonarz, który, jak kiedyś szaman, jest łącznikiem między światem duchowym, między niebem a ziemią, między życiem a śmiercią, a tutaj ta granica jest krucha jak lód. Nikt nie wie, dlaczego ludzie, od stuleci przyzwyczajeni do ekstremalnych warunków życia, teraz znikają wraz z topniejącymi lodami Arktyki.
Opowieść o kanadyjskiej Arktyce i jej mieszkańcach będzie podróżą do niezwykłego świata, który zaskakuje, zadziwia i zachwyca. Jacy są współcześni mieszkańcy Północy, czy mieszkają w igloo, czy nadal jedzą surowe mięso i dlaczego nie powinno się do nich mówić Eksimosi? To wszystko to tylko wierzchołek góry lodowej!
Katarzyna Dąbkowska - łodzianka, absolwentka reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz filmoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim; autorka krótkometrażowych filmów fabularnych i dokumentalnych.
"Arktyka jest moją miłością i uzależnieniem od wielu lat, ale zakochałam się w niej w 2009 roku podczas pobytu na Stacji Polarnej na Spitsbergenie, gdzie kręciłam film dokumentalny o polarnikach (Gorączka polarna/ Arctic syndrome). Wtedy przekonałam się, że Północ to niezwykłe miejsce, które swoim magnetyzmem przyciąga tak bardzo, że na jednej wizycie się nie skończy. Dlatego wróciłam do Arktyki w maju 2014r., by zrealizować film dokumentalny Między światami. Arktyka jest dla mnie miejscem niezwykle pięknym i magnetycznym, wręcz uzależniającym, miejscem, gdzie można poczuć zupełnie inną relację wobec świata i Natury niż na co dzień czujemy. Tam wszystko ma inny sens, głębszy i bardziej intensywny. Inuici, z całym bagażem ich tragicznej historii i doświadczeń, nie zatracili jeszcze swojej bliskości z Naturą i mimo wszystko są to ludzie, którzy jeszcze nie zagłuszyli w sobie tego, czego my już nie słyszymy..."
Między Światami można było obejrzeć na festiwalach: PREMIERA: 33 Międzynarodowy Koszaliński Festiwal Debiutów Filmowych "Młodzi i Film"; 22 Ogólnopolski Festiwal Sztuki Filmowej „PROWINCJONALIA 2015”; 4. Międzynarodowy Festiwal Filmowy T-Mobile Nowe Horyzonty; 7. Międzynarodowy Festiwal Filmów Dokumentalnych „Okiem Młodych” w Świdnicy; 2. Praski Festiwal Filmów Dokumentalnych „Kino z duszą" w Warszawie; 5. edycja Festiwalu Kultur Świata im. Tony'ego Halika; 2. Festiwal Kultury Kanadyjskiej w Krakowie. Film został nagrodzony na XXIV Festiwalu Mediów „Człowiek w Zagrożeniu“ w Łodzi (nagroda im. Aleksandra Kamińskiego).
Półwysep Indochiński (Aula Starego BUWu godz. 20:15)
2.06.2015; Emilia Górka i Kamil Grycz POKAZ ODWOŁANY!
Góry Lodu i Ognia (Auditorium Maximum sala A, godz. 20:00)
9.06.2015; Łukasz Supergan
Zagros to potężny łańcuch górski, ciągnący się przez całe terytorium Iranu, od granicy z Turcją po Ocean Indyjski. To największe góry między Alpami, a Hindukuszem, sięgające swoimi szczytami powyżej 4000 metrów. Pokryte w większości przez pustynie i półpustynie, zamieszkiwane są przez wiele narodów i grup etnicznych, mało poznanych i rzadko opisywanych w Europie. Jesienią 2014 roku Łukasz Supergan wyruszył w wyjątkową drogę: ponad 2300 kilometrów pieszo przez góry Zagros, pierwsze w historii przejście tych gór.
Z niewielkim plecakiem, minimalnym zestawem sprzętu i jedną parą butów szedł, chcąc dotrzeć do mieszkańców tych gór – ostatnich irańskich koczowników, do dziś wędrujących ze swoimi stadami w poszukiwaniu pastwisk. Wędrując przez pustynie i wysokie góry, zmagał się z upałem, śniegiem, mrozami, psami pasterskimi i… irańską bezpieką. Palił potajemnie opium, dyskutował nad trudną historią kraju, słuchał opowieści o marzeniach młodych Irańczyków.
Na swojej drodze wielokrotnie znajdował schronienie u mieszkańców Zagrosu, słuchając ich opowieści o współczesnym Iranie. Złożyły się one na obraz kraju niezwykłego, pełnego sprzeczności, niuansów, zaskoczeń, bardzo odmienny od znanego nam, Europejczykom. Po 76 dniach wędrówki stanął na wybrzeżu oceanu, jako pierwszy człowiek w historii przechodząc cały łańcuch Zagrosu.
