tyt.jpg czyli jak wiele może się wydarzyć w pozornie krótkim czasie...  

Bywa tak, że przez kilka miesięcy kręcimy się wśród tych samych lub bardzo podobnych spraw, ludzi, radości i smutków. Wszystko znane, oswojone, drogie wprawdzie, ale z każdym zaspanym porankiem czujesz coraz bardziej, że trzeba coś tu zmienić. Coś w tobie domaga się nowości, przyśpieszonego bicia serca, niepewności, nieprzewidywalności... I nagle... nagle wszystko zaczyna wyglądać inaczej, słońce świeci mocniej, lodowaty normalnie (czyt. w czasie pobytu w wygodnym domowym zaciszu) płynący wartko strumień nie wydaje się już wcale taki zimny a mały czerwony budzik przemienia się nagle w faceta w polarze tego samego koloru, który co rano z niegasnącym zapałem i uporem krzyczy: pobudka!!!