W następnych numerach Biuletynu SKG m. in.: Ameryka Południowa, Armenia, Bułgaria, Centralna Azja, Egipt, Indie, Japonia, Kambodża, Malezja, Meksyk, Mongolia, Nepal, Rumunia, Skandynawia, Tajlandia, Wietnam.

Kilka refleksji na temat jedzenia na wyjazdach klubowych

Tym razem w kąciku kulinarnym opowiem o najlepszych i najgorszych posiłkach, które miałem okazję spożywać na wyjazdach klubowych. Nie będzie więc szczegółowych przepisów na napoje (jak w poprzednim numerze) czy żarełko turystyczne. Wspomnę ponadto troszkę o moich upodobaniach żywieniowych podczas podróży.

Czyli być w świecie nie wyjeżdżając z Warszawy

Albumy

Wydawnictwo National Geographic staje się coraz bardziej obecne na polskim rynku księgarskim. Album “Świat w obiektywie National Geographic” zawiera ponad 230 zdjęć autorstwa 110 wybitnych fotografów z całego świata. “Świat...” został przetłumaczony jednocześnie na dwadzieścia języków. Na 500 stronach można zobaczyć wspaniałe fotografie ze wszystkich kontynentów, krajobrazy, zwierzęta, ludzi i ich pracę, kulturę i tradycję – portret ubiegłego wieku.

Recenzja książki Wiktora Ostrowskiego “Wyżej niż kondory”

Wszystko działo się zimą 1933/34. Sześcioosobowa ekipa składała się z geologa, topografa, meteorologa, operatora filmowego, lekarza zwanego Wampirem i badacza promieniowania kosmicznego. Wszyscy byli związani z Kołem Wysokogórskim przy Oddziale Warszawskim Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.

Z życia Klubu wzięte

zima-wiosna 2004

Od redakcji: Tym razem niniejszą rubrykę w miejsce dotychczasowej autorki Marty Cobel-Tokarskiej poprowadzą: Ewa Janczarek i Marcin Zarzycki. Czy to będzie tylko tymczasowe zastępstwo czy też trwała zmiana okaże się zapewne w następnych numerach Biuletynu. Autorzy mają nadzieję, że ich sposób prowadzenia stronniczej kroniki SKG spodoba się Czytelnikom. Nawet tym, którzy byli i są wielbicielami niezrównanego talentu pisarskiego MCT – twórczyni tej rubryki. Ale też i kolejny niezrównany talent pisarski właśnie się pojawił (nie jest nim bynajmniej kolega redaktor-grafoman).