2012/13 - semestr zimowy
W semestrze zimowym 2012/13 pokazaliśmy
"Sztuka Wolności" ("Art of Freedom") - projekcja filmu
10.10.2012
Zapraszamy na specjalny pokaz filmu "Sztuka Wolności" w reżyserii Wojciecha Słoty i Marka Kłosowicza, który zainauguruje nowy sezon Slajdowisk SKG. Dokument jest odpowiedzią na pytanie o fenomen polskiego himalaizmu w samym apogeum realnego socjalizmu oraz przedstawia najtrudniejsze polskie wyprawy i najbardziej spektakularne wejścia na szczyty.
Więcej informacji o filmie znajdziesz tutaj.
Cztery Piąte Świata
17.10.2012; Paweł Kilen
Pięcioletnia podroż Pawła Kilena przez cztery kontynenty w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo malym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć to móc" nie jest fikcją. Początkowo z dziewczyną, później w pojedynkę: autostopem, piechotą, łódką, jachto-stopem, tratwą i rowerem.
Azja Centralna - Tadżykistan, Uzbekistan, Kirgistan
24.10.2012; Jędrzej i Jakub Ochremiak
30 dni w Azji Środkowej. Góry Fańskie, miasta na Jedwabnym Szlaku i majestatyczny Tien-Szan. Wyjątkowo gorące lato (do 50 stopni w cieniu) po wyjątkowo śnieżnej zimie. Jedno i drugie determinowało nasze poczynania. Do tego trudna sztuka targowania się, świeże owoce, bazary, a także niezapomniane widoki, przepaście i... śnieżyca. A wszystko to w rodzinnej atmosferze.
Na via ferratach w Dolomitach – ni to trekking ni wspinaczka
7.11.2012; Monika i Tomasz Skrobolowie
O zdobywaniu wysokich szczytów i eksponowanych grani marzyliśmy od zawsze, jednak wydawało nam się, że są one zarezerwowane dla wspinaczy, a ich zdobywanie wiąże się ze znacznym ryzykiem i kosztami. Tak było do czasu pierwszego wyjazdu w Dolomity, kiedy to rozpoczęła się nasza wysokogórska przygoda ...
W czasie pokazu chcemy podzielić się wrażeniami z trzech wyjazdów w Dolomity, w czasie których poznawaliśmy różne zakątki tych jedynych w swoim rodzaju, skalistych gór. Naszym głównym celem były via ferraty, czyli ubezpieczone szlaki turystyczne o zróżnicowanej trudności, poprowadzone w niesamowitej wysokogórskiej scenerii. Opowiemy o tym, jak zacząć przygodę z ferratami, podamy przepis na Marmoladę, zdradzimy tajniki piargowania i pokażemy, dlaczego warto wstawać o 5 rano na wakacjach.
Rowerem po Meksyku
14.11.2012; Piotr Strzeżysz
Podróż z Las Vegas do Meksyku była w pewnym sensie kontynuacją niedokończonej trasy z Alaski do Meksyku, którą Piotr przerwał w ubiegłym roku, a dokończył w minione właśnie wakacje.
Z północy na południe - Wietnam na motocyklu
21.11.2012; Piotr Hoch, Magdalena Sypuła i Mariusz Sękalski
Spotkajmy się w Serbii!
28.11.2012; Beata Charycka i Kasia Lipińska
Serbia pachnie kawą po turecku, smakuje jak melon i ogromna ilość mięsa, z Serbii dobiegają odgłosy trąbek, a czasami lokalnego turbo-folku, natomiast piękno krajobrazu jest skontrastowane z socrealistyczną architekturą i górą śmieci wokół. Spotkaliśmy się w Serbii by w siodełkach naszych rowerów spędzić wspólnie wakacje. Byliśmy tam w siódemkę, ale nigdy cała ekipa nie spotkała się w pełnym składzie, chociażby na krótkiej przerwie arbuzowej. W rozmaitych konfiguracjach osobowych poznawaliśmy uroki jazdy rowerem w 40-stopniowym upale, smakowaliśmy przepysznych wypieków lokalnych piekarni, podziwialiśmy bajkowe miasteczko Emira Kusturicy i słuchaliśmy opowieści o byłej Jugosławii zakrapianych kieliszkiem rakii. Niewiele zaplanowaliśmy, ale brak sztywnego planu okazał się bardzo dobrym planem!
Pomiędzy Oceanami, z dwiema córeczkami
5.12.2012; Anna i Thomas Alboth
Rodzina bez Granic (http://thefamilywithoutborders.com/) tym razem opowie o kolejnej wspólnej, wielomiesięcznej wyprawie spomiędzy oceanów Ameryki Środkowej. Wciąż starają się żyć życiem, o którym zawsze marzyli. I tak oto mama: polska dziennikarka z tatą: niemieckim fotografem, nosidłami na plecach i dziewczynkami, odwiedza raz Czeczenów, a raz Majów i właśnie o tym nam podczas pokazu slajdów opowie.
Dotykanie niedotykalnych
12.12.2012; Adam Rostkowski

Od 43 lat istnieje miejsce w środkowych Indiach gdzie żyją i pracują trędowaci. Nikt ich tam nie odrzuca, nie piętnuje, a ich dzieci spokojnie mogą tam żyć i się uczyć. To miejsce nazywa się JEEVODAYA ( z sanskrytu Świt życia). W tej chwili mieszka tam ponad 700 osób.
W społeczeństwie indyjskim trąd pozbawia nie tylko zdrowia ale często także możliwości normalnego funkcjonowania społecznego. Trędowaci są wykluczeni-niedotykalni. Są wyrzuceni ze swoich domów, miast i zamieszkują kolonie. Nie dostaną pracy a ich dzieci nie mogą się uczyć z tymi „zdrowymi".
19.12.2012
Tego dnia nie będzie pokazu, zapraszamy natomiast na klubową Wigilię SKG :) Kolejny pokaz odbędzie po przerwie świątecznej, a dokładnie 9 stycznia.
Wesołych Świąt!
Pomiędzy Nordkappem a Biegunem Północnym
9.01.2013; Piotr Celiński
Archipelag Svalbard. W połowie drogi pomiędzy Nordkappem a Biegunem Północnym. Miejsce, gdzie zima trwa 10 miesięcy, a potem tylko lato i lato. Bardzo kolorowe, gwałtowne, szybkie. Zapraszam na przegląd svalbardzkich miesięcy, pór roku, krajobrazów i klimatów.
Islandia: Dookoła wyspy oraz trekking Laugavegur
16.01.2013; Ewa Mach i Paweł Górecki
Islandia urzekła nas swoimi księżycowymi krajobrazami. Lodowce,gejzery, czarne plaże - to tylko niektóre z cudów, które możemy tam zobaczyć.
Gap year in Kunming, czyli jak zrobić sobie przerwę od codzienności
23.01.2013; Krzysztof Benedykciński
Kończąc studia powiedzieli sobie - "jeśli nie teraz, to już pewnie nigdy". Do niektórych pociągów można przecież wsiąść tylko jeden, jedyny raz. I to był właśnie jeden z tych pociągów, który zmienił ich życie.
Krzysztof Benedykciński opowie o tym, jak razem ze swoją dziewczyną-sinolożką, Katarzyną Wachowską, wyjechali na 10-cio miesięczne stypendium językowe do Chin. Podczas największej (jak do tej pory, bo liczą na więcej :)) życiowej przygody uczyli się chińskiego, nauczali angielskiego, pracowali (np. Kasia jako modelka), podróżowali, wspinali się, gubili w dżungli, nielegalnie przekraczali granice, walczyli z chińską biurokracją. Ale przede wszystkim poznawali nowych ludzi i kulturę Wschodu. Swoimi przygodami podzielili się na swoim blogu (http://gapyearinkunming.pl), a wiedzą na temat języka w darmowym poradniku "Jak efektywnie uczyć się chińskiego". Obecnie pracują nad swoją debiutancką książką.
Krzysztof opowie o zachowaniu i sposobie życia Chińczyków, różnicach kulturowych między Wschodem i Zachodem oraz dziwactwach, które miał okazję zaobserwować podczas życia w 6-cio milionowym Kunmingu, stolicy prowincji Yunnan.
Torell Expedition - wyjazd na Spitsbergen od kuchni
30.01.2013; Michał Jasieński, Michał Jastrzębski i Marcin Klisz
Opowiemy o naszych inspiracjach polskimi polarnikami okresu przedwojennego. Podzielimy się doświadczeniami wielotygodniowych przygotowań sprzętowych. Podpowiemy, jak przygotować aplikację do gubernatora Svalbardu, żeby dostać wymarzoną niebieską karteczkę. Zdradzimy, jak korzystać z sauny w najdroższym hotelu w Longyearbyen nie wydając ani Øre. Pokażemy, jak złapać okazję na środku lodowca i gdzie zamykają drzwi przed nosem strudzonym podróżnikom. Poza tym kilka słów o nocnych wartach, odmrożeniach i zamarzających termosach.
2011/12 - semestr letni
W semestrze letnim 2011/12 pokazaliśmy
Rowerem przez Kordyliery
15.02.2012; Piotr Strzeżysz
Podczas pokazu Piotr pokaże zdjęcia i krótki materiał filmowy z rowerowego, jesienno-zimowego przejazdu przez Kordyliery. Swoją podróż rozpoczął w Anchorage na Alasce i zakończył w Las Vegas w USA, pokonując przez trzy miesiące sześć i pół tysiąca kilometrów. Opowie o spotkaniach z ludźmi, o samotnym pokonywaniu ogromych przestrzeni w Jukonie i Kolumbii Brytyjskiej i o stylu życia, z jakim się zetknął w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
Ekwador - w krainie banana, wulkanów i słomkowych kapeluszy
22.02.2012; Maja Chodkiewicz, Agnieszka Dmyterko, Katarzyna Belczyk, Aneta Badałek
Ekwador jest idealnym wyborem dla każdego podróżnika, który zaczyna swą przygodę z Ameryką Południową. Ośnieżone szczyty wulkanów, tropikalny lasy i wybrzeże Pacyfiku, w tym niewielkim jak na standardy południowoamerykańskie kraju można odnaleźć wszystkie oblicza kontynentu. Nasza czwórka trafiła tam nieprzypadkowo, przez miesiąc realizowałyśmy projekt mający na celu zbadanie relacji między ludnością metyską i indiańską. Po zakończeniu badań ruszyłyśmy zaś w podróż dookoła kraju, aby poznać lepiej jego mieszkańców, zobaczyć skaczące wieloryby i, niczym Wojciech Cejrowski, spróbować mrówki o smaku limonki.
Free climbing moją pasją i życiem
29.02.2012; Aleksandra Taistra
Maroko - spoko!
7.03.2012; Magdalena Węglarz i Piotr Romejko
muzyka na żywo: Małgorzata Witter i Mieczysław Litwiński
Pokaz slajdów z miesięcznej włóczęgi rowerowej po południowym Maroku. Ekipa w składzie Magdalena Węglarz, Małgorzata Wiśniewska i Piotr Romejko chciała jechać w ramach Sztafety śladami Kazimierza Nowaka "Afryka Nowaka" przez Algierię... Niestety nie udało nam się wjechać do tego kraju, więc spontanicznie wybraliśmy się do sąsiedniego Maroka. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że Maroko jest niemal rajem dla rowerzystów.
Czy zamiast jechać zimą na narty warto pojeździć po Maroku na rowerze? Przekonajcie się sami!
Japonia
14.03.2012; Magda Bułtowicz
Japonia była ostatnim krajem, jaki odwiedziłam w mojej kilkuletniej podróży i absolutnie nieplanowanym i dość spektakularnym jej zwieńczeniem. Wszystko tam dobitnie przypomina nam z zewnątrz, że kraj ten to wyspy, na których ewolucja kulturalna przebiegała w zamierzonej i niezamierzonej izolacji. Rozwiązania, które nam wydają się oczywiste i jedyne możliwe, okazują się wcale takimi nie być. Rzeczy trudne okazują się proste i na odwrót. Jest to kraj wysoko skoncentrowanej inności a podróż tam to jak podróż w czasie. Czasami miałam wrażenie, że również na inną planetę.
Australia - podróż do wnętrza czerwonej ziemi
21.03.2012; Małgorzata Hoch-Zwolińska
Właściwie nic szczególnego się nie zdarzyło. Od kilku godzin jedziemy z niezmienną prędkością 116 km/h. Od kilku godzin krajobraz za oknem praktycznie się nie zmienił – tylko od czasu do czasu wysuszone kępki traw przecina nieistniejący, wysuszony potok. Nie pamiętam też, żeby ostatnio był jakiś zakręt. A jednak właśnie w tej chwili poczułam napływającą falę wszechogarniającej szczęśliwości. Bo co może być wspanialszego niż pusta przestrzeń drogi, wiodącej do czerwonego wnętrza Australii. Zapraszamy na fascynującą wycieczkę po wilgotnych lasach deszczowych, aromatycznym buszu, skąpanych w eukaliptusowej mgiełce Górach Błękitnych, gorącym, piaszczystym wybrzeżu i jeszcze gorętszym interiorze, pustynnym miasteczku poszukiwaczy opali i winnicach południa. A wszystko to w kraju oddalonym zaledwie o dwa dni drogi od domu...
Afryka Nowaka - wyprawa śladami Kazimierza Nowaka
28.03.2012; Norbert Skrzyński
Uczestnik kilku etapów ponad dwuletniej sztafety rowerowej śladami polskiego podróżnika Kazimierza Nowaka opowie m. in. o śladach Nowaka w Zimbabwe, o Polonii z RPA, ale także o świętach Bożego Narodzenia w Angoli i Tunezji, spotkaniu z Franciszkiem Wolsztyńskim, który pamięta samego Nowaka, gdy też wracał do Polski przez Francję. Będzie też okazja usłyszeć o etapie polsko-ukraińskim, genezie całego projektu i jego finale.
Boliwia - kolorowy targ rozmaitości
04.04.2012; Kasia i Marcin Stankiewiczowe
W Boliwii zachwyciły nas przede wszystkim kolory. Przemierzając przez położony na prawie 4000 m npm płaskowyż Altiplano stwierdzamy, że na tej wysokości barwy mają po prostu bardziej intensywne nasycenie. Nad jeziorem Titicaca zachwyca nas głęboki granat tafli wody kontrastujący z żółcią wysuszonych na słońcu traw, a na pustynnym solnisku Salar de Uyuni oprócz oślepiającej bieli i zniewalającej przestrzeni zaskakują nas jaskrawe kolory skał, jezior i flamingów. W Boliwi jednak nie tylko przyroda zniewala swym bogactwem - równie barwni są jej mieszkańcy i ich kultura. Są to głównie prawdziwi Indianie, którzy w zadziwiający sposób dostosowali swoje stroje i zwyczaje do współczesnego świata. Ich głównym i ulubionym zajęciem zdaję się być handel - mamy wrażenie, że otacza nas ciągle jeden wielki, niekończący się targ. A można tu kupić naprawdę niezwykłe rzeczy... Zapraszamy na kolejną, boliwijską, część opowieści z naszej półrocznej podróży po Ameryce Południowej, na której nie zabraknie relacji ze zjazdu słynną "drogą śmierci", wizyty w kopalni srebra w Potosi oraz próby żeglowania na jeziorze Titicaca.
Wybory Rektora UW w Auli Starego BUWu - pokaz SKG odwołany
18.04.2012
Madagaskar - w kraju fadi i zebu
25.04.2012; Tomasz Drela
Relacja z wyprawy naukowej na Madagaskar. Nasz zespół, złożony ze studentów geologii, przez prawie miesiąc przemierzał południową część tej czwartej co do wielkości wyspy na świecie by przeprowadzić badania z zakresu stratygrafii i paleontologii. Podczas pokazu usłyszycie jednak nie tylko o geologii Madagaskaru, ale przede wszystkim o licznych przygodach, które nas tam spotkały. Niezwykli ludzie, przepiękne, krajobrazy, dzikie zwierzęta, tropikalne choroby i złodzieje zebu - wszystko to złożyło się na wyjątkowe wspomnienia, którymi chciałbym się z Wami podzielić.
Autostopem ku wolności
9.05.2012; Paweł Bartnik i Aleksander Adamus
20 000 km, 105 dni, 16 krajów, 2 ludzi, 1 idea. Globtroterzy, Paweł Bartnik i Aleksander Adamus zaczęli od spotkania z Lechem Wałęsą i zmierzali do Indii do Dalajlamy. Towarzyszył im dziennik podróży, w którym wszyscy napotkani ludzie wpisywali w ojczystym języku swoją odpowiedź na pytanie- czym dla Ciebie jest wolność i czy czujesz się wolny? Podróżnicy poruszali się wyłącznie z wykorzystaniem autostopu oraz nocowali tylko pod namiotem lub u lokalnej ludności, dzięki czemu mogli w pełni poznać kulturę i ludzi z danego regionu.
A w butach mi chlupie Atlantyk...
16.05.2012; Mateusz Potempski
Najmłodsza w historii załoga Żaglowca przez rok pomagała osobom potrzebującym. W nagrodę wyruszyła na jesieni 2010 roku w rejs "Szkoły pod Żaglami" na Karaiby. W drodze do Raju napotkali szalejący na Morzu Celtyckim sztorm, ktory połamał "Chopinowi" stalowe maszty. Po remoncie statku - na jesieni 2011 - ponownie weszli na poklad, żeby jeszcze raz podjąć próbę strawersowania Atlantyku.
Góry świata
22.05.2012; Katarzyna Stankiewicz, Małgorzata Hoch-Zwolińska
Zapraszamy na otwarty wykład kursu przewodnickiego poświęcony górom świata. Postaramy się krótko scharakteryzować najważniejsze pasma górskie wszystkich kontynentów i opowiedzieć na co należy zwrócić uwagę kiedy zdecydujemy się tam wybrać. W drugiej części pokazu zaprezentujemy zdjęcia z wyjazdu do Azerbejdżanu, gdzie w górach Kaukazu przydarzyły nam się wszystkie te rzeczy, których przewidzieć nie można, ale warto o nich wiedzieć.
Film: "180 stopni na południe", reż. Chris Malloy (2010)
30.05.2012;
2011/12 - semestr zimowy
W semestrze zimowym 2011/12 pokazaliśmy
Północna Rosja czyli Ural, Tundra i Peczora
19.10.2011; Alicja Włodarz i Michał Drożdż
Północna Rosja, czyli wizyta u Nieńców, rejs w górę Peczory, Ural Subpolarny i ślady po łagrach. Zapraszamy w podróż po dzikiej, olbrzymiej i gościnnej krainie, gdzie czas jest względny, klimat surowy, a ludzie otwarci.
Odwiedziliśmy Narjan Mar, stolicę Nienieckiego Okręgu Autonomicznego, gdzie poznaliśmy niezwykłych ludzi żyjących w miejscu, do którego nie da się dojechać samochodem. Następnie popłynęliśmy barką w górę potężnej Peczory wraz z kierowcami ciężarówek zaopatrujących miasto. Głównym celem naszej podróży były góry, treking po Uralu Subpolarnym i zdobycie najwyższego szczytu całego Uralu - Góry Naroda, stojącej na granicy Europy i Azji.Po tej podróży, spoglądając na mapę świata, Północna Rosja jest mozaiką złożoną z tajgi, tundry i... lasotundry, uśmiechu Nieńki ubranej w wielokolorowy strój ludowy i zamyślonej twarzy kapitana barki, błękitem rozlewisk rzeki Peczory i czerwienią zachodzącego o 2 w nocy słońca.
Smaki i smaczki Indonezji
26.10.2011; Joanna i Paweł Chudzian
ł
Pomysł na podróży do Indonezji i Malezji podyktowany był przede wszystkim chęcią obcowania z niezwykłą przyrodą (Ufal) i poznania Indonezyjczyków (Asia), o których chodzą słuchy, że albo się ich kocha, albo nienawidzi. Z tej mieszanki świetnie udały się m.in. wspinaczka na wulkan Rinjani na Lomboku z przewodnikiem o imieniu owianym tajemniczą historią czy wejście na wulkan Kawah Ijen, gdzie spotkać można nie tylko nieziemskie krajobrazy rodem z Mordoru, ale także zobaczyć na własne oczy warunki pracy ludzi z kopalni siarki na Jawie. Do tego doszło obcowanie z przyrodą morską i profesjonalna nauka przyrządzania dań z darów, jakie przynosi. Całość wypełniają dni spędzone w pięknie położonych świątyniach, w zatłoczonych, kolorowych miastach i na plażach, które potrafią też pełnić rolę podwórka z trzepakiem, trasy szybkiego ruchu albo boiska do piłki nożnej. Na zakończenie opowieści, w akompaniamencie hitów muzyki azjatyckiej, pojawi się krótki ranking tego, co w Indonezji i Malezji warto zobaczyć i jakie potrawy warto zjeść.
Zapraszamy 26.października na pokaz slajdów o podróży do Indonezji i Malezji autorstwa Asi i Ufala prowadzących bloga http://www.wedrowni.ufale.pl/.
Gruzja - kraina różnorodności
02.11.2011; Barbara Skompska i Zofia Szymańska
Pomysł pojechania do Gruzji zrodził się w czasie przeglądania zdjęć w jednym z czasopism
górskich.... Zielone, dzikie góry regionu Tuszetii, których najwyższe szczyty sięgają 4000 m
n.p.m. Długo nie trzeba się było zastanawiać...
Problemem okazało się wybranie pozostałych regionów, które chcemy zobaczyć w trakcie
naszej wyprawy, gdyż w Gruzji jest tyle malowniczych i ciekawych miejsc, że nasze niecałe
4 tygodnie, które mogliśmy spędzić w tym kraju to zdecydowanie za mało...
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na trekking w górach Tuszetii oraz Swanetii. Udało nam się
również podskoczyć na chwilę nad morze i w południowy region Gruzji - do skalnego miasta
w Wardzi.
Po tej miesięcznej wędrówce przez tak różnorodny, gościnny, przyjazny ale nadal dość
egzotyczny kraj, wiemy jedno: musimy tam jeszcze wrócić!!
Patagonia
9.11.2011; Piotr Celiński
Patagonia. Zwalające z nóg wiatry, mocna yerba mate, gauchos i gauchitos. Tak wiele przewodników skrótowo opisuje tę krainę. To jednak nie wszystko. To również niesamowite góry jak Torres del Paine, Fitz Roy i Cerro Torre, wielkie kolonie pingwinów i małe, zaciszne miasteczka. Zapraszam na krótką podróż po tej niezwykłej krainie!
Pokaz jubieluszowy z okazji 35-lecia SKG
16.11.2011; Joanna Traczyk, Jacek Salak, Krzysztof Lipiński, Marcin Zarzycki
"(...) Zaczęło się wszystko jak w bajce: Dawno, dawno temu, przy stole na którym stały talerze z parówkami, spotkały się cztery osoby płci mieszanej. Zachowały się w archiwach pamięci nazwiska tej CZWÓRKI. Byli to: Ewa Złotowska, Andrzej Ochremiak, Jacek Salak i Piotrek Zaremba. Ponieważ wszyscy lubili chodzić po górach, postanowili założyć turystyczny klub górski. (...) Jak postanowili, tak zrobili. Chodzili załatwiać sprawy oficjalne to tu, to tam, aż doszli do wniosku, że cztery osoby to trochę mało (...) Zaprosili więc na zebranie swoich znajomych, kusząc ich zaszczytnym tytułem "członka założyciela". Przyszło nawet sporo osób." Taką relację możemy przeczytać w Biuletynie SKG. Więcej o narodzinach Klubu oraz jego wczesnych latach jego dzieciństwa opowie Joanna Traczyk - prezes jednego z pierwszych zarządów oraz Jacek Salak - jeden z założycielów SKG.
Dziś Studencki Klub Górski niemal nieodłącznie kojarzy się z kursem przewodnickim. Wykłady, kursówki, autokarówki, przejścia zimowe, wiosenne i letnie ... do dziś są chlebem codziennym kursantów. Trzeba przyznać, że historia kursu przewodnickiego ma swoje „smaczki", do których dostęp był długo ściśle reglamentowany :) Pierwsze kursy przewodnickie oraz związane z nim przygody będzie wspominał Krzysztof Lipiński.
Historia SKG to także historia jego legendarnych wypraw. Karakorum '95, Kaukaz '97, Andy '99 - to tylko niektóre z nich. Przypomni je Marcin Zarzycki, wieloletni prezes SKG.
Zapraszamy do wspólnego wspominania!
Etiopia - na dachu Afryki
23.11.2011; Zbigniew Bochenek
Zapraszam w podróż po Etiopii, wyjątkowym afrykańskim kraju, fascynującym ze względu na zamieszkujących tu ludzi, ich kulturę, historię i krajobrazy. W Etiopii żyje kilkadziesiąt plemion, których przedstawiciele odróżniają się swym wyglądem od ludów tzw. czarnej Afryki. Fascynująca jest licząca ponad 2000 lat historia tego kraju, silnie związana od IV wieku z chrześcijańskim ortodoksyjnym kościołem etiopskim. Walory przyrodnicze Etiopii tworzą górzyste krajobrazy Wyżyny Abisyńskiej z niezwykłymi formacjami skalnymi gór Simien, rozległe sawanny oraz wulkaniczne obszary Doliny Ryftowej. Podczas podróży obejrzymy m.in. niezwykłe wykute w skale kościoły Lalibeli, będziemy oglądać średniowieczne świątynie z freskami na jeziorze Tana, odwiedzimy kolebkę etiopskiego chrześcijaństwa, Aksum ze słynną Arką Przymierza oraz centrum etiopskiego islamu, Harer. Udamy się w głąb gór Simien, nad Nil Błękitny aby stanąć u stóp wodospadu Tis-Yssat, a także na sawanny wschodniej Etiopii w poszukiwaniu miejscowej zwierzyny. A nade wszystko będziemy przyglądać się życiu mieszkańców Etiopii w jego różnych przejawach, od zabawy po modlitwę…
Busem przez świat
30.11.2011; Karol Lewandowski z ekipą
Czy da się spełnić swoje marzenia nie mając wielkich pieniędzy? Grupa studentów stara się to udowodnić podróżując starym busem. Dysponując niewielkim budżetem postanowiliśmy przerobić go własnymi siłami na hipisowskiego kampera i nim objechać świat. W dwa lata odwiedziliśmy już 28 państw w ramach trzech wypraw: "Busem Przez Europę", "Inteleko.pl Przez Polskę" oraz "Lenovo East Trip". W Szwajcarii z pomocą pastora wymieniliśmy zepsutą skrzynię biegów, w Barcelonie straciliśmy wszystkie bagaże ale mimo to kontynuowaliśmy podróż, na Gibraltarze nas aresztowano. W Grecji utknęliśmy bez dokumentów. Dojechaliśmy do Azji i pod Afrykę, przeżywając dziesiątki przygód, znajdując najpiękniejsze dzikie plaże, odwiedzając miejsca dotychczas znane tylko z filmów i książek i poznając niezliczoną rzeszę wspaniałych ludzi. To nie koniec projektu Busem Przez Świat - już teraz szykujemy się do kolejnej wielkiej wyprawy, America Trip.
Pamirskie wędrówki
7.12.2011; Anna Skompska
Rejony górskie Azji Środkowej wciąż szerokim łukiem omijane są przez biura podróży, a przed masową turystyką nie ma tam perspektywy rozwoju. Wędrowiec skazany jest tam na łaskę i niełaskę przyrody, a w środku gór na pomocną dłoń można liczyć jedynie od towarzyszy podróży. Jednym z takich miejsc, w których można przeżyć niezapomnianą przygodę są góry Pamir - często nazywane dachem świata. Jego zachodnią część, leżącą na terytorium Tadżykistanu, odwiedziliśmy latem ubiegłego roku.
Mozolna wędrówka ciągnącymi się w nieskończoność dolinami, przekraczanie wysokich przełęczy i rozległych lodowców, kąpiele w zimnych jeziorach i zmagania z chorobą wysokościową to tylko niektóre z wrażeń jakich doznaliśmy podczas dwutygodniowego trekingu. To, co jednak najbardziej zapadło nam w pamięć, to nie pokonywanie kolejnych przełęczy, ale spotkania z niesamowitymi mieszkańcami gór - Pamirczycy są narodem szczególnym. Radość życia i serdeczność, którą okazują są zaskakujące, gdy weźmie się pod uwagę surowe warunki w jakich przyszło im żyć. A co jeszcze urzekło nas w tym magicznym rejonie i w jego mieszkańcach - o tym opowiem podczas pokazu.
Peru - bez wytchnienia
14.12.2011; Kasia i Marcin Stankiewiczowie
Powierzchnia Peru jest 4 razy większa niż powierzchnia Polski, a jednocześnie jest to kraj o nieskończonej ilości atrakcji... Od ośnieżonych szczytów Andów i najgłębszych na ziemi kanionów, przez tajemnicze pozostałości Imperium Inków i niezwykłe pustynne krajobrazy, po piękną kolonialną architekturę, dżunglę i pływające wyspy z trzciny na największym górskim jeziorze świata. My mamy tylko miesiąc i na początku aż dostajemy zawrotów głowy od planowania wszystkiego tak, by jak najwięcej zobaczyć i jak najwięcej przeżyć. Nie ma ani chwili do stracenia! Przecież trzeba i pozjeżdżać na wydmach, i pójść na trekking, i zjechać na rowerze z czterotysięcznych przełęczy i popływać pontonem na świętej rzece i jeszcze zobaczyć słynne rysunki Nazca z lotu ptaka... Jesteśmy w ciągłym biegu, wciąż się przemieszczamy, wciąż coś nowego robimy, widzimy i przeżywamy.. praktycznie bez wytchnienia i bez odpoczynku. Ale trzeba przyznać - Peru jest tego warte!
Śladami Marco Polo - Chiny poza utartymi szlakami
11.01.2012; Ania i Marcin Szymczakowie
Chiny fascynowały nas od zawsze, zniechęcając jednocześnie ogromną liczbą chińskich turystów. Dlatego w naszych podróżach do Państwa Środka często schodziliśmy z utartych szlaków. Tak było w 2006 roku, gdy byliśmy w Tybecie. Tak też stało się teraz, gdy śladami Marco Polo ruszyliśmy z Pekinu przez Gansu, Qinghai do Xinjangu. Podróż ta pokazała nam, że w Chinach nadal można znaleźć dzikie, odludne miejsca z fascynującą przyrodą i spektakularnymi zabytkami. Przeżyliśmy teraz niesamowite przygody przemierzając pustynię Badai Jaran, wędrując przez góry Bogda Shan, zwiedzając tybetańskie klasztory, a wszystko to z naszą 4-letnią córką...
Autorzy:Z wykształcenia geografowie, z zamiłowania fotografowie. Wspinali się w wielu górach Europy, a także w Andach, Ałtaju, Tien Szanie, górach Elburs, Alpach Japońskich, Himalajach i Pamirze. Zmierzyli się z Jedwabnym Szlakiem w zachodnich Chinach, Uzbekistanie i Iranie. Dotarli na „Dach Świata" i pod świętą górę Kailasz dość nietypowo, z Kaszgaru. Smakowali zieloną herbatę pod Fuji, a także przemierzali amazońską dżunglę. Od przeszło czterech lat wędrują we trójkę - z córeczką Igą - po Omanie, Rumunii, Nowej Zelandii, Japonii, Maroku, a ostatnio po północnych Chinach. Zawsze na wyjazdy zabierają aparat fotograficzny, a plon „bezkrwawych łowów" można ocenić w trzech autorskich albumach: „Tybet. W kraju ginącej kultury", „Japonia - od tropików Okinawy po zabytki Kioto" oraz „Boliwia - Tybet Ameryki".
www.fotografiapodroznicza.pl
Explore Apolobamba 2011 - czyli gdzie jest Akuku?
18.01.2012; Marcin Kruczyk
Wyprawa Explore Apolobamba 2011 jest kontynuacją projektu rozpoczętego w 2009 roku, którego celem było zdobycie dziewiczych dotychczas wierzchołków w Boliwijskich Andach. Podczas prezentacji postaramy się przenieść Państwa w krainę szynszyli, alpak, kondorów. Spędzimy trochę czasu w najwyżej położonej stolicy na świecie, będziemy wędrować pośród niezdobytych wierzchołków i spróbujemy się na nie wspiąć, a w ramach odstresowania wybierzemy się do kanionu Colca i na święto Arequipy.
Strona 2 z 4